Doświadczenie

Zdumiewające! Po pilnej naradzie z szefem MSWiA Mariuszem Błaszczakiem, zwołanej po wypadku w Oświęcimiu, pełniący obowiązki szefa BOR płk Tomasz Kędzierski poinformował, że rządową limuzyną, którą jechała premier Beata Szydło, kierował doświadczony funkcjonariusz Biura Ochrony Rządu. Dotąd było rzeczą oczywistą i nie budzącą najmniejszych wątpliwości, że funkcjonariusze BOR-u to ludzie kompetentni i doświadczeni. Najlepsi z najlepszych. W końcu ochraniają nie byle kogo, tylko najważniejsze osoby w państwie. Teraz okazuje się, że premier ma wypadek choć rządową limuzyną kieruje doświadczony funkcjonariusz BOR.

Cofnijmy się nieco w czasie, żeby sobie przypomnieć jak wyglądała weryfikacja doświadczenia i dlaczego doświadczeni funkcjonariusze coraz częściej doprowadzają do kolizji i kraks. Oto w listopadzie 2015 roku poseł PiS Jarosław Zieliński odebrał nominację na stanowisko sekretarza stanu i wiceministra. Odtąd jemu podlegają policja, Państwowa Straż Pożarna, Straż Graniczna i Biuro Ochrony Rządu. Wszyscy szefowie i wiceszefowie służb mundurowych podległych MSWiA stracą stanowiska — oznajmił nowy sekretarz. Chcemy przebudować strukturę BOR oraz wyposażyć je w nowe kompetencje. Przebudowana struktura być może będzie nazywać się „Narodowa Służba Ochronna”.

Jak bardzo nowi ludzie są kompetentni rąbka uchyla generał Marian Janicki, były szef BOR, Otóż według niego Dwie najważniejsze osoby w państwie: prezydent i premier jeżdżą w opancerzonych samochodach. To jest wymóg. Takie są przepisy. A pani premier Beata Szydło poruszała się dziś pojazdem lekkim. Przy okazji wyjaśnia się dlaczego po pilnej naradzie eksponuje się doświadczenie funkcjonariusza. Otóż oficerowie BOR nie mają wątpliwości, że winę za zaistniałą sytuację ponoszą ostanie czystki kadrowe i brak szkoleń. Mini ster Błaszczak jednak zgrabnie powiązał z pozoru nie związane ze sobą wydarzenia: Dziś znowu agresja, znowu obrona tych którzy rzucają się pod samochody. Przybliżył także szczegóły wypadku: Opozycja chce atakować poprzez ulicę i zagranicę. Nakręcanie spirali nienawiści doprowadzi prędzej czy później do tragedii. Te haniebne wpisy na Twitterze. Pan Neumann – na więcej go nie stać. Może by odpowiedział, jakie działania podjął gdy był wiceministrem zdrowia, jakie działania podjął gdy był ważnym politykiem PO po tragedii smoleńskiej. Teraz atakuje z maczugą w ręku. Na tyle go stać. Opinia publiczna go oceni – oznajmił Błaszczak.

Mając powyższe na względzie zwróćmy uwagę, że ostatnio gigantycznej czystki kadrowej na niespotykaną skalę dokonali wyborcy w sejmie. Zamiast stawiać na ludzi doświadczonych, wykształconych, kompetentnych postawili na miernych, biernych, acz wiernych. Dzięki temu młodzi mogą na własne oczy zobaczyć stuprocentowe poparcie dla rozwiązań zaproponowanych przez kierownictwo partyjno-rządowe z jednej strony i stuprocentowy sprzeciw z drugiej.

Warto posłuchać rozmowy z posłem, którego niektórzy widzieli w roli prezydenta RP. Chłopek roztropek mający problemy z rozumieniem i kojarzeniem faktów, który niewiele pojmuje z otaczającej rzeczywistości, ale decyduje o losie milionów. Co ciekawe kreuje się na niezależnego myśliciela, który — gdy przychodzi co do czego — robi dokładnie to, czego od niego oczekuje władza. Choć pozornie nie utożsamia się z nią, to domaga się, by surowo karać… opozycję. Za to, że protestuje przeciw łamaniu prawa i procedur. Trzeba lepszego dowodu, że to poplecznik rządu? W przeciwnym razie należy przyjąć, że albo jest bezdennie głupi, albo szalony. A przecież takich jak on w tym sejmie jest zdecydowana większość.

Przypomnijmy sobie inicjatywę klubu Kukiz 15 dotyczącą tak zwanej sprzedażny bezpośredniej. W projekcie znalazło się domniemanie, że rolnik zadba o warunki higieniczne dla produktów przeznaczonych do sprzedaży oraz bezpieczeństwo przygotowywanej przez siebie żywności. Domniemywa się, że skoro rolnik jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo żywności oraz zapewnić warunki higieniczne dla produktów do spożycia w ramach własnego gospodarstwa domowego, to jest również w stanie w ten sam sposób przygotować produkty przeznaczone do sprzedaży. Z raportu NIK wynika, że na rynek trafia mięso, które nie jest badane przez weterynarzy…

To truizm, ale — sądząc po poparciu jakim niezmiennie cieszy się PiS — chyba nie wszyscy zdają sobie sprawę, że im bardziej odpowiedzialna funkcja, tym bardziej potrzebna jest wiedza, doświadczenie, umiejętności. Posłowie stanowią prawo. Jakie prawo uchwalą ludzie niedouczeni, którzy nie są w stanie zrozumieć tego, za czym podnoszą ręce i naduszają przyciski? Przecież oni nie głosują ‚za’ dlatego, że rozwiązanie uznają za słuszne i wiedzą jakie będą skutki jego wprowadzenia, ale dlatego, że takie mają wytyczne. Wystarczy posłuchać rechotu posłów zgromadzonych w Sali Kolumnowej by to zrozumieć. Tak zachowują się dzieci, które zamknęły rodziców w pokoju i cieszą się z psoty.

Czy można potępiać wyborców? Absolutnie nie! Co prawda nie było takich badań, ale wiele wskazuje na to, że większość z głosujących na populistycznych nieuków, to klienci różnych oszukańczych inicjatyw typu Amber Gold. Oni uwierzą we wszystko, łącznie z tym, że dureń jest w stanie zapewnić im pomyślność i dobrobyt. Później łkają rzewnie, że zostali oszukani, i że państwo powinno z tym coś zrobić. Tym razem jednak przesadzili i powierzyli swój los w ręce ludzi, którzy może i chcą dobrze, ale nie potrafią, więc i niczego nie naprawią, lecz wręcz przeciwnie…

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. W rządzie są osoby, którzy nie mają podstawowej wiedzy jak zachowywać się w sytuacji kryzysowej. Bywa że powiedzenie prawdy może spowodować niewyobrażalne szkody. Gdy opadają emocje, wtedy prawda nie budzi już takiego piorunującego wrażenia.
    Rządzący wielu krajów tak robią. By przekazać niewygodną w danym momencie wiadomość używają formułek, słów, które społeczeństwa nie rozjuszą. Ale nigdy NIE KŁAMIĄ !!!!
    Prawdę oznajmiają później.

    Co robią niebożęta z MSWiA? Bezczelnie łżą, przestraszeni pobytem (może wystarczył telefon) u szanownego prezesa. Czy to było „macie to załagodzić” lub inny zwrot, ale strach jest u nich widoczny.
    Jednak by cokolwiek zrobić, to trzeba mieć pojęcie JAK?
    Bloger wspomina wyrzucanych specjalistów z urzędów, służb.
    Takie czystki były za Stalina (Nieposiadającym tej wiedzy polecam stosowne lektury. Tytułów nie wymieniam, bo jest ich sporo).

    Przypomnę czas po 1918 roku. Powstawała Polska z dzielnic porozbiorowych, gdzie prawa były różne, szkolnictwo na różnym poziomie, żołnierze Rzeczpospolitej pochodzili ze służb wojskowych u trzech rozbiorców.
    Sytuacja bardzo trudna.
    Ale ówcześni poradzili sobie, mimo że rządy zmieniały się jak w kalejdoskopie.
    Raz ustalony plan gospodarczy był realizowany bez kolejnych, okazjonalnych „reform”

    Przede wszystkim wykorzystywano wiedzę, fach, chęci i ZATRUDNIANO. !!!!! Bez czystek !!!!!
    Bez swoistego linczowania obywateli !!!
    Twórcy polskiej floty handlowej i Marynarki Wojennej bardzo często mówili bardzo słabo po polsku, a nawet nie mówili wcale.O Bohaterach tamtych czasów cicho.
    Błaszczak to człowiek bez jakiegokolwiek DOŚWIADCZENIA w zarządzaniu nawet kioskiem, a ma odpowiadać za NASZE BEZPIECZEŃSTWO WEWNĘTRZNE !
    Czy on jest najbardziej winny, czy raczej osoba, która zadecydowała, że będzie ministrem?

    Zwrócę uwagę na coś innego. Wypadek zdarzył się (10) w dzień „miesięcznicy”
    Czyżby to był znak z góry, że tych wygłupów już dosyć?
    Już czas zmarłym dać spokój by spoczywali w pokoju.

    Pani premier, proszę się zastanowić nad tym, co pani robi. Dobrze że kolejna miesięcznica nie została uczczona w bardzo tragiczny sposób.Z pani udziałem.

    Tylko żołnierzy żal….tylko 21.letniego kierowcy żal…..
    Reszta dostała to, co sobie sama zgotowała.
    A jaka jest prawda smoleńska? Kto krzyczy, a nie przyznaje się do winy? U prezydenta było sporo niedorajdów. Co widać po ich obecnych mowach i działaniach.

    p.s. Prostaczkowie po uwagach Janickiego ogłosili, ze robią dobre po nim zmiany. I efekty pozytywne już widać. Czy 100% osiągną gdy ktoś zginie?

    1. Nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o to, żeby szybko i sprawnie znaleźć winnego. No i znaleziono. Czy to nie napawa optymizmem? Człowiekowi będzie lżej na sercu jeśli będzie wiedział kto ponosi odpowiedzialność za zamach, katastrofę, nieszczęście czy wybuch. Chociaż winnych skandalicznego zanieczyszczenia powietrza nie ma. Władze lokalne płaczą, że skarga ekologów do instytucji unijnych „uderzy w zwykłych ludzi”. Oni też odkleili się najwidoczniej od rzeczywistości.

      Wypadkowi są winni ci, którzy blokują samochody oraz kierowca, który bezczelnie włączył kierunkowskaz i skręcił czym złamał przepis oraz paragraf.