… i go podźwignie, a jak nie, to wystawi skierowanie …

Praca lekarza to praca ciężka i odpowiedzialna. Oraz wyczerpująca. Nie tylko trzeba pacjenta przyjąć, obejrzeć, czasem zbadać, niechętnie skierować na badania, ale także wypełnić mnóstwo kwitów, papierków i rubryk, ponieważ w papierach wszystko musi się zgadzać. Dlatego lekarze pochłonięci pracą mają coraz mniej czasu dla pacjentów.

Aby wyjść naprzeciw zapotrzebowaniu społecznemu i ulżyć ciężkiej doli lekarzy, do których przychodzą pacjenci i marudzą, NFZ postanowił ograniczyć nieograniczony dostęp do tych specjalistów, do których można jeszcze chodzić bez skierowania. NFZ przeanalizował tony papierów za 2012 rok i skonstatował, że Znacząca liczba pacjentów nie miała wskazań do leczenia u okulisty i dermatologa lub wizyta dotyczyła chorób o łagodnym przebiegu. Co to oznacza? Otóż oznacza to ni mniej ni więcej, że pacjenci zawracali głowę wysokiej klasy specjalistom duperelami. Jaki stąd wniosek? Oczywisty! Należy wprowadzić reglamentację, kartki na mięso zastępując kartkami na specjalistów. Dla odróżnienia i uniknięcia skojarzeń należy je tylko odpowiednio nazwać, np. skierowaniami.

bonzdrowie13
Przykładowy przykład skierowania do specjalisty ważny we wrześniu bieżącego roku.
© Polska Rzeczpospolita Ludowa.

Kolejnym krokiem mającym na celu odciążenie służby zdrowia i zmniejszenie kolejek będzie dalsza konsolidacja służb. W celu zmniejszenia liczby chętnych do zawalonych pracą lekarzy pierwszego kontaktu, do których znacząca liczba pacjentów przychodzi bez wskazań do leczenia lub wizyta dotyczy chorób o łagodnym przebiegu, także zostanie wprowadzone skierowanie. Skierowanie wystawi proboszcz, gdy zawiodą wszelkie metody konwencjonalnej medycyny, jak modlitwa, odczynianie, egzorcyzmy i kropienie wodą święconą.

Dodaj komentarz