Czy Qookies pozwolą POPiS dać?

Dlaczego Qookies chcą zmian? Co chcieliby zmienić? Dlaczego Qookies głosowali na Kukiza? Czytając i słuchając różnych wypowiedzi, dochodzę do wniosku, że tego nie wie nikt. Z Kukizem na czele.

W związku z tym, postępując według dobrze sprawdzonego wzoru, staram się wymyślić jakieś hipotezy, a następnie poddać je pod krytyczną ocenę moich wybitnie inteligentnych (w większości) czytelników.

Mam następującą hipotezę na temat: Co Qookies uważają za nie do wytrzymania?

Ludziom nie podoba się, że państwo przestało wypełniać swoje obowiązki wobec obywateli. Państwo przestało czynić to, do czego jest powołane. Zamiast tego bardzo rozbudowany aparat władzy zajmuje się szykanowaniem zwykłych ludzi.

Wyjaśniam, o co chodzi.

Państwo nie pełni nawet roli „stróża nocnego”. Obywatel nie jest chroniony przed armią naciągaczy i przekręciarzy zasypujących go ofertami pożyczek, bezwartościowych garnków i innych bubli, które nie poszły przez 10 lat przebywania na półce marketu w Zimbabwe. Z drugiej strony pracujący na wysokich obrotach mechanizm produkowania przepisów zawierających nakazy i zakazy jest dla obywatela niemożliwy do ogarnięcia w realnych możliwościach czasowych. Nawet jeśli ktoś nie padł ofiarą oszustów bankowych, parabankowych, handlowych i innych, nawet jeśli ktoś nie został osobiście zaskoczony zmianą „zza węgła” przepisów dotyczących jego działalności gospodarczej lub życia prywatnego, to słyszał o wielu takich przypadkach i nie akceptuje takiego stanu rzeczy.

 

Ważne jest też to, że media, czyli czwarta władza również się skompromitowała.

Panie i panowie dziennikarze, to jest odbierane w sposób następujący: Jeżeli w waszej gazecie, lub czasopiśmie ukazywała się reklama „Amber Gold” na pół lub na całą stronę, to czytelnicy biorą to pod uwagę oceniając wiarygodność tego, o czym piszecie. Waszą wiarygodność i wiarygodność ludzi, z którymi przeprowadzacie wywiady… itp.

Tego nie da się uniknąć !!!

 

Qookies nie proponują żadnych konkretów. Może to i dobrze.

Zapędziliśmy się w „kozi róg”. Nawet rewolucja w stylu leninowskim nie jest możliwa. Nie możemy przepędzić wszystkich ministrów, posłów, sędziów i prokuratorów i zastąpić niegramotnymi analfabetami. Nie możemy, z powodu braku analfabetów. Teraz wszyscy mają licencjat. Co najmniej …-:)))

 

Przeczytaj: >>> Światowy kryzys finansowy. Co robić?

Adam Jezierski

Dodaj komentarz