Dorzynki krówki i świnki

Ostatnie miesiące to trudny czas dla rolników. Z jednej strony pustoszy plony susza, z drugiej nawałnice rujnują gospodarstwa, zrywają dachy, wywracają kurniki. Ale najgorsze dla rolnictwa były ostatnie tygodnie. Dostrzegł to sam p.rezydent A. Duda, który podczas Dożynek Prezydenckich powiedział: Ostatnie tygodnie to trudny czas także dla polskiego rolnictwa ze względu na to, co dzieje się w polityce. Trwa dyskusja na temat ustawy o ochronie zwierząt. Chcę podkreślić: trwa dyskusja, albowiem prace legislacyjne, parlamentarne nad tą ustawą jeszcze się nie zakończyły.

Kto jak kto, ale p.rezydent, który jest doktorem prawa, na rolnictwie zna się jak nikt. Można zjechać Polskę całą wzdłuż i wszerz i nie znaleźć ani jednego rolnika, który nie dba o swoje zwierzęta, traktuje je po macoszemu, jak przedmiot przynoszący zyski, a nie jak żywe stworzenie. Wystarczy odwiedzić pierwsze lepsze gospodarstwo, wejść do dowolnej zagrody by na własne oczy przekonać się jak komfortowe warunki panują w oborach, chlewach, kurnikach i wszędzie tam, gdzie hodowane są zwierzęta. I oto znienacka partia rządząca postanowiła to wszystko zniszczyć zmuszając rolników, by o zwierzęta dbali jeszcze bardziej, choć przecież bardziej już się po prostu nie da. To rozsierdziło prezydenta, który dał temu wyraz. Bez owijania w bawełnę chcę bardzo mocno i w pewnym sensie z gniewem powiedzieć, że padło wiele absolutnie fałszywych, nieprawdziwych słów, które nigdy nie powinny paść z ust nikogo w Polsce, zwłaszcza takich ludzi, którzy na rolnictwie się nie znają, nie rozumieją go, a bardzo często nigdy nie widzieli, w jaki sposób realizowana jest hodowla zwierząt. To nieomal destrukcyjna, rujnująca polskie rolnictwo ideologia animalna!

Właśnie dlatego, kierując się troską o polskiego rolnika, prezydent obiecuje z miejsca, w którym stoi, a — co trzeba z całą mocą podkreślić — wcale nie stoi tam, gdzie stało ZOMO  ani nikt inny, obiecuje, że rozważy wszystkie ‚za’ i ‚przeciw’ i zrobi co prezes każe. Obiecuję z tego miejsca polskim rolnikom, spokojnie obserwując prace parlamentarne… Proszę o zachowanie spokoju, prace trwają i jeszcze się nie zakończyły. Ustawa w ostatecznej postaci – oczywiście – przyjdzie do mnie wtedy, gdy te prace się zakończą, bym podjął decyzję co do jej dalszych losów. Będę przy tej decyzji miał, oczywiście, na względzie kwestie humanitarnego traktowania zwierząt, ich dobrostanu, wszystkie kwestie, które są ważne. Ale będę miał tutaj także na względzie byt i jakość życia polskich rolników. Mogą być Państwo tego pewni. Jak widać nie tylko Z. Ziobro zaczyna prezesowi fikać. Gdy jednak przyjdzie co do czego p.rezydent zrobi co każą, a Ziobro?

Oprócz tego Chcę Was zapewnić z tego miejsca – tu, z Jasnej Góry – że jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, który został wybrany na kolejną kadencję także Waszymi głosami, za co z całego serca jeszcze raz chcę dziś podziękować, będę czynił wszystko, byście nie tylko mogli spokojnie pracować, nie tylko mogli nadal gwarantować nam bezpieczeństwo żywnościowe, ale przede wszystkim – by polska wieś jak najlepiej się rozwijała. Aby tereny wiejskie poza obszarem wielkich miast w jak najmniejszym stopniu były w gorszej sytuacji niż wielkie miasta; by to, co nowoczesne, było zapewnione także dla polskiej wsi: komunikacja, szerokopasmowy internet, wszelkiego rodzaju dobra, które do niedawna były przywilejem wielkich miast, aby były u Was. Aby to, co nazywamy równym rozwojem kraju, stało się rzeczywistością. Aby także na wsi była dobra edukacja, aby był dostęp do dóbr kultury, by także na wsi był dostęp do sportu i rekreacji. Abyśmy mogli spokojnie funkcjonować.

Aby wam się! No… żyć nie umierać!

 

PS.
Chcę postawić sprawę jasno. Strefy wolne od LGBT to strefy wolne od ludzkości, od wartości humanistycznych i nie ma dla nich miejsca w naszej Unii. To nie polski prezydent chce stawiać sprawę jasno. To Ursula von der Leyen chce. Powiem jasno: prawa LGBTQ+ to prawa człowieka – a strefy wolne od LGBT nie mogą mieć miejsca ani w Unii Europejskiej, ani na świecie. To nie polski prezydent mówi  jasno. To kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Biden mówi. Prezydent Polski twierdzi coś wręcz przeciwnego: Próbuje się nam proszę państwa wmówić, że to ludzie. A to jest po prostu ideologia. Jeżeli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, czy to jest ideologia, czy nie, to niech sobie zajrzy w karty historii i zobaczy, jak wyglądało na świecie budowanie ruchu LGBT, niech zobaczy jak wyglądało budowanie tej ideologii, jakie poglądy głosili ci, którzy ją budowali. Tako rzecze polski p.rezydent Polski. Ten sam, który z troską pochyla się nad ciężką dolą rolników znieważanych ustawą przez jego towarzyszy partyjnych.

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Ewentualny następca Ziobry poseł PIS Czarnek, będący wiceprzewodniczącym komisji sprawiedliwości i praw człowieka, takie ma zdanie o tego człowieka prawach:

    „Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym”.

    Czy ta „mowa” nie wyjaśnia wszystkiego, co się w polityce dzieje pod  przewodnictwem episkopatu i kleru, zakonów? A Duda? Duda to tylko sługus na posyłki jak nie Kaczyńskiego, to innego musi mieć pana. Teraz to ktoś z Ordo Iuris.

    Dlaczego Ziobro tak wierzga i się buntuje po raz drugi? Przypuszczam, że w rozmowach face to face z Kaczyńskim musiały paść kiedyś jakieś obietnice!!! Obietnice, których Kaczyński nie dotrzymał. A tak naprawdę to Kaczyński broni własnej skóry, bo ta ochrona ustawowa, to zdejmowanie odpowiedzialności z Morawieckiego, któremu wydał polecenie odnośnie wyborów 10 maja. Inna sprawą jest to, że oni chcą by prawo działało wstecz, co jest bezprawne!!

    Prawdziwe z nich kundysy, kurtachwosty. Dodam, że królowa polskich wulgaryzmów pojawiła się 600 lat temu. Takie długaśne to królowanie….