Kto dostanie 500 zł ?

Jest bardzo interesująca kwestia kto będzie dostawał te 500 złotych na dziecko…. Pomyślmy… Matka czy ojciec? Nie ma problemu w rodzinie gdzie mąż i żona zgodnie jedną kasę prowadzą (dużo znacie takich zgodnych małżeństw?), ale… jeśli jest inaczej, jeśli matka sama wychowuje jedno czy dwoje dzieci, albo jeśli jest samotny facet z dzieckiem czy trójka dzieci, albo dwie kobiety w związku nie sakramentalnym każda ze swoim dzieckiem, to która z nich będzie dostawać te 500 zł i na które dziecko?

Albo weźmy przykład trudniejszy np. jest facet, który ma 21 dzieci nieślubnych, każde z inną kobietą… one jeśli mają tylko po jednym dziecku nie mają szans na 500 złoty ale ON… ma 20 dzieci dochodowych (swoją drogą PiS zafundował nam nową kategorię dziecka – dziecko dochodowe) jeśli pomnożyć to przez 500 złotych to będzie 10.000 złotych… co miesiąc przez 18 lat… To ja się nie dziwię, że minister sprawiedliwości już się wypowiada na temat zwiększenia kar za gwałty, bo przy polskim prawie antyaborcyjnym zmuszającym kobiety do rodzenia, to skarb państwa może zbankrutować przez jednego czy kilku gwałcicieli, którym będzie płacił tylko za to, że mają dzieci. Czy skarb państwa i ustawodawca nie stanie się w tym momencie wspólnikiem (przynajmniej moralnym) gwałtu dokonanego na kobiecie w celu prokreacji zarobkowej, to doprawdy nie wiem. O, znów mamy nowe kategorie – prokreacja zarobkowa i gwałt zarobkowy.

Czy ta ustawa nie jest sama w sobie populistycznym gwałtem na społeczeństwie i na zdrowym rozumie, to chyba każdy powinien sobie odpowiedzieć sam.

A czy My jako wyborcy nie będziemy odpowiedzialni moralnie za pozwolenie tym naszym wybrańcom uchwalania takiego prawa, prawa pozwalające płacić gwałcicielom społecznymi pieniędzmi za gwałt na kobiecie w celu dochodowej prokreacji?

Ja populistom i kłamcom mówię zdecydowane NIE.

 

13.02.2016
villk

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Mamy na to wszystko wpływ niewielki, a raczej iluzoryczny. Zielony Kwiat ma rację: urna, to słowo -klucz. Historia zatoczyła koło: Adolf też został wybrany demokratycznie, tak jak ten łysy z przylizanym łbem z Białorusi.

    Niektóre wybory są ostatnimi przed wojną.

  2. Villku, co może zrobić wyborca po wrzuceniu karty do urny? Już sama nazwa…..jest dziwnie smutna.
    urna
    1. naczynie służące do przechowywania prochów zmarłego po spaleniu; popielnica
    2. skrzynka z otworem w pokrywie, służąca do gromadzenia kartek wyborczych podczas tajnego głosowania”