Przy kołobrzeskim szpitalu są przychodnie. Do jednej z nich czekałam w kolejce na przyjęcie. Oczekuje się na korytarzu wyremontowanego (całkiem, całkiem) budynku, a przychodnie są po obu stronach korytarza. 90% szukających swojego gabinetu to ludzie starzy, może dlatego mają problem z zapamiętywaniem gdzie jest gabinet, do którego idą. Z tych starych też blisko procentowej setki to ludzie z dużą lub bardzo dużą nadwagą.
Nadwaga może wynikać z choroby ale raczej ze złych nawyków żywieniowych, z małej ilości ruchu i niskiej jakości żywności mocno nafaszerowanej różnymi E- …. O lekarzu, u którego byłam na kontroli mogę powiedzieć, że to Lekarz!! Byłam jeszcze w trzech różnych gabinetach, ale tylko po uzgodnienia z pielęgniarkami. I wszędzie zostałam obsłużona dobrze. jedno co rzuca się w oczy, to przygaszenie pielęgniarek. Brak w nich nawet jeśli nie radości życia, to satysfakcji z pracy.
Ale to moja subiektywna ocena, a dzisiejszy wpis został sprowokowany artykułem z Newsweeka: Dziennik sanitariusza. Zdrowie w stanie przedzawałowym. Polecam przeczytanie.
I to: https://kobieta.wp.pl/na-takie-placowki-mowi-sie-brzydko-umieralnie-aneta-wiele-sie-tu-nauczyla-6306303379523713a
A my tylko drożej za misiewiczów zapłacimy https://wiadomosci.wp.pl/wiceminister-zdrowia-marcin-czech-chcial-wyslac-donos-pomylil-adres-e-mail-6306880833095297a