Fundusz modernizacji i agencja rozwoju

Włączyłem ja telewizor i… poczułem się znowu młodo. Zobaczyłem mianowicie koleżankę i kolegę, którzy podczas akademii szkolnej z przejęciem opowiadali o osiągnięciach jakie dzięki światłemu kierownictwu i gronu nauczycielskiemu udało się osiągnąć. Po krótkim wstępie-występie głos jak zwykle zabrał dyrektor szkoły, a ja zastanawiałem się skąd znam ten głos. Dopiero gdy włożyłem okulary zorientowałem się, że to nie koleżanka i kolega z klasy, nie akademia szkolna, lecz prezentacja „nowego ładu”, a dyrektor to nie dyrektor, lecz prezes we własnej osobie.

Słuchałem, słuchałem i zachodziłem w głowę, czy ten nowy ład, o którym mowa, jest bardziej nowy, czy ładny. Wielki orzech do zgryzienia, albowiem nowy ład to nie plan, szczegółowy opis celów i sposobów ich realizacji lecz zbiór dobrych chęci. Nie „zrobimy to i to tak i tak i dzięki temu w ciągu określonego czasu osiągniemy to i to”. Chcemy już w 23 roku osiągnąć 6% PKB [na służbę zdrowia]. To będzie na pewno przeszło 150, a może nawet  przeszło 160 miliardów złotych. Chcemy w 27 roku osiągnąć 7%. To już będzie pewnie, jeżeli wszystko będzie szło zgodnie z planem, około 200 miliardów. A więc potężna suma.

Chociaż miliardy są patykiem na wodzie pisane, to wiadomo na co zostaną wydane. Tam bowiem, gdzie chodzi o wydawanie, tam kończy się chcenie, a zaczyna mus. Na co to będzie szło? Co chcemy dzięki temu zyskać? A więc przede wszystkim musimy mieć więcej niż dzisiaj lekarzy. Musimy ich kształcić, musimy ich ściągać z zewnątrz. To dotyczy także pielęgniarek, a być może także innych pracowników sużyby zdrowia. Musimy też przeprowadzić wielkie procesy inwestycyjne i procesy naprawy i mieć instrumenty do tego, by można było to uczynić. A więc Fundusz Modernizacji Szpitali, Fundusz Medyczny i Agencja Rozwoju Szpitali.

Co to jest fundusz celowy można poczytać na stronie sejmowej. Warto zwrócić uwagę, że tę instytucję powołała do życia koalicja PO-PSL gdy okazało się, że zadłużenie państwa rośnie w zastraszającym tempie i trzeba pilnie wymyślić sposób ukrycia wydatków.

Państwowy fundusz celowy jest formą organizacyjną sektora finansów publicznych tworzoną na podstawie odrębnej ustawy, którego przychody pochodzą ze środków publicznych, a koszty są ponoszone na realizację wyodrębnionych zadań państwowych. Państwowe fundusze celowe nie posiadają osobowości prawnej. Są to rachunki bankowe, którymi dysponują odpowiedni ministrowie wskazani w ustawie tworzącej fundusz.

Dzięki funduszom poszczególne branże i instytucje kwitną, a ludzie żyją dostatniej. Warto wspomnieć kilka podstawowych.

  • Fundusz Ubezpieczeń Społecznych,
  • Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej,
  • Fundusz Modernizacji Sił Zbrojnych,
  • Fundusz Emerytur Pomostowych,
  • Fundusz Kredytu Technologicznego,
  • Fundusz Pracy,
  • Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych,
  • Fundusz Zajęć Sportowo-Rekreacyjnych dla Uczniów,
  • Fundusz Wsparcia Policji,
  • Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych,
  • Fundusz Promocji Twórczości,
  • Fundusz Rekompensacyjny,
  • Fundusz – Centralna Ewidencja Pojazdów i Kierowców,
  • Fundusz Modernizacji Bezpieczeństwa Publicznego,
  • Fundusz Reprywatyzacji,
  • Fundusz Restrukturyzacji Przedsiębiorców,
  • Fundusz Skarbu Państwa,
  • Fundusz Nauki i Technologii Polskiej,
  • Fundusz Aktywizacji Zawodowej Skazanych oraz Rozwoju Przywięziennych Zakładów Pracy,
  • Fundusz Pomocy Postpenitencjarnej,
  • Fundusz Emerytalno-Rentowy,
  • Fundusz Prewencji i rehabilitacji,
  • Fundusz Administracyjny,
  • Fundusz Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym,
  • Fundusz Promocji Kultury,
  • Fundusz Wsparcia Straży Granicznej,
  • Fundusz Wsparcia Państwowej Straży Pożarnej,
  • Fundusz Promocji Kultury.
  • Narodowy Fundusz Zdrowia
  • Fundusz Sprawiedliwości (w gestii Zbigniewa Ziobry)

Agencja Rozwoju Szpitali z kolei będzie doskonale komponowała się z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencją Nieruchomości, Agencją Rozwoju Przemysłu, Agencją Rozwoju Regionalnego i innymi tego typu tworami. Jeśli sobie uświadomić, że funduszami i agencjami ktoś musi zarządzać, to staje się jasne, dlaczego nie można po prostu zwiększać nakładów na służbę zdrowia. To będą właśnie te nowe instytucje, które majom przeprowadzać modernizacje, przeprowadzać badania, koncentrują się szczególnie na onkologii, które majom także, mówię o tej ostatniej instytucji, porządkować sprawy w szpitalach, bo nie zawsze się tam dobrze dzieje, przeprowadzać odpowiednie restruktualizacje jeśli będą potrzebne.

Oczywiście to nie wszystko. Będzie ustawa o tej jakości [świadczeń medycznych], będzie możliwość kontroli, będzie Fundusz Odszkodowawczy dla tych, którzy padli ofiarom różnego rodzaju lekarskich błędów. To dzisiaj naprawdę duży problem. Bendom dyżury, 24-godzinne dyżury w każdym powiecie, które będą udzielały pierwszej pomocy. Będzie reorganizacja sużby zdrowia tak, żeby działała w tych nagłych wypadkach na trzech poziomach: najpierw teleporada, później bezpośrednia interwencja lekarza albo wizyta u lekarza, a następnie, jeśli jest taka potrzeba, albo od razu mamy do czynienia z bardzo trudnom sytuacjom, karetka pogotowia i odpowiedni oddział w szpitalu. Dzisiaj z tym są często kłopoty. Będzie także mechanizm koordynacji leczenia najcięższych chorób. A więc [szara] sieć onkologiczna, która jeżeli chodzi o pilotaż już ruszyła z dobrym wynikiem, podobna sieć kardiologiczna. To chodzi o to, żeby leczyć w sposób skoordynowany, sprawny, żeby była pełna wiedza o tym co się dzieje.

To oczywiście nadal nie koniec. Postanie bowiem także ośrodek obsługi pacjentów. Kto będzie chciał będzie mógł tam przekazać swoje medyczne dane, ale oczywiście bez żadnego przymusu, ale każdy będzie mógł skorzystać albo z internetu, albo z infolinii, żeby zapisać się do lekarza, żeby sprawdzić jaka jest jego sytuacja. Będą przesyłane nawet SMS-y przypominające o wizytach. Krótko mówiąc cały ten mechanizm, a przecież mówię tylko o części spraw, ma być bardzo, ale to bardzo usprawniony.

Każdy przyzna, że niebywale ambitne są to plany. Co prawda istnieje obawa, że 6, a nawet 7% PKB nie wystarczy na te wszystkie agencje, fundusze, sieci, poziomy, koordynacje, ośrodki, SMS-y, ale nie tu leży pies pogrzebany. Mnie, zwykłemu pacjentowi w miarę słuchania coraz żwawiej ciarki chodziły po plecach i gdyby mnie nie łupało w krzyżu wziąłbym nogi za pas. Jednak gdybym był lekarzem zacząłbym pakować manatki nie zważając na nic. Celem zmian nie jest bowiem usprawnienie działania służby zdrowia, lecz rozbudowa biurokracji do monstrualnych rozmiarów. Trudno nie dostrzec, że p. prezes ma obsesję na punkcie kontrolowania i karania. Jeśli zaś chodzi o miliardy, to

fundamentalną zmianą, którą przeprowadził rząd Prawa i Sprawiedliwości było przyjęcie ustawy gwarantującej systematyczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia do poziomu co najmniej 6% PKB w 2024 roku – około 160 mld złotych. Ta ustawa już jest z naddatkiem realizowana, dzięki czemu w roku 2019 publiczne nakłady na ochronę zdrowia (tj. przede wszystkim z budżetu państwa i z powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, a także ze środków europejskich) wyniosą ponad 102 mld zł. Dla porównania jeszcze w 2014 roku było to niespełna 73 mld zł. W latach 2018–2024 nakłady na ochronę zdrowia wyniosą około 830 mld zł, podczas gdy w okresie 2008–2014 było to około 460 mld zł. To najbardziej wymierne potwierdzenie, że zdrowie jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości.

To fragment programu wyborczego Prawa i Sprawiedliwości z roku 2019. Oczywiście wzrostowi nakładów musi towarzyszyć kontrola jakości. Dlatego

musimy tworzyć narzędzia do oceny jakości opieki, leczenia i mierzyć wyniki działań w systemie ochrony zdrowia (tzw. Value Based Healthcare). Potrzebna jest rozbudowa mechanizmów zapewnienia bezpieczeństwa w lecznictwie, wykrywania zdarzeń niepożądanych i poszukiwania sposobów zmniejszenia ryzyka takich zdarzeń w przyszłości, a także premiowania właściwych standardów opieki. Ten kierunek zostanie wdrożony w polityce publicznego płatnika, a także znajdzie instytucjonalne odzwierciedlenie w jego strukturze. Oznacza to, że powinniśmy premiować dobre, bezpieczne i efektywne leczenie oraz skuteczną profilaktykę.

Nie przypadkiem nowy ład jest powtórzeniem programu wyborczego sprzed dwóch lat. Każda partia, a więc i PiS, wychodzi z założenia, że społeczeństwo z entuzjazmem przyjmuje obietnice składane regularnie. Wyjaśnienie tego fenomenu jest proste. Chodzi o to, że — parafrazując słowa inżyniera Mamonia z „Rejsu” — społeczeństwo poprzez reminiscencje daje wiarę tylko tym obietnicom, które zna. Nikt o zdrowych zmysłach nie uwierzy w taką, którą słyszy pierwszy raz w życiu! Na przykład

Odbiurokratyzujemy pracę lekarzy. Wypełnianie nadmiernej ilości procedur ogranicza czas, który lekarze powinni poświęcić pacjentom. Nie może być tak, aby pracownicy medyczni tracili czas na wypisywanie stosu niepotrzebnych nikomu dokumentów. Lekarze, pielęgniarki i pozostały personel medyczny muszą mieć czas na właściwe wykonywaniu swoich obowiązków. Dokumentacja medyczna zostanie uproszczona i ujednolicona.

Dyspozytor wysyłający do chorego karetkę potrzebuje pewności, że nie będzie rozliczany z ilości wyjazdów, że nie będzie presji na ich ograniczenie. Pacjent musi mieć gwarancję, że przyjazd karetki nastąpi bezzwłocznie i zgodnie ze wskazaną lokalizacją. Ratownictwo nie może być poddane obecnym ograniczeniom finansowym, jedynym kryterium oceny powinna być efektywność i skuteczność działania.

To z kolei program wyborczy z 2014 roku. Okazało się, że odbiurokratyzowywanie to droga donikąd, ponieważ nie przynosi korzyści urzędnikom, dlatego w nowym ładzie postawiono na proces odwrotny. Fundusz Modernizacji Szpitali, Fundusz Medyczny, Agencja Rozwoju Szpitali, Fundusz Odszkodowawczy to co najmniej kilkadziesiąt dobrze płatnych synekur. Co ciekawe już 7 lat temu było wiadomo, że

Wynagradzanie za przeprowadzone procedury medyczne nie przyniosło oczekiwanych efektów: zadłużenie szpitali dalej narasta, kolejki do lekarza są jeszcze dłuższe. Maksymalne uproszczenie finansowania i rozliczania świadczeń nie oznacza rezygnacji z kontroli nad ich faktycznym wykonaniem. Przejmując rolę płatnika służby wojewodów będą do tego zobowiązane. Pomocą będzie elektroniczny system rozliczania świadczeń oparty o Krajowy Rejestr Świadczeń Opieki Zdrowotnej.

Narodowy Fundusz Zdrowia zostanie więc zlikwidowany, zaś

Z budżetu państwa wydzielone zostaną środki na inwestycje i modernizację zakładów opieki zdrowotnej. Utworzony zostanie Fundusz Budowy, Modernizacji i Utrzymania Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Będzie on wspomagał samorządy oraz państwowe podmioty w budowie nowych obiektów oraz utrzymaniu, przekształcaniu i modernizacji istniejących.

Minęło 7 lat i… wszystko pozostało po staremu. Przeprowadziwszy to powierzchowne dochodzenie nie mam już żadnych wątpliwości, że nowy ład jest tylko ładny, bo… trąci myszką.

Dodaj komentarz