Czy to tylko przekupstwo?

Oby.watelowi odpowiadam:

Czy można przewidzieć kiedy zmieni się podejście Polaków do potrzeby osiągnięcia własnego sukcesu? Trudna sprawa. Sukces nie musi oznaczać bogactwa, wypasionej bryki, domu koszmarka – niby dworku. Sukces to może być praca (na własnym lub u kogoś) dająca tyle, że można spokojnie patrzeć w przyszłość. Sukcesem największym jest spokojne, dobre współżycie w domowych pieleszach. Niepewność co do pracy, zbyt niskie wynagrodzenia, niepewność co do (kiedyś tam) emerytury, niedobre napięcia w pracy, wyzysk (niestety zapomniano dlaczego obchodzi się 1. Maja) powoduje nerwowe napięcia w domach. Ludzie nie czują się szczęśliwi, a zagrożeni. Znalazła się partia, która nie zaproponowała rozwiązań jakie obowiązują w państwach zachodniej Europy, znalazła się partia, która da po 500 zł na dziecko. To sporo. Ale kto nie miał szans na „państwowe” przedszkole, ten poczuje trochę ulgi w opłatach. Jak długo? Też nie wiadomo. Bo tej zwyżki nie tworzy się przez wypracowanie, przez radość z osiągniętego sukcesu. Chwilowe zadowolenie daje wysoka, ale jednak tylko jałmużna. Młodzi dostaną (jeśli dostaną) przysłowiową rybę, a nie przysłowiową wędkę by zwiększać swoje dochody.

Można zapytać dlaczego tylu młodych wybrało ofiarodawcę i jego partię? Bo zaświecono im przed oczami laurką: kochamy was przed wyborami, dostaniecie jak kartę na nas wrzucicie. Nie było w telewizji ani jednej poważnej debaty. Przepytywanki dziennikarzy, którzy raczej siebie i swoje ego mieli na uwadze, nie dały żadnego obrazu zmian na lepsze. Ale celebra odbyła się. „Tuzy” dziennikarskie wysiliły się, politycy pletli swoje piąte przez dziesiąte.

Trudność
Trudno w medialnym szumie
Człowieka zrozumieć.*

Ale czy politykom zależało by ich ktoś rozumiał? Raczej na fotele sejmowe liczyli, na kwotę wolną od podatku większą 10-krotnie jaka przysługuje zwykłemu wyborcy, na bezproblemowy dostęp do usług medycznych wysokiej klasy, na dochody bardzo wysokie za bezmyślne podnoszenie łapska bez jakiejkolwiek odpowiedzialności.

A CIT, Luksemburg – czy ktokolwiek wspomniał, że nieuczciwość zostanie wyrównana, a oszuści ukarani? Nie? Dlaczego mnie to nie dziwi? Widocznie oszuści mają odpowiedniej mocy argumenty. Płacz Rydzyka nad uciekającymi podatkami to już szczyt faryzeuszowski. Facet co podatku nigdy za nic nie zapłacił, facet co  z całą 50 000 grupą żywi się nienależnymi im daninami ubolewa. Czy w związku z nadzieją na większe dochody z kasy państwowej?

Ukrywane dochody to podobno ok 15 000 000 000 x 25 lat = 375 000 000 000 zł oprócz darowizn typu budowa świątyni itd.

Idzie nowy rząd?

W rządzie
Stała rotacja
Jest na fotelach,
By zmylić czujność
Obywatela.*

*Tadeusz Charmuszko

P.S. Wyborcy tak cieszą się na obietnice, które jeśli będą zrealizowane, to muszą być przez nich samych wypracowane

Dodaj komentarz


komentarze 2

  1. Można zapytać dlaczego tylu młodych wybrało ofiarodawcę i jego partię. Nie dlatego, że zaświecono im przed oczami laurką: kochamy was przed wyborami, dostaniecie jak kartę na nas wrzucicie. Dlatego, że PO, co by ten skrót nie oznaczał, po prostu prowadziła Polskę prosto ku przepaści. Czy zasługiwała na miano mniejszego zła, na wybór parta, która na finiszu praktycznie zlikwidowała nie tylko OFE ale i Trybunał Konstytucyjny? W imię czego? Odsunięcie tych ludzi od władzy to przejaw zarówno instynktu samozachowawczego jak i pragmatyzmu. A że do wyboru było to, co było, to zostało wybrane to, co było do wyboru.

    1. Uważam, że powinna istnieć możliwość tylko dwu kadencyjnego posłowania, bycia senatorem, radnym lub zasiadania tylko na dwóch miejscach w zarządach firm państwowych (do 5-8 lat). Zwiększona w ten sposób rotacja, nie tworzyłaby „wieczystego” zasiadania na stołku.

      Nie upieram się przy swoim zdaniu, bo nie mam danych. To tylko przypuszczenia. Jednak ciągle nie ma przejrzystości w sprawach państwa. Więc gdybam.

      Czy podobały mi się rządy PO?? Nie. I chętnym na łatwy kawałek chleba było to obojętne.

      Ziobro na urzędzie źle wróży sprawom w prokuraturze. Inni także dobrze nie wróżą.

      1.  „Na gorącym uczynku, w momencie, gdy przyjmował łapówkę, zatrzymano byłego prokuratora wojskowego z Gdyni. 45-latek powoływał się na wpływy w prokuraturze i „oferował pomoc” w umorzeniu wysokiej kary grzywny.

      2.  „Prokurator z wyrokiem dostaje 9 tys. zł co miesiąc. „To wrzód na ciele Temidy”. Skorumpowany prokurator skazany prawomocnym wyrokiem regularnie dostaje pensję od państwa – dowiedział się portal TVP Info. Powód? Sąd dyscyplinarny nie zdążył wyrzucić go z zawodu.”…..”

      Bogusław J. dostał zwrot zawieszonej przez 10 lat części pensji – 313 tys. zł. Co miesiąc pobiera też ponad 9 tys. zł prokuratorskiego uposażenia. Mężczyzna (mimo wyroku w postaci 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu) nadal jest śledczym Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, tyle że w stanie spoczynku.”

      Czy ci „zapominalscy” nie powinni ponieść konsekwencji swojego „gapiostwa”? Także finansowych?

      Czy to zniechęca młodych prokuratorów do ewentualnej korupcji?
      Czy Ziobro, Kamiński (PIS) – to dobre wzorce? jeden skazany-nie skazany, drugi dzięki PO wymigał się. Czy tylko niechcący?