Czas zacząć igrzyska aborcyjne.

PiS jest partią destrukcji i jest w tym naprawdę dobry.

Aby istnieć potrzebuje wroga i podziałów, wtedy za klasykiem będzie wiedział „…co by tu jeszcze spieprzyć…” Na razie podzielił społeczeństwo na lud smoleński (prawowierni) i lewactwo (niewierni), potem podzielił wyborami na wyborców PiS-u i cała resztę (czytaj donosiciele i gestapo).

Otworzył pola społecznych konfliktów w obrębie takich tematów jak Trybunał Konstytucyjny, powszechna inwigilacja (której lud polski jeszcze absolutnie nie rozumie i nie czuje – poczuje dopiero jak owoce tej inwigilacja uderzą w poszczególne jednostki), czy w kwestii polityki prokreacyjnej i jej finansowania w Polsce.

Takich obszarów w głowie strategów pisowskich jest jeszcze wiele, jest religia w szkole czy na maturze, jest cały obszar służby zdrowia, są wszelkie dotacje państwowe dla np. szkół prywatnych (ze szczególnym uwzględnieniem tych z Torunia), jest sprawa karania i zaostrzania kar (publika to szczególnie lubi – szczególnie jak to jej osobiście nie dotyczy). Jest wreszcie kwestia Kościoła i jego miejsca w państwie. A jak to wszystko się wyczerpie i ludzie będą się ze wstrętem odwracać na słowo „brzoza” to zawsze można wrócić do kwestii aborcji… Ten temat do dzielenia społeczeństwa jest szczególnie wdzięczny i bezpieczny, ostatecznie co najwyżej będzie kosztował skarb państwa jedynie 500 złotych.

Polska karleje, zajmujemy się pierdołami, tematami zastępczymi zamiast Państwem i jego przyszłością. Zajmujemy się jedynie tym do czego są zdolne te nasze pożal się Boże „elity”- czyli DESTRUKCJĄ – prawa, wspólnoty, społeczeństwa i Państwa.

 

13.02.2016
villk

 

w kontekście:
„PiS może niedługo zająć się zaostrzeniem przepisów aborcyjnych – informuje telewizja Superstacja, powołując się na wypowiedź posła Arkadiusza Mularczyka.”

Za
Będzie ostrzejsze prawo aborcyjne? Poseł PiS: Myślę, że teraz jest dobry czas…

ps. O aborcji pisałem już tyle razy że naprawdę wole podać link niż po raz kolejny rzucać ten sam groch o tą samą ścianę: List do zwolennika ustawowego zakazu aborcji.

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. Dowody nieustającego strachu łatwo jest dostrzec. Od kiedy w grudniu 2012 r. prezydent Xi Jinping rozpoczął bezlitosną kampanię antykorupcyjną, aresztowania urzędników rządowych stały się codziennym rytuałem, przez który ich koledzy i przyjaciele mają ciarki na plecach. Ranga nie ma tu większego znaczenia, o czym przekonało się 146 upadłych „tygrysów” (urzędników od ministra po gubernatora prowincji) – często wyciągano ich z domu czy biura bez ostrzeżenia. Do chińskiego słownika trafiła wręcz nowa fraza opisująca to nagłe wypadnięcie z łask – miaosha albo „śmierć na miejscu”.

    Ale strach zbiera jeszcze większe żniwo wśród niższych rangą urzędników, czego najlepszym dowodem są szerzące się przypadki samobójstw. Media potwierdziły 28 takich wypadków w zeszłym roku, ale prawdziwa liczba była zapewne znacznie wyższa. Zaniepokojone tym trendem przywództwo (….) nakazało lokalnym komórkom partyjnym zbieranie danych na temat samobójstw wśród urzędników, od czasu kiedy rozpoczęła się kampania antykorupcyjna.

    Na celowniku naukowcy, aktywiści i biznesmeni

    W stałym przerażeniu żyją nie tylko przestępcy, chińska biurokracja jest sparaliżowana strachem, bo nawet rutynowe zatwierdzanie projektów czy prośby budzą podejrzliwość. Cierpią nie tylko urzędnicy, ale też naukowcy, obrońcy praw człowieka, blogerzy czy przedsiębiorcy. Na uniwersytetach rząd pozyskuje informatorów, którzy mają denuncjować profesorów wplatających w swe wykłady liberalne wartości; posady straciło kilku głośnych liberalnych naukowców. Setki obrońców praw człowieka cierpią prześladowania i aresztowania.

    Wielu przedsiębiorców tymczasowo zaginęło, zapewne aresztowanych przez śledczych walczących z korupcją.

    Czy to science fiction? A może to moje wizje?  Niesmaczny żart na temat przyszłości? Nic z tego, to tylko opisywana rzeczywistość!!

    http://wiadomosci.wp.pl/kat,1329,wid,18158757,wiadomosc.html

    Pojawiły się nowe choroby: wirus Zika; Zespół X – (Ponad 2 mln Polaków cierpi na niezakaźną chorobę – cukrzycę); Otyłość (W Polsce co druga kobieta i ponad 60 procent mężczyzn ma nieprawidłową masę ciała); Alergie (!!!!!); POLITYCY!!!!!!!!!

    Tym nikt się nie zajmie. Ale aborcja może być jako pierwszoplanowa. Poczatek końca naszego swiata?

    Czytaj więcej na http://facet.interia.pl/aktywnosc/zdrowie/news-najwieksza-epidemia-xxi-wieku,nId,446707#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

    1. Wygląda na to, że Chińskim władzom znudziły się sukcesy i rozwój kraju i postanowili dokonać spektakularnego seppuku. Cały świat pogrąża się w szaleństwie. Ciekawe kto przetrwa – szaleńcy czy ludzie normalni?

      1. Szaleństwo w Chinach, szaleństwo w Turcji i Rosji, szaleją szejkowie, szaleją w Europie, zaszaleć chcą w Polsce. W ludziach musi być jakiś gen destrukcji, chęci zniszczenia. I jakby obudził się w wielu miejscach na raz.

        Normalni, spokojni ludzie poniosą najwyższą cenę. Jak zawsze.