Głupcy górą

Mądry ustępuje głupiemu. Smutna to prawda; toruje ona głupocie drogę do opanowania świata.”*

Głupi, zadufany w sobie, mający w dodatku poparcie ideologów lub zwykłych interesownych ludzi, otrzymujący jeszcze sute wynagrodzenie za fatygę, by znaleźć się w okrągłym budynku, nie weźmie żadnych apeli pod uwagę. Co będzie z tego miał, że uwzględni poglądy, interesy lub czyjeś potrzeby? Nie znajdzie się na liście, nie otrzyma także wsparcia duchowego czyli z koksów. Klapa. Pójdzie do pracy? Dobrze, jeśli pracować potrafi, a jeśli nie? Jeśli tylko „rządzić umie”?

Dobre wychowanie (najczęściej obce głupcom, którzy odnieśli „sukces wyborczy”), każe wsłuchiwać się w to, co mówią inni, ustąpić. Efekt tego jest jak w cytacie na początku. Być radykalnym? Tu już jest trudność, bo gdy uważa się, że radykalizm jest niedobry trudno zmienić swoje obyczaje, poglądy.

Przed wojną działał lekarz i oprócz pisania do kabaretu, pisał o losie kobiet pozbawionych możliwości aborcji. Nie wolno zapomnieć, że według antyaborcjonistów kobieta w łożu ma być gotowa na każdą chęć męża, bo o innym facecie mowy nie ma. Co Tadeusz Boy-Żeleński pisał?

Lekarz Kasy Chorych, doktor Kłuszyński, opowiada o wypadku, w którym kobieta od siedemnastego roku życia dwadzieścia razy rodziła i roniła bez przerwy. Doktor Rubinraut, lekarz poradni, cytuje pacjentkę trzydziestodwuletnią, która miała sześcioro dzieci, z których żyje dwoje, a oprócz tego przeszła siedem poronień z ciężkimi komplikacjami. A to nie są wyjątki, to jest w ubogiej klasie prawie norma. Znana działaczka amerykańska Margaret Sanger, w ciągu swej działalności otrzymała paręset tysięcy listów od kobiet; z tych listów ogłosiła 5.000 (…). Oto na przykład kobieta trzydziestopięcioletnia: ośmioro dzieci, trzy poronienia, o szóstej rano wydoiła sześć krów, o dziewiątej urodziła dziecko, najmłodsze ma dziewięć miesięcy; drży na myśl, że mogłaby jeszcze jedno urodzić.

Straszą Islamem, a w czym oni tacy od mahometan lepsi?

Oto na przykład orędzie w sprawie nowego projektu kodeksu karnego. Zupełnie słusznie mógłby ten projekt zainteresować naszych biskupów. Mogłoby ich na przykład poruszyć wprowadzenie kary śmierci, tak sprzecznej z przykazaniem „nie zabijaj”, mogłaby ich uderzyć bezsilność pewnych dążeń kodeksu wobec braku odpowiednich instytucji humanitarnych. Cóż za pole do działania chrześcijańskiego! Otóż nic z tego wszystkiego nawet nie zwróciło uwagi naszych prałatów; w całym kodeksie zainteresował ich tylko jeden punkt: mianowicie to, że w pewnych wypadkach nieszczęśliwa kobieta (która przerwała ciążę) może być – o zgrozo! – zwolniona od kilkuletniego więzienia. Przeciw tej kobiecie wyruszyło aż dziewięciu biskupów z pastorałami. Poza tym – zdają się mówić – męczcie się, wieszajcie, więźcie, katujcie, co nas to obchodzi!

Przypomnę, że Boy napisał to w 1932 roku. Czy społeczeństwo rozwinęło się, stało się myślące przy ogólnym dostępie do wiedzy? Edukacja stoi na bardzo niskim poziomie, gdy miernoty, głupcy rządzą. A my? Słychać nawoływania by nie iść na referendum. Gdyby jeden z punktów – brak zgody na płacenie na partie ze skarbu państwa przeszedł, wtedy warto iść!!!

Jak na razie rządzi pozakonstytucyjnie silniejszy, bogatszy majątkowo decyzją nadskakiwaczy i głupców. Od nas, od tych którym wszelkie wybory, referenda „zwisają” wiele zależy.

„Prawo silniejszego jest najsilniejszym bezprawiem”*

Swoją obojętnością to bezprawie wzmacniamy.

 

Uwaga administratora:
Komentarz, który zasługuje na ocalenie i uczynienie wpisem na blogu.

 

_____________________

* Marie von Ebner-Eschenbach

Dodaj komentarz


komentarzy 5

  1. Przekleństwo polega na tym, że od pięciuset lat nic się nie zmienia i Polak jak był przed szkodą głupi, tak i po szkodzie jest. Teraz stoi przed kolejną, niepowtarzalną szansą, by zniknąć z mapy Europy, ale tym razem już na stałe. Nie po to najlepsi synowie tego narodu tę zapyziałą dziurę opuścili na stałe, żeby się przejmować tym, że zniknie. A jeśli na starym miejscu wyrośnie coś cywilizowanego, to i wrócić na ojcowiznę będzie można.

    1. Dziękuję za poprawienie. Z babskim ozorami tak już jest. Miało być jedno zdanie, a wyszedł autorski monolog. Za życzliwość i wyrozumiałość dziękuję.

      Czy rodacy wrócą? Może na emeryturę, jeśli Europa jeszcze będzie. O tym jak wielu Polska jest bliska i jak jest ważna pokazują moi młodzi sąsiedzi, których znam od czasów ich jazdy w wózkach. Dam przykład dwóch marynarzy. Jeden pracuje u polskiego armatora, drugi u Norwega, ale dom rodzinny, czyli mieszkanie mają w mojej klatce. Ciekawe są z nimi rozmowy. Krótkie, bo krótkie, ale pokazują inny i normalny świat, z którym spotykają się. Obydwaj nie wykluczają jednak emigracji. Wielu młodych, którzy też tu mieszkali, jest gdzieś tam w Europie. Odwiedzają rodziców, póki ci żyją. Ale na drzwiach widać coraz częściej klepsydry. A odwiedzający ich już nie pojawiają się.

      1. Przecież co i rusz można spotkać poradę typu: „Jak ci się nie podoba to sp… adaj. Nikt cię tu nie potrzebuje.” Oni naprawdę wierzą, że jak zostaną sami, to stworzą tu sobie z biskupia pomocą raj na ziemi. Gdyby nie wiek, to dawno bym z bezpiecznej odległości obserwował ich wysiłki i podziwiał sukcesy.

        Nie pochlebiaj sobie. Moja żona jak ją zmuszam do czytania swoich wywodów za każdym razem pyta, czy nie dałoby się zwięźlej.

        1. A odradzałeś mi wyspę Chrząszczewską. Wiesz gdzie jest? Blisko Rugii, Wolina i Uznam. Same wyspy. Blisko nich jest Puszcza Bukowa, Puszcza Goleniowska i chętni by swoje domostwa w głębinach leśnych pobudować. Jak na razie zastopowano te zamiary przez ministerstwo, ale po zmianie władzy…. Nawet w puszczy się nie ukryjesz bo jakiś z”plecamy” cię dopadnie.