Wielkimi krokami zbliżają się wybory. Programy wyborcze prezentują damy. „Damy” — mówią damy. — „Taki program mamy”. Co na to wyborcy? Wpadli w zachwyt. Będą głosować na dawczynie. To zrozumiałe jeśli zważyć, że sami wolą brać, niż dawać.
Czy taki program zagwarantuje krajowi rozwój, a mieszkańcom pomyślność? Odpowiedź jest oczywista — oczywiście, że tak! Dowodów nie trzeba daleko szukać. Chociażby branża energetyczna. Dzięki rozdawaniu hojną ręką dotacji, deputatów, wypłacaniu trzynastych i czternastych pensji branża rozkwita.
Oczywiście zawsze znajdą się malkontenci, którzy będą marudzić dowodząc, że nie da się dawać w nieskończoność, że żeby dać wybranym 500 zł trzeba zabrać wszystkim 600 zł, a może nawet 700 zł. Że jeśli coś jest deficytowe, to należy rozglądnąć się za dochodową alternatywą, a za pomocą dotacji przetrwać okres przejściowy.
Czy malkontenci mogą mieć rację? Skąd! Nie mogą! Niebieskie ptaki i żebraki żyją z datków i sobie nie krzywdują. Kwestią otwartą pozostaje poziom tego życia. Ale jeśli ktoś więcej nie potrzebuje, to na program dam głosuje.
.youtube.com/watch?v=gykaajV2kjw
Inne znaczenie słowa „damy”. Damy to panie – kobiety – niewiasty – paniusie – damusie – feministki
Znawcy przedmiotu twierdzą, że kobiety można podzielić na trzy główne kategorie: damy, nie damy i nie każdemu damy.
„Cokolwiek się powie o kobiecie – jest prawdą” F.Nietzsche 🙂
Głębokie. I nie pozostawia żadnej wątpliwości, że F. Nietzsche nie był kobietą.