Kobiety, rozprawy, parytety, czyli kryteria obiektywne

Po raz enty, czyli kolejny, okazało się, że parytety, czyli określona liczba kobiet na listach wyborczych i radach nadzorczych, to doskonały pomysł. Potwierdziła to dzisiaj pani sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie wydając salomonowy wyrok. Otóż według sądu obecność symbolu religijnego w przestrzeni publicznej, w tym w Sejmie, nie narusza swobody sumienia. Jak mówiła sędzia Alicja Fronczyk w uzasadnieniu wyroku, jako ateiści posłowie RP (Ruch Palikota, nie mylić z Radą Parafialną ani z Rzeczpospolitą Polską) mogli z tytułu obecności krzyża w Sejmie odczuwać „dyskomfort”, ale dla naruszenia dóbr osobistych najważniejsze są kryteria obiektywne, czyli społeczna ocena. Dodała, że większość społeczeństwa nie uważa, by kwestia krzyża w Sejmie „wymagała jakiegokolwiek rozstrzygnięcia”.

Dokładnie identycznie sprawa się ma cała z tą rzekomą przemocą domową i wobec kobiet. Jako obiekt gwałtu i uczestniczki zajścia kobiety mogły z tytułu obecności siniaków i ran na ciele odczuwać „dyskomfort”, ale dla naruszenia dóbr osobistych najważniejsze są kryteria obiektywne, czyli społeczna ocena. A większość społeczeństwa uważa, że jak się kobiety nie bije, to jej wątroba gnije. Poza tym większość społeczeństwa nie uważa, by kwestia przemocy w domu „wymagała jakiegokolwiek rozstrzygnięcia”.

Albowiem krzyż nie tylko symbolizuje. Krzyż także zobowiązuje. Choćby do kierowania się zasadami spisanymi w Piśmie, które zostało napisane – co bezspornie wykazał inny polski sąd w imieniu RP (Rzeczpospolitej Polskiej nie mylić z Ruchem Palikota) – przez trzeźwych i niepalących pod dyktando samego wszechmogącego. Dlaczego wszechmogący sam swoich czynów i zaleceń nie spisał i nie dał ludziom? Bo jak spisał i dał, to posłaniec jego dar roztrzaskał na kawałki gdy się zdenerwował. Wolał więc podyktować. A podyktowane zasady, które są spisane, są określone i nie zmienią tego żadne zakazujące traktowania kobiet po bożemu konwencje.

Na przykład na miano „sprawiedliwego” nie zasługuje ten, kto córki swe kocha i chroni przed zwyrodnialcami, ale wręcz przeciwnie — ten, kto wydaje je na pastwę troglodytów. Oto słowo pańskie: Lot, który wyszedł do nich do wejścia, zaryglowawszy za sobą drzwi, rzekł im: Bracia moi, proszę was, nie dopuszczajcie się tego występku! Mam dwie córki, które jeszcze nie żyły z mężczyzną, pozwólcie, że je wyprowadzę do was; postąpicie z nimi, jak się wam podoba, bylebyście tym ludziom niczego nie czynili, bo przecież są oni pod moim dachem! (Gen 19:6-8) Jakiż on sprawiedliwy ci on jest! Jeżeli bowiem Bóg (…) wyrwał sprawiedliwego Lota, który uginał się pod ciężarem rozpustnego postępowania ludzi nie liczących się z Bożym prawem (…) (2P 2:7).

Dzięki parytetom w sejmie zasiądą wreszcie kobiety w hurtowej liczbie. A kobiety, jako żony niech będą poddane swoim mężom, aby nawet wtedy, gdy niektórzy z nich nie słuchają nauki, przez samo postępowanie żon zostali [dla wiary] pozyskani bez nauki, gdy będą się przypatrywali waszemu, pełnemu bojaźni, świętemu postępowaniu (1P 3:1-2). Skoro kobiety mają być podległe mężom, to (niektóre) są podległe. Że są to akurat w tym przypadku mężowie w długie szaty odziani, to przypadek zupełny. Pani sędzia w trakcie dzisiejszego postępowania niewątpliwie pozyskała wielu z tych, którzy nie słuchają nauki.

Tak czy owak Jesteś związany z żoną? Nie usiłuj odłączać się od niej! Jesteś wolny? Nie szukaj żony. (1Kor 7:27)

Dodaj komentarz