Przedstawię taki prywatny przegląd…

Warchoł to 1/ nazwisko albo 2/ określenie hulaki, przestępcy i samowładcy, człowieka siejącego zamęt w imię tylko własnych celów.

„W poniedziałek zostanie złożony pozew przeciwko profesorom i doktorom Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy skłamali w swojej opinii, a potem w swoich wypowiedziach” – zapowiedział wiceminister, dodając, że od takich prawników wymaga się „największego profesjonalizmu”. Wskazał, że będzie to pozew w obronie dobrego imienia polskiego wymiaru sprawiedliwości, resortu, lecz także „w obronie obrony renomy samego Uniwersytetu Jagiellońskiego”. „Są bowiem granice krytyki i politycznych sporów, których przekraczać nie wolno” – powiedział. (Interia)

Marcin Warchoł jest doktorem prawa. Tak jak prezydent Andrzej Duda, szeregowy poseł Jarosław Kaczyński. Z czym wytoczenie takiego procesu mi się kojarzy? Z czasem historycznym, gdy nikt nie mógł mieć wątpliwości, że tylko i zawsze tylko władza ma rację. Wątpiący byli zawsze karani.

Z kolei PiS zmienia prawo. Łagodzą odpowiedzialność prezesów państwowych spółek za… korupcję

Czyżby 50 000 zł łapówki „dla księdza” i innych takich szlachetnych wymuszeń stawało się bezkarne? Dla wybrańców, oczywiście!

A co tam w Polsce w sprawie pedofilii? Przyjechał biskup z Watykanu na zaproszenie Episkopatu (taki ruch wyprzedzający), pochwalił film braci Sekielskich, pochwalił opracowanie episkopatu o tym jak z pedofilią będą walczyć. A jak w rzeczywistości ta „walka” wygląda? za wyborczą.pl:

Gdy kościelni hierarchowie biją się w piersi po filmie braci Sekielskich o pedofilach w sutannach, metropolita poznański Stanisław Gądecki – właśnie w sprawie księdza pedofila – idzie na zwarcie z prokuraturą. Arcybiskup Gądecki nie jest szalony, musi być przekonany, że to on wyjdzie z tej próby sił zwycięsko.

Dlaczego miałby nie być przekonany, gdy wysokiemu i niższemu klerowi właściwie wszystko wolno, wszystko uchodzi? Czy to jest odpowiednia kara za zbrodnię gwałtu na dziecku?

WP:

Proces byłego duchownego toczył się za zamkniętymi drzwiami, a sąd – ze względu na dobro ofiary – nie ujawnił również uzasadnienia czwartkowego wyroku. Podczas odczytywania samego orzeczenia sędzia Magdalena Bielecka wskazał, że chodziło o trzy przypadki molestowania w latach 2016-2017.

– W Raszówce i Białej oraz podczas wspólnych wyjazdów zagranicznych do Czech i Chorwacji dopuścił się innych czynności seksualnych wobec małoletniej poniżej 15. roku życia – mówiła sędzia Bielecka, której słowa cytuje „Gazeta Wrocławska”.

Oprócz kary sześciu miesięcy pozbawienia wolności Sąd Rejonowy w Lubinie skazał byłego księdza na 20 godzin prac społecznych miesięcznie.

20 godzin = 4x 5 godzin. Straszna, porażająca wysokość tej kary.Trzeba zapamiętać to nazwisko: sędzia Bielecka. Być może niedługo awansuje na odpowiednio wyższe stanowisko. Bo jej „należy się”

To było w Lubinie. A jak karani są pedofile (gwałciciele dzieci) w Lublinie? Niech bestia zgnije w więzieniu!

Poza tym Śmierć wojskowego. Zostawił list: „Gdyby w plutonie było dobrze, to może bym tu był”

Nie wiem za co i jak rozumieć słowa Trumpa: „Są nam winni dużo pieniędzy”  — Kuriozalne wypowiedzi Trumpa o Polsce. „Ciągle dostają po głowie”, „Są nam winni dużo pieniędzy”