Cisza wybiórcza

Od wczoraj obowiązuje cisza wyborcza, dlatego należy zachować powagę, spokój, ciszę i stąpać na paluszkach. Jak zwykle niezawodny portal oko.press poddał ciszę analizie i uznał, że w reżimowych mediach cisza krzyczy. Niestety, w zamierzeniu demaskatorski tekst w rzeczywistości obnaża kuriozalność tego wymogu.

Bez najmniejszej żenady do agitacji przystąpiła TV Republika. W sobotę 20 października o 17:50 puściła powtórkę programu Ewy Stankiewicz o nazwie – nomen omen – „Otwartym tekstem”. Stankiewicz i jej gość Paweł Nowacki (współautor niezapomnianego utworu filmowego „Media III RP”), na wyścigi zachęcali do głosowania na „dobrą zmianę” , „powiew świeżego powietrza”, „perspektywę niesłychanego rozwoju Polski”.

Ta telewizja ma taką siłę rażenia, że może zmienić wyniki głosowania. Podobnie jak przypominany w kościołach i prawicowych mediach fragment psalmu, jeśli przypadkiem wiernym skojarzy się z panem prezesem.

Bo słowo Pana jest prawem, a każde Jego dzieło niezawodne. On miłuje prawo i sprawiedliwość: ziemia jest pełna łaskawości Pańskiej.

Niestety, nie obyło się bez zgrzytu. Ci, którzy zawierzyli władzy i skorzystali z systemu ePUAP, dowiedzieli się w lokalach wyborczych, że owszem, można dopisywać się przez internet, ale to absolutnie nie oznacza, że się zostanie umieszczonym na liście wyborczej. Wojciech Dąbrówka, rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej stawia fundamentalne pytanie: Pytanie czy to jest rzeczywisty problem czy wydumany. To może być problem wydumany, jeśli okazałoby się, że osoby te po prostu za późno zgłosiły te wnioski (przez ePUAP – red.) i gmina nie miała szans zareagować na taki wniosek. Ile gminie potrzeba czasu na rozpatrzenie wniosku? Trzeba pamiętać, że wójt, burmistrz czy prezydent mają trzy dni na rozpatrzenie takiego wniosku i jeśli ktoś taki wniosek złożył np. w środę, w czwartek lub w piątek, to wtedy ten problem jest wydumany.

Ciekawe jest jednak nie to, że trzeba czekać aż trzy dni. Ciekawe jest to, że choć istnieje meldunek, a w niektórych urzędach w ogóle nie da się załatwić sprawy, jeśli petent nie jest zameldowany, to zameldowanie czasowe nie powoduje automatycznego dopisania do spisu wyborców. Komu i czemu służy ten stalinowski relikt?

Dodaj komentarz


komentarze 3

  1. „Cisza wyborcza to iluzja” jak powiedział sędzia PKW. Prawo? Prawo jest po to by je łamać. Przykład tych, co wybierali kandydatów z PIS pokazuje, że konstytucja to nieważne prawo.

    W Ameryce Płd są państwa, gdzie przestępczość jest ogromna. Czyżby Polska szła w takim kierunku, bo nikt nad łamaczami praw różnych nie panuje.

    1. Prawo tylko wtedy ma sens, jeśli jest zrozumiałe, akceptowalne, przestrzegane i egzekwowane. Zarówno PO jak i PiS prawo traktują bardzo wybiórczo. PO zapisała sobie, że członek z wyrokiem nie może należeć do partii i zlekceważono ten przepis, ale za to z partii wywalono członka za niełamiące żadnego punktu regulaminu rubaszne żarty. Bo feministom te żarty nie przypadły do gustu. Choć same zainteresowane nie miały zastrzeżeń.

      1. Kiedyś było takie powiedzenie „człowiek starej daty”. Teraz i ja zrobiłam się takim człowiekiem i powiem,  że nie mam z czego się cieszyć. Bo wulgarność, chamstwo, jest normą, która ma swoją wagę. Dla wielu obowiązkową, a ci inni mają się podporządkować. Tylko co z nimi zrobić gdy podporządkować się nie chcą?  Utrudni im się i tak już mały dostęp do leczenia? Będzie się szykanować? Nie wiem, ale obecna Rzeczpospolita robi się straszna. Przecież to nie jest prawda, że brakuje w niej ludzi wybitnych, ludzi kultury, nauk różnych, ludzi przyzwoitych i tu wykształcenie naprawdę nie ma znaczenia, bo tacy są wszędzie.

        Ogromny wpływ na to, kogo lub o kim się czyta mają media. I ciągle stosują słowa używane w czasie wojennym. Zdobył, wywalczył, bój o stołki, przegrana walka itp. A zdecydowana większość ludzi odbiera te słowa wprost. Jak walka, to nawet na pięści lub metodą ważna od tysiącleci – obrzucanie przeciwnika wyzwiskami (przed potyczką zbrojną). Do tego przykład prymitywów partyjnych i pasuje tu cytat:

        „Szli krzycząc: „Polska! Polska” (…)
        Wtem Bóg z mojżeszowego pokazał się krzaka,
        Spojrzał na te krzyczące i zapytał: „Jaka?”

        oraz

        „O Polsko! (…)
        Krzyż twym papieżem jest – twa zguba w Rzymie!
        Tam są legiony zjadliwe robactwa:
        Czy będziesz czekać, aż twój łańcuch zjedzą?
        Czy ty rozwiniesz twoje mściwe bractwa,
        Czekając na tych, co pod tronem siedzą
        I krwią handlują, i duszą biedactwa,
        I sami tylko o swym kłamstwie wiedzą,
        I swym bezkrewnym wyszydzają palcem
        Człeka, co nie jest trupem – lub padalcem.”

        Juliusz Słowacki. Czy uczą o tym w szkole? Czy te słowa poety ukrywają? Nie wiem. Cząstkowe wybory pokazały, że wpływy kleru są ogromne. I tam, gdzie więcej ludzi w kościołach, tam wygrana PIS większa.

        Polska – federacja województw byłaby ciekawym rozwiązaniem. Prawnym, obyczajowym, w szkolnictwie, także w gospodarce.

        Gdyby prawo nie było ogólnikowe a jasne, zrozumiałe, to co zrobić z rzeszą prawników? 🙂 By prawo było o jakim napisałeś, to nie mogłoby być przywilejów !!!!