Kto pierwszy umrze za ACTA…

Jak podało TVN 24 dziś (2012-04-12) około 9 rano, pewien koncern farmaceutyczny wycofał się ze sprzedaży na terenie Polski preparatów do chemioterapii potrzebnych przy niektórych odmianach raka (chłoniak, rak piersi, płuc….), bo uznał to za nieopłacalne przy poziomie dofinansowania NFZ… Znaczy płacimy za mało za markowy produkt tego koncernu…

Pytanie: Dlaczego nie zakupimy taniej  tego produktu bez metki tego koncernu np. w Indiach…

Odpowiedz- Bo podpisaliśmy porozumienie ACTA i zobowiązaliśmy się do ochrony interesów korporacji bardziej niż do ochrony życia i zdrowia swoich obywateli….

TO JEST KONKRETNY SKUTEK PODPISANIA POROZUMIENIA ACTA

Polscy chorzy na raka będą umierać w imię ochrony interesów gospodarczych obcego koncernu.

Osobiście niemam nic przeciw umieraniu „za waszą i naszą wolność „ ale mam dużo przeciw zmuszaniu polskich Obywateli do umierania za cudza kieszeń…

Czy rządzący wreszcie przejrzą na oczy czym jest ACTA?

Po raz kolejny wzywam do natychmiastowego wycofania podpisu Polski spod Porozumienia ACTA (nie ma czegoś takiego jak zawieszenie).

Czy obowiązkiem Rządu  nie jest przypadkiem dbanie o Obywateli a nie o obce korporacje…?

 

12 04 2012
villk

 

 

ps.1

16 kwietnia 2012. Jak podało o godzinie 16.40 TOK fm już 5 osób zgłosiło w Polsce ze miało kłopot z dostępem do chemioterapii…

ps.2

18 kwiatnia 2012. Lista leków refundowanych z 17 kwietnia 2012: „Ministerstwo Zdrowia przedstawiło we wtorek (17 kwietnia) projekt nowej listy leków refundowanych, która zacznie obowiązywać od 1 maja.”

„4.  Objęto refundacją dwie nowe substancje czynne nigdy dotychczas nie refundowane: Denosumab (osteoporoza), Eksemestan (rak piersi w II rzucie hormonoterapii).”

za

http://www.rynekzdrowia.pl/Finanse-i-zarzadzanie/MZ-opublikowalo-projekt-poprawionej-listy-lekow-refundowanych,118861,1.html

ps.3
18 kwietnia 2012, godzina 20.40. TVPinfo: Arłukowicz się tłumaczy i zapewnia że leki już jada do Polski. Ciekawe czy wszystkie? Dlaczego tak się stało? „Bo ważny producent, ma problemy technologiczne w Austrii.”

Ech kiedyś to się mówiło ‚dywersyfikacja dostaw’…. Gdzie my mamy myślenie? Co robią ludzie biorący pensje w NFZ?

Rozumiem z tego co mówi między słowami, że problem powstał z powodu znacznego zmonopolizowania rynku przez jednego producenta.

 

Ps4.

18.04.2015..

dwie sprawy…

Dziś podobno mają być protesty przeciw TTIP, a pod ACTA dalej jest podpis Polski.

Swoja drogą czy Arłukowicz naprawdę nie powinien odejść?

Dodaj komentarz


komentarzy 6

  1. Rozumiem i to bardzo idealistów, romantyków. Musiało minąć sporo czasu i musiałam „otrzymać” od życia trochę argumentów by dopuścić istnienie innych kolorów niż czarny i biały. Co nie znaczy, że te dwa – biały, czarny, – przestały być dominujące. Mnie się kolory nie mylą.

    Mam wrażenie, czytając Twoje wpisy, że masz duszę romantyka. I nie tylko TY. Na portalu i w życiu spotkałam wiele osób tęskniących za racjonalnością, przejrzystością, równością wszystkich wobec prawa.

    Przeciwna wobec takiej struktury pożerającej dużo pieniędzy jak NFZ, zasadom obowiązującym w rozliczeniach, nowym „obyczajom” lekarzy i pielęgniarek dopuszczającym lekceważenie chorego, jego potrzeb, powiem słowo za Arłukowiczem. Za czasów jego kadencji koszt kupowanych przeze mnie leków znacznie zmalał. Teraz płacę jedną trzecią tego co kiedyś. To  naprawdę znaczna kwota zostaje mi w kieszeni. Ale to tylko mój ogląd. Inni nie muszą mieć tak dobrze.

    Na wycofanie podpisu spod ACTA nie ma co liczyć. Trzeba byłoby znać argumenty, które „przekonały” podpisującego. Czy było to pójście owczym pędem za wszystkimi, czy potrzeba pokazania się jakimi to jesteśmy zwolennikami każdego pomysłu unijnego, czy….. przemówiło do rozsądku co innego.

    Czy masz przekonanie, że jest polski polityk potrafiący argumentować, mieć chęć przeciwstawić się czemuś unijnemu, zobaczyć interes własnego kraju i jego obywateli?

    Sprzeciwiam się stosowania w życiu hasła „za naszą wolność i waszą” Ci którzy poszli za nim zapłacili często własnym życiem nic nie otrzymując dla kraju dobrego. I za wojen Napoleona i w II wojnie światowej. Zdrowy egoizm potrzeb własnego kraju przed innymi powinien nam przyświecać. Zdrowy egoizm wyklucza wszelkie nacjonalizmy i inne niezdrowe -izmy. Zdrowy egoizm to ekonomiczne zyski Polski. I jej bezpieczeństwo militarne, zdrowotne, naukowe, szkolne, prawne

    1. zapewniam , ze widzę całą gamę kolorów,…co nie znaczy, że gdy ktoś celowo  miesza czarny z biały to mnie to nie wnerwia….(celują w tym politycy wszelkiej maści)

      Co do Ministra Arłukowicza …to abstrachując od całej otoczki politycznej i niemożłiwości upadku Rządu to uważam, że powinien odejść juz dawno i ze w normalnych układach moralnych już  po akcji z refundowaniem leków powinien się podać do dymisji. ja nie pamiętam teraz jego z wtedy wypowiedzi ale były tak pokrętne i sprzeczne ,że żal mi było że mówi to minister Rzczypospolitej.

       

      1. Nie rozumiem tych wszystkich osób, które z ochotą zostają ministrami, a nie potrafią czy nie mogą nic zrobić. Zarządzanie NFZ przypomina ciągły brak sznurka w czasie żniw za komuny. NFZ to rządzenie centralne, a to nigdy nie zda egzaminu, bo sytuacje ekonomiczne  szpitali są różne. Komuna wróciła wraz ze stworzeniem NFZ i ma się całkiem dobrze. Ale chorym dobrze nie jest.

      2. Nie zapewniaj, że widzisz całą gamę, skoro nie widzisz jak się poszczególne odcienie układają. Pozwól, że wyjaśnię. Oto w październiku 2007 premier Donald Tusk w expose zapowiada decentralizację NFZ, powstanie konkurencyjnego rynku ubezpieczycieli, ubezpieczenia dodatkowe, kontynuację restrukturyzacji szpitali, wyższe uposażenia dla lekarzy i pielęgniarek, równe traktowanie placówek publicznych i prywatnych ubiegających się w NFZ o kontrakty. Ministrem zdrowia zostaje Ewa Kopacz. Ewa Kopacz zapowiada reformę systemu. NFZ ma zostać podzielony na sześć mniejszych funduszy, pojawi się także fundusz rolniczy. Po czterech latach intensywnego reformowania nie zreformowano niczego. Zaś na zaproponowanych rozwiązaniach nie zostawił suchej nitki członek SLD Bartosz Arłukowicz.

        Pod koniec kadencji premier Donald Tusk zaproponował B. Arłukowiczowi stanowisko w rządzie. Ponieważ wszystkie już były poobsadzane stworzył specjalnie dla niego nowe. Musiał, ponieważ większego szubrawca nie udało się znaleźć ani w PO, ani w PiSie. Po wyborach stanowisko zostało po cichutku zlikwidowane, a świeżo pozyskany fachowiec został ministrem zdrowia i przystąpił do wykonywania poleceń pryncypała. W pierwszym rzędzie z całą determinacją forsował ustawę, na której jeszcze kilka miesięcy temu nie zostawił suchej nitki. I udało się. Potem także równie gorliwie wykonywał wszystkie polecenia pryncypała.

        Ty nie pamiętasz teraz jego z wtedy wypowiedzi, ale pamiętasz, że były tak pokrętne i sprzeczne, że żal Ci było że mówi to minister Rzeczpospolitej? A nie żal Ci było, jak premier Rzeczypospolitej wygadywał jeszcze większe brednie? Życzę wszystkim ministrom zdrowia, by ocena pacjentów, pielęgniarek i lekarzy była taka, jakiej dopracowała się minister Kopacz – życzył wszystkim ministrom zdrowia Donald Tusk. O pacjentach przez skromność nie wspomniał. Oczywiście nie byłby sobą, jakby nie uszczypnął PiS-u Wasze podejście do ochrony zdrowia przypomina podejście do innych dziedzin życia. Skutkiem tego podejścia było pod koniec roku 2007 dramatyczne niezadowolenie ze swojej sytuacji polskich pacjentów, lekarzy, pielęgniarek i pielęgniarzy. Po czym sam firmował „pakiet kolejkowy”.

        Zmiany na korzyść pacjenta i reorganizacja, która realnie skróci kolejki w onkologii i innych dziedzinach, nie mogą być oparte na naiwnym przesłaniu, że znajdzie się jakaś gigantyczna ilość dodatkowych pieniędzy. Nie tylko skrócenie kolejek jest ważne, ale chodzi też o jakość leczenia i szanse na wyzdrowienie. Tak nawijał premier zanim nawiał z Polski.  Jak wygląda w praktyce „skrócenie kolejek” wiedzą wszyscy, którzy musieli w ostatnim czasie skorzystać z porad lekarza. Nawet z łzawiącym okiem czy czyrakiem na pupie trzeba się najpierw zgłosić u lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie.

        Nie narzekaj na Arłukowicza. To właściwy człowiek na właściwym miejscu. Na tym stanowisku potrzebny jest ktoś bez zasad, nie wahający robić z siebie idioty, potrafiący kłamać w żywe oczy. Poza tym nie zapominaj, że jest zasłużony dla firm farmaceutyczny jako „twardy” negocjator, od którego zależy także czy dany lek pojawi się na liście leków refundowanych. To jest lobby dostatecznie potężne, żeby nie pozwolić aby włos z głowy spadł komuś, kto daje godziwie zarobić wszystkim, łącznie z mafią i oszustami.

        1. „W pierwszym rzędzie z całą determinacją forsował ustawę, na której jeszcze kilka miesięcy temu nie zostawił suchej nitki.”..”To właściwy człowiek na właściwym miejscu. Na tym stanowisku potrzebny jest ktoś bez zasad, nie wahający robić z siebie idioty, potrafiący kłamać w żywe oczy. Poza tym nie zapominaj, że jest zasłużony dla firm farmaceutyczny jako „twardy” negocjator,”

           

          dzięki za przypomnienie , właśnie dlatego uważam że nie powinien być ministrem w Rządzie RP . A że sa tez inne „kwiatki w tym Rządzie to oczywiste ale nie o nich teraz dyskutujemy.

  2. Dlaczego Arłukowicz miałby odchodzić? On się różni jakoś szczególnie  od innych ministrów? Robi co do niego należy i sprawdza się w tym. Działa na niekorzyść pacjentów? No, przepraszam, wolne żarty! On ma działać na korzyść kolesiów i z zadania wywiązuje się znakomicie. Przecież to nie on, ale sejm klepnął ustawę, która pozwala poza wszelką kontrolą „twardo i odważnie” negocjować ceny leków i dopisywać je do listy. Zresztą jak można mieć pretensje do ministra, skoro wszystkie te zmiany forsował pan premier? Który podpisał ACTA, a teraz prze do podpisania TTIP?