Dialog czy monolog, oto jest pytanie

Na początku było słowo. I nikomu nie przeszkadzało. Potem został stworzony człowiek. Żeby mógł wielbić swego stwórcę… Nie uprzedzajmy jednak wypadków. Po stworzeniu i w wyniku utopienia w wodach Potopu (co na to obrońcy zwierząt?), ludzie wszędzie mówili jednym językiem. A gdy wędrowali ze wschodu, napotkali równinę w kraju Szinear i tam zamieszkali. I mówili jeden do drugiego: (…) Chodźcie, zbudujemy sobie miasto i wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi. Stary stwórca, który już nieco niedowidział, zstąpił z nieba, by zobaczyć to miasto i wieżę, które budowali ludzie, i rzekł: Są oni jednym ludem i wszyscy mają jedną mowę, i to jest przyczyną, że zaczęli budować. A zatem w przyszłości nic nie będzie dla nich niemożliwe, cokolwiek zamierzą uczynić. Tak mówił do siebie Bóg rozważając różne warianty walki z problemem. W końcu wpadł na genialny w swej prostocie pomysł: Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego. Nie przewidział tłumaczy, szkół językowych i filologii.

Stworzony na obraz i podobieństwo stwórcy człowiek od samego początku posiadał boskie cechy, jak zazdrość, mściwość (Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą), okrucieństwo (Tej nocy przejdę przez Egipt, zabiję wszystko pierworodne w ziemi egipskiej od człowieka aż do bydła i odbędę sąd nad wszystkimi bogami Egiptu – Ja, Pan) oraz chęć panowania, narzucania swojej woli innym. Jednym z przejawów zniewolenia jest zawłaszczanie języka, decydowanie o tym co jest prawdą i o czym wolno mówić.

Tu dygresja. Jeszcze nie tak dawno o pewnych rzeczach mówić po prostu nie wypadało. Nie wypadało mówić o sznurze w domu wisielca, niestosowne było pytanie powodzian jak im się powodzi, gdy dziecko wypadło z okna, nie należało pytać rodziców jak leci, itp. Nie wypadało dlatego, że ludzie, w co trudno dziś uwierzyć, nie dzielili się na tych, którzy popierają PO i tych, którzy popierają PiS, oraz tych, którzy nie popierają ani PiS-u, ani PO, tylko na kulturalnych i tych drugich, też na ‚ch’.

Teraz z jednej strony można mówić o wszystkim. Z drugiej ci, którzy nie przestrzegają żadnych zasad, nie znają pojęcia ‚nie wypada’, a jad im się sączy z ust nawet gdy śpią, z upodobaniem recenzują i usiłują cenzurować, kneblować innych. Hasło „Nie płakałem po papieżu” było skandaliczne, hasło „Dzięki Ci Boże, że go od nas już zabrałeś” jak najbardziej godne poparcia i rozpowszechnienia, ponieważ nie dotyczyło papieża. Doszło do tego, że kneblować chcą także gadatliwe z natury kobiety! Uwierzyły, że monolog lepszy od dialogu.

Oto biegli z Kliniki Psychiatrii i Stresu Bojowego Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie po dwóch latach żmudnych dociekań uznali, że Nie ma żadnych przesłanek pozwalających na formułowanie tezy, jakoby piloci Tu-154M chcieli lądować za wszelką cenę. Do takich wniosków pozwoliła dojść opinia psychologiczna załogi powstała m.in. w oparciu o relacje personelu rozformowanego 36. Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego, członków rodzin i dokumenty z okresowych badań. To niebywały sukces już po dwóch latach dojść do tego, o czym Macierewicz wiedział od początku. Jeszcze kilka lat badań i poznamy myśli członków załogi i o co modlili się znajdujący się na pokładzie samolotu duchowni.

W reakcji na ocenę biegłych pisarz parający się fantastyką Rafał A. Ziemkiewicz dał świadectwo. Na Facebooku przytoczył nieco zmodyfikowaną wersję wniosków wyciągniętych przez biegłych (Biegli prokuratury orzekli: śp kpt Protasiuk nie próbował lądować za wszelką cenę) i zadał dramatyczne pytanie: I co, wy zaplute z nienawiści do zmarłych k…wy? Niezbadane są pustynne rejony, po których błądzi myśl pisarza SF. Dlatego nie ma sensu dociekać, dlaczego skierował swoje pytanie do pań. Trudno jednak nie dostrzec, że logika szwankuje nie tylko w tym punkcie, ale na całej linii. Ponieważ z faktu, że piloci Tu-154M nie chcieli lądować za wszelką cenę nie wynika, że nie chcieli lądować za darmo.

Słuchając polityków, duchownych, pisarzy, żurnalistów można śmiało postawić tezę, że gdyby teraz Jezus postanowił na wniosek swego ojca powrócić na Ziemię dużo by na niej nie zdziałał. Od czci i wiary odsądzaliby go wszyscy, od lewa do prawa, a próba nauczania skończyłaby się zakazem publicznych wystąpień lub aresztem pod zarzutem obrazy uczuć religijnych. Zwłaszcza, że nie ma zgody nawet w kwestii słów, które wypowiadał. Oto w Biblii Gdańskiej Jezus zaleca żeby się wykastrować ku chwale pana: Albowiem są rzezańcy, którzy się tak z żywota matki narodzili; są też rzezańcy, którzy od ludzi są urzezani; są też rzezańcy, którzy się sami urzezali dla królestwa niebieskiego. W Biblii Tysiąclecia zaś zaleca, by się nie żenić: Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni.

Oto słowo pańskie. Sami zdecydujcie które bardziej. Feministki niech rozważą czy nie da się tu jakoś parytetu zastosować no i oczywiście w pierwszym rzędzie nad żeńskim odpowiednikiem rzezańca.

 

PS.
Człowiek według syna bożego nie tylko dla królestwa niebieskiego powinien pozbawić się męskości, ale i innych członków: Jeśli twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony. I jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie, chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła, gdzie robak ich nie umiera i ogień nie gaśnie. Trzeba jednak pamiętać, że gdy się już dokona wszystkich zalecanych amputacji, to mający jakąś skazę, nie będzie się zbliżał, aby złożyć spalaną ofiarę Panu. Królestwo (łatwo nie będzie) lub zbliżenie. Twój duszpasterz już wybrał. I Ty nie czekaj, wybierz już dziś!


Wszystkie cytaty biblijne pochodzą z Biblii Tysiąclecia oprócz jednego, który pochodzi z Biblii Gdańskiej.

Dodaj komentarz