DywagacjeJeśli chodzi o Warszawę, wcześniej Elbląg, sprawa jest prosta. W Elblągu należało głosować właściwie. Ponieważ jednak naród jest niepoważny, więc referendum należy bezwarunkowo olać. Tego wymaga polska racja stanu. Jest o tym przekonany sam premier — jestem przekonany, że większość warszawiaków pozytywnie ocenia te siedem lat. I dlatego samo referendum uważam za polityczną hucpę. Co jednak mają robić rodacy mający na sercu dobro kraju w sytuacji, gdy referendum na karku, a wytycznych nie ma?
Na 25 sierpnia wyznaczono referendum w sprawie odwołania wójta i rady gminy Nidzica w woj. warmińsko-mazurskim. Iść?
8 września odbędzie się referendum gminne w sprawie odwołania rady miejskiej i burmistrza w Nowym Stawie (woj. pomorskie). Olać?
8 września odbędzie się głosowanie nad odwołaniem burmistrza Gryfic (zachodniopomorskie). Poprzeć?
15 września odbędzie referendum dotyczące odwołania prezydenta Piotrkowa Trybunalskiego. Hucpa?
15 września odbędzie referendum dotyczące odwołania burmistrza i rady gminy Radymno (woj. mazowieckie). Zemsta za rekonstrukcję rzezi wołyńskiej?
15 września odbędzie referendum dotyczące odwołania burmistrza Gostynina (woj. mazowieckie). Akt polityczny o jednoznacznym celu?
22 września odbędzie się głosowanie nad odwołaniem wójta gminy Janowiec (woj. lubelskie). Polityczne chuligaństwo?
22 września odbędzie się głosowanie nad odwołaniem wójta gminy Rytro (w woj. małopolskim). Nieodpowiedzialność?
22 września odbędzie się głosowanie nad odwołaniem wójta gminy Obrazów (woj. świętokrzyskie). Manipulacja?
W Olsztynie chcą odwołać prezydenta i radę miasta, trwa liczenie głosów w sprawie przeprowadzenia referendum. Wmówili im, że zmiana władzy ma sens?
Co robić panie premierze? Co robić panie prezydencie? Co robić arcybiskupie prymasie? Pomóżcie! Wskażcie właściwą drogę zbłąkanemu ludowi!