Gilgamesz

Jakiś czas brak dostępu do internetu spowodował, że zaczęłam przekładać z miejsca na miejsce dawno nie czytane książki. Tak sięgnęłam po Gilgamesza – EPOS STAROŻYTNEGO  DWURZECZA,Zrekonstruował i przełożył oraz wstępem opatrzył Robert Stiller.Wydawca: Państwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1980 r. Robert Reuven Stiller (1928 – 2016) polski tłumacz, pisarz, językoznawca był pochodzenia żydowskiego. Pochodzenie nie przeszkodziło mu w napisaniu książki i opatrzeniu jej niezwykłym, równie ciekawym jak treść książki, wstępem.

Szukając początków opisu Gilgamesza cofamy się o pięć tysięcy lat wstecz.Ale nie będę opisywała tej niezwykłej historii, niezwykłych czasów, których ślady są w życiu społeczeństw do dziś.

Sumerowie (Szumerowie jak pisze autor) stworzyli system sztucznego nawodniania, który zapobiegał suszy i niszczącym powodziom, „a zarazem dał powód do rozróżniania czasów „przed potopem” i „po potopie”. W eposie pada opowieść (wcześniejsza niż u Semitów) o siedmiu latach tłustych i siedmiu chudych, czyli o obowiązku rządzących gromadzenia zapasów by wyżywić ludność.. Wytworzyli oni pierwsze wielkie zbiorowiska miejskie oraz podział klasowy. Gilgamesz żył prawdopodobnie w XXVIII wieku p.n.e i był władcą miasta Uruk nad rzeką Purratu (Eufrat).

Jaki był sam Gilgamesz? Był wielkim, silnym wojownikiem, który wzywał młodych do walk melodyką bębnów wojennych. Stosował prawo pierwszej nocy, zabierał dziewice, które miały być żonami dla własnych przyjemności. Bogowie kazali bogini Aruru stworzyć przeciwwagę w postaci innego wojownika. Bogini umyła ręce, z gliny i własnej śliny stworzyła Enkidu. Po stoczonej walce bez określenia zwycięzcy zostali oni przyjaciółmi.

Powód tego wpisu wiąże się z żałosną wypowiedzią mini stra o sodomii. Sumerowie uprawiali z wielkimi efektami rolnictwo, ale z czasem zaczęli także hodować zwierzęta. Były one dla nich takim dobrem, niezwykłością, że uprawianie z nimi seksu nobilitowało pasterza. Obyczaj stał się tak nagminny, że prawnie został zakazany.

A inne zachowania? „Oto on, niewiasto! Obnaż swe piersi, przyrodzenie odsłoń, iżby źrałość twoją mógł posiąść! Skoro cię ujrzy, zbliży się do ciebie, zbądź się wtedy wstydu, zbądź w nim żądzę! Przyjmij pożądliwe jego dyszenie! Szaty swe rozrzuć! Ukarz mu się naga, niech cię posiądzie. Spraw, iżby siła w nim wezbrała! Niechaj legnie na tobie! Uczyń mu, dzikiemu, sprawę kobiecą! ” Jakimi słowami opisałby ten piękny opis seksu nieudolny mini ster? Czy może oburzyłoby go, że taka książka została wydrukowana, może nie uwierzyłby, że ludzie przez tysiąclecia niewiele się zmienili. Także w sprawie opłacania się bogom, kapłanom?

Na koniec malutka złośliwość w stosunku do mini stra. Chyba ten niebożę nie ma pojęcia, że podległe mu wojsko używa w podobnych celach prawie identycznych rzeczy. Ostatnio 15 sierpnia. Podlegli mu żołnierze walili w bębny, no, bębenki by podkreślić doniosłość chwili. Także do czegoś nawoływali jak wojownicy wielkiego Gilgamesza. Czy minister zakaże używania bębnów?

 

p.s. W czasach Sumerów zniknął matriarchat, a zaczął się czas rządów mężczyzn. W owym czasie miłość mogła być tylko pomiędzy dwoma mężczyznami (Gilgamesz polegiwał w łożu z Enkidu). Kobieta służyła tylko do wydania potomstwa. Obyczaj ten był także w starożytnej Sparcie… ale to już inna opowieść.

Dodaj komentarz


komentarzy 10

  1. Gadać czy nie, oto jest pytanie. Spróbuję.
    Na początek o manii prześladowczej.
    Piszesz:
    „Robert Reuven Stiller (1928 – 2016) polski tłumacz, pisarz, językoznawca był pochodzenia żydowskiego. Pochodzenie nie przeszkodziło mu w napisaniu książki i…”
    Powiedz szczerze: co bycie żydem, katolikiem, muzułmaninem czy wyznawcą Ōmoto ma wspólnego z pisaniem, czytaniem, byciem człowiekiem? Dlaczego podkreślasz że BYŁ ŻYDEM? Czyżby żydzi nie bywali pisarzami? To „antysemityzm”.
    Czy napisanie czegoś sensownego lub nie zależy od wyznawanej przez rodziców religii? Nawet własna religia nie ustrzeże przed mądrością, czego dowodem jest chociażby niejaki Kopernik. Był kiedyś pisarz i dziennikarz. Nazywał się Israel Zangwill. Mało znany, chociaż sporo za życia pisał. Wydawałoby się że to człek mądry, ale każdy człowiek jest odbiciem swojej epoki.
    Zangwill, pełen współczucia dla innych żydów rzucił hasło:
    ZIEMIA BEZ LUDU, DLA LUDU BEZ ZIEMI.
    Co za „ziemia”? Ano, Palestyna.
    Skoro dwa tysiące lat wcześniej żydzi stamtąd wyszli, to przecież nikogo tam nie ma więc można wracać i być u siebie.
    Oczywiście, Zangwill nie miał wielkiego pojęcia ani o historii ani o świecie mu współczesnym, wiedzę czerpał ze świętych ksiąg, powszechnych  oraz ze szkoły. Wiedział też to, co wiedzieli ludzie dookoła i co powiedziano mu w szkole (zastanów się co wtedy powszechnie wiedziano np na temat historii czy fizyki.)
    Kiedy się nieco douczył i zrozumiał że bredzi, bo mieszkają tam ludzie(minęło 2 tysie latek), wycofał się z pomysłu, ale za późno- hasło wyleciało wróblem, a wróciło wołem: podchwycił je niejaki Herzl i inni syjoniści. Zangwill jest mało znany, chociaż to właśnie on tak naprawdę jest twórcą syjonizmu.
    Tak więc fakt bycia lub nie bycia żydem nie ma żadnego znaczenia. Było wielu żydów którzy coś napisali, często bardzo mądrego, a jak wiesz dla mnie tacy LUDZIE jak Słonimski czy Tuwim(i reszta bandy pisarskiej) to olimpijscy bogowie.

    1. Szkoda, że nie zauważyłeś iż wspomniane słowa są w cudzysłowie i nie ja jestem ich autorką. Dlatego potem pozwalam sobie na złośliwość, że „pochodzenie nie przeszkodziło mu”. Też nie rozumiem dlaczego zaznaczono pochodzenie autora wspaniałej książki. Dobry jest dobry, a zły to zły, po co zaznaczać pochodzenie etniczne?

      1. Zauważyłem, zauważyłem. Ale Ty nie zauważyłaś że nie napisałem ani słowa że to Twój punkt widzenia. Wiem że nie, chociaż mogła to być drobna złośliwostka skierowana do mnie.
        Nie zgadzam się jak zwykle z uznawaniem żydów za jakąś grupę etniczną, bo to żadna grupa etniczna nie jest. Kolejny raz przypominam że to co funkcjonuje w powszechnej świadomości to oszustwo i manipulacja: żyd sefardyjski to inna grupa etniczna niż żyd aszkenazyjski, a obie te grupy nie mają etnicznie nic wspólnego z żydami z Abisynii, Felaszami. Żyd to tylko religia. Jak każda uznaje że tylko członkowie sekty są fajni, a reszta to niewierni. U żydów to GOJ.
        Podkreślanie że ktoś ma „pochodzenie żydowskie” powinno być kwitowane podkreślaniem że ktoś inny ma „pochodzenie chrześcijańskie” czy „pochodzenie muzułmańskie”.
        Absolutnie się z Tobą zgadzam, bo tak samo dużo jest ludzi mądrych, przeciętnych i głupich  wśród wszystkich wyznań, chociaż niestety muzułmanie są mentalnie na etapie Średniowiecza. Europejskiego Średniowiecza. I tu też nie ma nic dziwnego: islam powstał (jak wiesz) ok 600 lat po chrześcijaństwie i jakiś + – tysiąc po judaizmie, więc mamy sytuację taką jakby Husytom dano do dyspozycji współczesną technikę. Jeśli prześledzisz dostępną na temat islamu wiedzę to zauważysz że od początku zajmowali się wojnami, zdobywaniem i mordowaniem opornych.
        I znowu:
        współcześni żydzi to nie Izraelici ani nawet Hebrajczycy. Gdyby jednak nawet uznać że to ci sami(a nie są) to roszczenia Izraelitów(upraszczam) do obszaru Żyznego Półksiężyca biorą się nie z tego że mieszkali tam zawsze, a z tego że napadli i wyrżnęli ludzi którzy tam wcześniej mieszkali.
        Osobiście nie czynię różnicy pomiędzy ludźmi, dopóki oni sami nie uważają mnie za kogoś gorszego od siebie https://pl.wikiquote.org/wiki/Owadia_Josef

        1. A który polski biskup ma inne poglądy niż Owadia Josef? Też uważają, że należy im służyć, płacić i…. bać się. Bać się piekła, bo od najgorszych grzechów dadzą odpuszczenie i wolną drogę do nieba, ale nie ma nic za darmo.

          Tak naprawdę, to ludzie od czasów Gilgamesza ciągle są tacy sami. czasami łagodzą swoje zachowania, obyczaje nałożonymi regułami obyczajowymi lub religijnymi, ale są tacy sami.

      1. Być może zrozumienie niezrozumiałych rzeczy poszerzy horyzonty i wiedzę. Być może. A co do wątpiących i mających za złe naukowców, którzy określili swoje zdanie (odkrycie) w jakiejś sprawie, to byłam zaskoczona opisanymi zachowaniami niektórych amerykańskich uczonych. I tym co potrafią nikczemnego zrobić, gdy grozi im spadnięcie z piedestału odkrywcy.

        Mam nadzieję, że poszukiwania nie ustaną, a zostaną rozszerzone.

        1. Owszem. Badania są ciekawe. Ale pozostaną bez żadnego znaczenia jeśli nie zostaną sprawdzone w innych miejscach, górach, bryłach. Bo takie zachowanie się fal może być przypadkowe. I chyba jest, skoro wykorzystano akurat fale radiowe o tej długości. Inne się nie nadawały. To właśnie charakteryzuje naukę – sceptycyzm. No i wnioski. A jakie z takiego rozkładu energii płyną wnioski?