1. PO robi wszystko aby oddać władzę PIS-owi, a PIS idzie na to jak mucha na lep. Wizja władzy go zaślepia, wezmą władzę, po dwóch latach naród się zbuntuje rządom PIS i PO będzie mogła wrócić w pełnej chwale na grzebiecie fali społecznego oburzenia (myślę, że tak myślą – o planie awaryjnym – spin doktorzy PO chcą zagospodarować i skanalizować ruch tych 20% oburzonych i skierować to oburzenie na PIS), czyli PO PIS w kanał polskiej gospodarki wpuszcza.
2. PIS wyborcom obieca wszystko i JOW-y i emerytury i prawo i sprawiedliwość, w kampanii w ogóle nie wspomina ani o Skokach ani o Smoleńsku, trzyma i Kaczyńskiego i Macierewicza w dobrze zamkniętej szafie bowiem zdają sobie sprawę z tego, że każde otwarcie przez nich ust, to spadki szans Dudy w wyborach prezydenckich.
3. Lewica przy oklaskach obu zainteresowanych stron, PO i PIS, sama się rozmontowała i wpuściła swych wyborców w kanał popychając ich jeszcze ogórkiem.
4. Żadna z obecnych stron sceny politycznej nie chce zmiany i usiłuje przedmiotowo zagospodarować elektorat Kukiza w celu zachowanie stanu obecnego. Czyli rzecz się sprowadza do tego kto bardziej w kanał obietnic wpuści tych wyborców, którzy w pierwszej turze głosowali na Kukiza.
5. Gdyby PO nie zależało (tak samo jak i PIS-owi) na zabetonowaniu sceny politycznej to pozwoliło by na zwarcie już teraz Dudy z elektoratem Kukiza – wystarczyło by wycofanie się Bronisława Komorowskiego z wyborów po pierwszej przegranej turze. Co prawda wpuściło by to w kanał wszystkich podwieszonych pod partyjne stanowiska członków partii PO ale ocaliło by idee partii obywatelskiej i być może zaprocentował by kiedyś w przyszłości.
Kanałem, w który jest wpuszczona Polska płynie partyjny beton, nowy, świeży (w porównaniu do post PZPR-owskiego, który jako frakcja najcięższa właśnie zatonął) ale beton.
Każda próba wyciągnięcia Polski z kanału kończy się wspólnym zgodnym jej topieniem w betonie. Czy z 20 % Kukiza będzie partia mogąca rozkruszyć ten beton? Wątpię, może to być ferment, zaczyn do czegoś większego, ale wewnętrznych podziałów (tak jak w ruchu Palikowa) nie będą w stanie uniknąć.
Bardziej widzę tu z tego wbrew pozorom ruch lewicowy niż prawicowy, dlatego myślę, że już czas na PPS.
14.05.2015
villk
w powiązaniu z
oraz w kontekście
Rewolucja w Sejmie. Cztery partie z mandatami, SLD i PSL nie przekroczą progu wyborczego
PIS jest jak rak. Toczy społeczeństwo swoimi fobiami. Chorobę się leczy. Jeśli nie można inaczej niech porządzą. Może chociaż część społeczeństwa obudzi się i w następnych wyborach samorządowych, sejmowych, prezydenta kraju zaktywizuje się. Albo marazm będzie trwał i trwał.
Jeśli chcesz zobaczyć Macierewicza w szafie….to troszkę niżej we wpisie Uśmiechnij się….dość smutków …zobaczysz. Wtedy uśmiechnij się 😉
Dlaczego deklarujesz, że na wybory nie idziesz? Czemu się nie aktywizujesz? A może to nie marazm, ale brak wyboru? Czy jeśli nie masz wyboru, nie masz wpływu, to nie jest Ci aby wszystko jedno?
szafę pancerną widziałem doskonałą… myślę, że właśnie tak to wygląda… inspirująco…