Dzień Zwycięstwa

8 lub 9 Maja obchodzono uroczyście zakończenie II Wojny Światowej. Wczoraj, dziś nie wspomina się już tamtego okrutnego, strasznego czasu. Nie oceniam czy to dobrze czy źle. I tak historia przedstawiana jest niekoniecznie prawdziwie. Do napisania zobligował mnie bardzo ciekawy wywiad, z którego czas wojny w ZSRR ma jeszcze okrutniejszą twarz. W PRL z okazji można było usłyszeć pieśń „Święta wojna”.

Zachęcam do przeczytania wspomnianego wywiadu. Historyk wspomina tam jak traktowani byli żołnierze wcielani do Armii Radzieckiej, a nie będący obywatelami. Ten wywiad to przyczynek do tego by pokazać jak manipulowanie historią wpływa na świadomość ludzi.

Czy drugi artykuł o Rosjanach, ich widzeniu swojej teraźniejszości można – nie można odnieść do widzenia teraźniejszości przez Polaków. Słowa o tym, że nie chcą się angażować przypominają postawy wielu Polaków, u których istnieje tak mocne przekonanie, że nie warto iść głosować, nie warto zabierać głosu w sprawach publicznych, bo i tak nie ma się wpływu na rzeczywistość.

A że to pamiątka „pierwszego dnia pokoju” proponuję posłuchać (krótkiego) walca Szostakowicza pod batutą Andre Rieu. Walc należy do „ulubionych utworów”, a Andre Rieu do chętnie słuchanych dyrygentów. Przy okazji warto zobaczyć jak honoruje się wielkich artystów. Taki trochę inny świat, gdzie minister nie wyznacza co dobre, co gorsze.

Dodaj komentarz


komentarze 4

  1. Nie na temat i nie w stylu, ale polecam Romów. Podobieństwo wokalisty do Rydzyka niech nikogo nie zniechęci. Nicolae Ceaușescu zabronił im wykonywać cuchnącej zgnilizną zachodniej muzyki rozrywkowej, to wykonywali ludową przy okazji bawiąc się z cenzurą w kotka i myszkę. W końcu im zabronili występów, więc w kolumnach głośnikowych zwiali na zachód…

    1. Można na mnie pluć zza rogu, ale przyznaję się bez bicia: każdy proponowany przez Ciebie utwór budzi we mnie jakieś wspomnienia. Lepsze czy gorsze…. co za różnica. JAKIEŚ SĄ.
      Mam prośbę: przypomniałeś kiedyś zespół gitarzystów sprzed wieków, boski, ale niestety, mam trudności w odzyskaniu nazwy. Zespół z połowy XX wieku, nieznany mi wcześniej, pamiętam że dziękowałem Ci za to jeszcze na Tok. Będę wdzięczny za przypomnienie….chociaż wiem że to bardzo trudne gdy zna się tak wiele pięknych momentów ludzkiej kultury.
      ps.Pamiętam jak grał TO w TVP na skrzypcach Wodecki
      https://www.youtube.com/watch?v=d1yfX6VnrSU
      …………………….

      1. Uderz w stół? 🙂

        Zespół gitarzystów to baaardzo nieprecyzyjne określenie. Praktycznie każdy zespół rockowy to zespół gitarzystów, od Beatlesów (gitara basowa, prowadząca, rytmiczna i perkusja) po Metallicę. Jeśli to był zespół instrumentalny to mógł to być angielski The Shadows, względnie amerykański The Ventures, względnie szwedzki The Spotnicks. Nie tak znany był konkurent The Shadows, angielski The Tornados, w którym grał Alan Caddy. Pamiętasz dwie płyty Pronitu Alan Caddy Orchestra? Niektóre bardziej mi się podobały niż oryginalne wersje.

        Pamiętasz jakieś szczegóły?