Katastrofa może dać impuls

Portal oko.press przeanalizował jedną z wyborczych obietnic — podniesienie płacy minimalnej. Z analizy wynika, że jeśli zgodnie z zapowiedziami płaca minimalna zostanie podniesiona, to wzrośnie. Oczywiście trudno od portalu mającego lewicowe inklinacje oczekiwać rzeczowego, rzetelnego omówienia problemu. Zestawiono propozycje PIS-u z propozycjami PO i lewicy i wyszło na to, że PiS obiecało najwięcej. Ustaliwszy to, za pomocą wykresów i zestawień wykazano, że tak wysokie podniesienie płacy minimalnej byłoby ewenementem na skalę światową. Choć wszyscy ekonomiści, poza lewicowymi, są zgodni, że arbitralne grzebanie przy płacach i nadmierne ich podnoszenie jest równie zabójcze dla gospodarki jak rozbuchane „programy” socjalne, to konkluzja „analizy” jest zgoła odmienna. Otóż według portalowych ekspertów pozytywnym aspektem pompowania płacy minimalnej jest zastępowanie ludzi automatami. Dlatego

fakt że dla niektórych pracodawców koszt pracy stanie się zbyt wysoki nie musi być zły – w skali całej gospodarki powinno to stanowić impuls do zwiększania praduktywności np. poprzez automatyzację.

„Praduktywność” to w prafesjonalnej nomenklaturze odpowiednik trywialnej „produktywności”. Reasumując, z punktu widzenia lewicy podniesienie płacy minimalnej to ruch w dobrym kierunku, ponieważ przedsiębiorcy zamiast użerać się z pracownikami i płacić im coraz więcej po prostu  ich zwolnią zastępując automatami. Mogą także, o czym w analizie nie ma mowy, zatrudniać na czarno chroniąc się w ten sposób przed plajtą. Wtedy portal ruszy do boju wzywając do wzmożenia czujności klasowej i nasilenia kontroli. A gdy już wraz z PiS-em osiągnie zamierzony cel — masowe bankructwa i zapaść gospodarczą, zacznie bardziej intensywnie zabiegać o wsparcie od czytelników.

Piłowanie przez portal gałęzi na której wszyscy siedzimy wynika stąd, że — o czym wspominał prezydent Rzeczpospolitej Polskiej podczas uroczystości powołania prezydenckiej Rady ds. Przedsiębiorczości, że Małe i średnie przedsiębiorstwa to 40 proc. naszego PKB, to 70 proc. miejsc pracy w Polsce. Z tego, że dzięki transferom socjalnym i zniechęcaniu imigrantów bezrobocie utrzymuje się na niskim poziomie nie wynika, ze zawsze tak będzie. Wspieranie propagandowe populistów stających na głowie, by zarżnąć kurę znoszącą złote jaja w imię partykularnych interesów przez niezależny portal nosi wręcz znamiona sabotażu. Zwłaszcza, że precedens już był.

W pewnej wsi na Podkarpaciu pewnego razu pewna rodzina przyjęła znużonego wędrowca. Wcześniej chodził od domu do domu, od mieszkania do mieszkania prosząc o miskę strawy i kąt do spania. Wszędzie był przyjmowany prawdziwie po chrześcijańsku — tam, gdzie go nie poszczuto psami, tam go po prostu zrzucano ze schodów. Wreszcie znalazł kąt, zjadł, przenocował, a rano podziękował serdecznie i rzekł:
— Nie mam wam czym zapłacić za okazaną gościnność. Dlatego zaczaruję wam jedną kurę, która odtąd będzie wam znosić złote jaja.
Pomachał rękami, pomruczał coś do siebie, odgonił koguta i poszedł. Wieczorem kura zniosła pierwsze złote jajko. Od tej pory rodzinie wiodło się coraz lepiej. Sprzedała cały inwentarz, bo stał się zbędny. Czas mijał spokojnie, aż pewnego grudniowego poranka, tuż przed świętami, kura zniknęła. Cały dzień szukali, ale bezskutecznie. W minorowych nastrojach zasiedli do wigilii. Humoru nie poprawił im nawet pyszny rosół z kury. Nagle głowie rodziny coś zaświtało.
— Babko! Coście zrobiła naso kuro?
— A com miała robić? — zaperzyła się babka. — Przeca święta, Bóg się rodzi, tom musiała! Wszyćkośta posprzedawali to z cegok miała świątecnego rosołu uwarzyć, wigilijom narychtować?

Nie pierwszy raz lewica przekonuje, że jak przedsiębiorca nie jest w stanie pracownikowi więcej płacić, to niech zajmie się czym innym. Jaki takie podejście ma związek ze zdrowym rozsądkiem i rzetelnością? Bolszewicka Rosja i inne kraje realnego socjalizmu to aż nazbyt dobitny dowód, że lewicowe mrzonki prowadzą do nędzy i głodu. Zachodnia lewica zrozumiała to już dawno. Polscy pogrobowcy bolszewików są jednak niereformowalni. Nie wyciągnęli nawet wniosków nawet z tego, że wyborcy boją się ich i nie chcą, by o czymkolwiek decydowali. Dwa razy powierzyli im władzę i skutki tego odczuwają do dziś. Zamiast świeckiego państwa było wiernopoddańcze podejście do Kościoła, które teraz kontynuuje PiS. Czerpie przy tym garściami z jej „programu” sprowadzającego się do dawania biednym i zabierania bogatym tak długo, aż wszyscy poza wybranymi staną się jednakowo biedni. Nawet portal oko.press przyznaje, że wszystkie pomysły mające negatywne skutki dla gospodarki i budżetu to pomysły lewicy.

Jak można za pieniądze darczyńców publikować tak nierzetelne, by nie rzec bałamutne „analizy”? Choć w tym akurat przypadku podniesienie płacy minimalnej ma inny, acz pominięty aspekt. Otóż w wyniku podniesienia płacy minimalnej do 3.000 zł znacząco wzrośnie pensja wielu nauczycieli, którzy dzięki temu dostaną większą podwyżkę, niż oczekiwali (po wrześniowych korektach pensja nauczyciela stażysty wynosi 2.782 zł, a nauczyciela kontraktowego 2.862 zł).

Lektura propagandowych tekstów sprzyjających władzy z jednej strony i ukrywanie z jej punktu widzenia kontrowersyjnych rodzi podejrzenie, że niezależność portalu od władzy jest iluzoryczna.

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Jestem po lekturze artykułu opisującego skutki działań faceta, który w swoim życiu nie podjął wysiłku ani fizycznego, ani umysłowego by wypracować swoją emeryturę. https://www.money.pl/gospodarka/pensja-minimalna-ma-ruszyc-mocno-w-gore-wywinduje-to-inne-swiadczenia-ale-tez-mandaty-6422581436074113a.html

    Kto jest tak naprawdę pomysłodawcą „przemyśleń” szeregowego posła, może kiedyś zostanie ujawnione. Może w jakichś pamiętnikach? Raczej już nie przeczytam, ale i literaturę wolę inną.

    „Darczyńca” nie ze swego, a z wysiłku 70% małych pracodawców jest oszustem. Bo tam, gdzie można było osiągnąć ogromne zyski czyli z działalności Googla, You Tube’a i jeszcze paru innych miliarderowych potentatów z USA – rząd Morawieckiego zrezygnował z podatków od dochodów uzyskiwanych w Polsce. Za to mocno przyduszą drobnych p0rzedsiębiorców. Skończy to się katastrofą lub tak ogromnymi wzrostami cen towarów i usług, że pisie darowizny będzie można o kant d… rozbić. Już za stówkę niezbyt dużo można kupić, a będzie trudniej.

    A może wspomniany w artykule portal zamierza zacząć wychwalać prezesa, bo to im by się opłacało? Tylko to mogą być niespełnione nadzieje. Czytając o procesach „zdrajców’ z lat 30.tych XX w. w ZSRR, nie rozumiałam wtedy (a autorzy tego nie wyjaśniali), dlaczego oskarżeni przepraszali za swoją zdradę (której nie było), za wszystko i to wiedząc, że kara śmierci ich nie ominie.

    Osądzani chcieli tak ratować swoje rodziny. Żony by nie trafiły do obozów na Syberii, dzieci by nie trafiły do domów dziecka lub na ulicę. Niewiele pomagało to samobiczowanie. A Stalin tak naprawdę odczuwał tylko respekt przed bandziorami: złodziejami, mordercami.

    Nasuwa mi się słuszne lub nie słuszne skojarzenie do współczesnych bandziorów: handlarzy narkotykami, do wymuszających opłaty za bezpieczeństwo, handlujących wolnością kobiet i zmuszaniem ich do prostytucji. To porównanie dotyczy kiboli.

    W czasach PRL i ZSRR prokurator siedział przy stole sędziowskim (z boku), a jego znaczenie było nieporównywanie większe niż sądu orzekającego. Obecnie jakoś dziwnie to się upodabnia do czasów minionych. Trudno orzec jak długo jeszcze będzie trwała swoboda dzielenia się poglądami. Ale Google, który śledzi w sprawach reklamowych, może za odpowiednią opłatą świadczyć i inne usługi, np. wyłapywać…. słowa. Bo przecież podobno program Pegasus nie został kupiony. Ale mógł być np….. darowany (opłata nie musiała wtedy być z polskiego banku). Przypomina się sprawa https://tvn24bis.pl/wiadomosci-gospodarcze,71/polska-splacila-dlug-gierka,285604.html

    1. Cóż, tak wygląda elita z koryta i na tym polega różnica między panem a parobkiem. Pan nawet wtedy, gdy nie może pogodzić się z porażką będzie próbował postawić na swoim przestrzegając reguł. Parobek reguł nie uznaje. A jeśli chce się komuś przypodobać, podlizać, to mu wszelkie hamulce puszczają. Pan urządzi w swoim mieszkaniu polowanie na ryby, bo wolnoć Tomku w swoim domku, parobek napaskudzi na wycieraczkę. To także tłumaczy dlaczego wykształcenie nie idzie w parze z ogładą, kulturą, przyzwoitością. Parobek z dyplomem to ciągle parobek z dyplomem. A ponieważ mniej lub bardziej świadomie dąży do posiadania pana, musi się komuś podporządkować, bo samodzielnie nie potrafi funkcjonować, to i mamy to, co mamy. Pan przekonuje, że należy przestrzegać reguł, że jak wszyscy będziemy stosować się do zasad, to zapanuje ład i porządek, parobek oczekuje rycerza na białym koniu, który złapie wszystkich za mordę bez żadnego trybu i zrobi porządek. Pan gardzi jałmużną, parobek wręcz przeciwnie, każde upokorzenie zaniesie dla kilku groszy.

      Przykład? Proszę bardzo. Zastępca rzecznika dyscyplinarnego Michał Lasota dyscyplinarnie ściga trzech sędziów z Elbląga, którzy wydali niekorzystne dla niego orzeczenie. Uznali, że przez ponad rok przewlekle prowadził jedną ze spraw jako sędzia i zasądzili odszkodowanie na rzecz obywatela. To już nie jest nadużywanie władzy. To jest wykorzystywanie jej do prywatnych celów.

      Ponieważ historia to Twój konik, to nie muszę Ci zwracać uwagi, że bolszewickie najwierniejsze kadry rekrutowały się z przestępców uwolnionych z więzień.

      1. Ten artykuł może wiele wyjaśniać o dorosłych Polakach. Ale też niechęć decydentów do wprowadzenia do nauczania o ekonomii bierze się z obawy, że straciliby swoich wyborców. https://innpoland.pl/152209,matura-z-ekonomii-lub-podstaw-przedsiebiorczosci-powinna-byc-obowiazkowa

        Mam nadzieję, że moi wnukowie nie będą odwracać się od ekonomii. Szczególnie 6.latek jest mocno zawiedziony tym, że od pierwszej lekcji w zerówce nie było „tematyki”. I tydzień minął bez tego przedmiotu. Tak naprawdę to chodzi o matematykę. Wnusio jest zafascynowany liczbami, działaniami na nich. Zobaczymy. Starszemu też „tematyka” leży. Ale…. i tak najważniejsze jest zdrowie i szczęście. jednak odpowiednie dochody nie zaszkodzą.

        https://innpoland.pl/152209,matura-z-ekonomii-lub-podstaw-przedsiebiorczosci-powinna-byc-obowiazkowa

        Jak zauważa finansista, lekcje ekonomii nie tylko pomogą młodym ludziom w podjęciu lepszych decyzji dotyczących kariery, ale również sprawią, że będą oni mniej podatni na populistyczne obietnice wyborcze.

        – Dzięki wiedzy o ekonomii i gospodarce bardziej krytycznie słuchamy słów polityków i sprawdzamy, czy ich programy mają logiczne uzasadnienie. Nie popieramy politycznych programów socjalnych, nie wiedząc, skąd biorą się na nie pieniądze. Dziś widać, że wiedza ekonomiczna Polaków jest bardzo słaba, a obowiązkowa matura z ekonomii byłaby błogosławieństwem – podsumowuje.

        p.s. Prowadząc firmę często trudno było wspólników przekonać do pewnych rozwiązań, co potem okazywało się albo kłopotem albo i stratą. Byłam wtedy w tej dobrej sytuacji, że mogłam o problemach porozmawiać z mężem, który wiedzę miał.  Patrząc wstecz, uważam, że ze strony rządzących zabrakło od 1990 r darmowych szkoleń o ekonomii, o prowadzeniu firmy, co i przedsiębiorcom, ale i państwu wyszłoby na dobre.