Całą klasę pobili i wsadzili

Jeden mąż stanu uważa, że Unia Europejska i zaborcy to to samo. Bardzo często ludzie mówią: „Ach, po co nam Polska, Unia Europejska jest najważniejsza”. Przecież wiecie Państwo, że bywają takie głosy. Otóż proszę państwa, to niech sobie ci wszyscy przypomną te 123 lata zaborów, jak Polska wtedy pod koniec XVIII wieku swoją niepodległość straciła i zniknęła z mapy. Tako rzecze prezydent.

Portal wPolityce.pl, który doniósł o słowach prezydenta stwierdził, że zostały wyrwane z kontekstu. Ale nie raczył ich z powrotem w ów kontekst włożyć. Zamiast tego tłumaczy co autor miał na myśli mówiąc to, co powiedział i dlaczego tego, co powiedział nie należy rozumieć tak, jak wszyscy zrozumieli, ale zgoła inaczej.

Drugi mąż stanu udziela wywiadu niemieckiemu medium i oświadcza w nim, że u naszego najważniejszego i jedynego sojusznika, który nie tylko gwarantuje nam bezpieczeństwo, ale także nietykalność i bezkarność, pleni się korupcja. Gdy porównuję sytuację w Polsce, która ma bardzo niski poziom korupcji i kwitnącą demokrację, z sytuacją u naszych przyjaciół z Bułgarii, Rumunii albo Czech – gdzie wszędzie jest pełno korupcji – albo do Węgier, to nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Tako rzecze premier.

Żaden portal nie tłumaczy z czego zostały wyjęte słowa premiera i jak je należy rozumieć.

Inny członek z ramienia ujawnił, że w jego mieście Opozycja jest, ale to jest czerwone miasto, wyjątkowe jak Opole. 80% to potomkowie komuny, LWP i ORMO. Wszyscy oni we krwi mają wszystkie zboczenia, to są dzieci z probówki in vitro, złodziejstwa, afery, ambergold, foss, kamienice i wszystkie dewiacje. To są ci, którzy nawet 20 lat nie byli u spowiedzi!

Przepełniony miłością bliźniego, duchem świętym oraz przekonany o świętości życia poczętego ksiądz prof. Edward Staniek życzy papieżowi rychłej śmierci. Modlę się o mądrość dla papieża, o jego serce otwarte na działanie Ducha Świętego, a jeśli tego nie uczyni – modlę się o szybkie jego odejście do Domu Ojca. O szczęśliwą śmierć dla niego mogę zawsze prosić Boga, bo szczęśliwa śmierć to wielka łaska – powiedział w homilii wygłoszonej 25 lutego ksiądz profesor potwierdzając tym samym, że zastępowanie profesorów magistrami to ruch w dobrym kierunku.

Gdy irlandzka sędzia odmówiła ekstradycji przestępcy padł zarzut, że to z niedoinformowania, niezrozumienia oraz ignorancji. Tłumaczy to wiceminister Marcin Warchoł, który co prawda nie czytał uzasadnienia, ale na bieżąco śledzi media, więc wie. Pani sędzia przyznaje, co wynika z doniesień medialnych, że nie analizowała konkretnych zmian przepisów w Polsce. Powołuje się na łączny wpływ zmian na praworządność. To jest całkowicie kuriozalne w ustach sędziego, który przyznaje się, że nie analizował przepisów, tylko powołuje się na ogólne wrażenia. Przeczy to zdrowemu rozsądkowi i orzecznictwu Trybunału Sprawiedliwości UE, w którego orzecznictwie od wielu lat jest potwierdzone, że odmowa wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania wymaga powołania się na konkretne fakty i okoliczności. Nie może to być wynikiem abstrakcyjnych rozważań czy spekulacji.

Wiceminister zapomniał, co mówił Mateusz Morawiecki o polskich sądach. Według premiera system sądowniczy w Polsce jest niesprawny, nieefektywny. 80% społeczeństwa uważa, że również niesprawiedliwy. Poza tym nawet Ja widzę w Sądzie Najwyższym, nie mówiąc o sądach okręgowych, tych samych sędziów, którzy sądzili moich kolegów z podziemnej Solidarności w latach 80., kiedy moi koledzy byli bici. Jeden z nich do dzisiaj jest niepełnosprawny na skutek tamtego skatowania. Sędziowie osądzali nas, tych młodych chłopców, którzy walczyli z komuną, a nie zomowców czy esbeków, którzy nas bili. Czy w tej sytuacji może dziwić, że Irlandzka sędzia, słysząc jak polski premier ostrzega przed polskim wymiarem sprawiedliwości, chciała się upewnić, że reforma sądownictwa dobiegła końca i sądy w Polsce są już wolne od tych samych sędziów, którzy sądzili nastoletnich kolegów premiera (rocznik 1968) z podziemnej Solidarności?

Pewien sędzia ze Szczecina ukradł element do wiertarki. Sąd Najwyższy pochylił się nad sprawą i uznał, że polski wymiar sprawiedliwości potrzebuje nie tylko sędziów teoretyków, ale i praktyków. Dlatego Zamiast kary dyscyplinarnej złożenia z urzędu sąd wymierza karę dyscyplinarną w postaci obniżenia wynagrodzenia o 20 procent na okres dwóch latogłosił sędzia Sądu Najwyższego Marian Buliński. Ten salomonowy wyrok skłoni miliony Polaków do wyjscia na ulice w obronie sądów, ze szczególnym uwzględnieniem Sądu Najwyższego.

To wszystko sprawiło, że wybitny mąż stanu, przewodniczący partii i lider wielkiej jednoczącej się opozycji zapadł się pod ziemię ze wstydu i od dłuższego czasu przebywa w podziemiu nie wyściubiając stamtąd nosa i nie udzielając się publicznie. Zanim się zapadł ujawnił, że jako opozycja nie mogą zdjąć odpowiedzialności ani biernie obserwować. Jako opozycja nie możemy zdjąć z rządzących odpowiedzialności za państwo, także za polską politykę zagraniczną. Nie możemy biernie obserwować procesu międzynarodowej degradacji naszej ojczyzny, opuszczenia nas przez sojuszników i utraty reputacji przez Polskę i Polaków, uwiądu najważniejszych instytucji polskiego państwa. Tako rzekł lider opozycji i zniknął.

To tylko kilka przykładów, które stanowią potwierdzenie, że operacja wymiany elit i awans zwykłych ludzi ma głęboki sens. Może nie potrafią się zachować, nie wiedzą co wypada, nie znają się na niczym, czasami znają język obcy, ale w nim także nie mają z reguły nic sensownego do powiedzenia, ale są przynajmniej szczerzy i mówią co myślą bez owijania w bawełnę.

Dodaj komentarz


komentarzy 8

  1. Piękne określenie „członek z ramienia…”. Za trafniejsze uważam napisane przez Andrzeja Koraszewskiego „…jest osobnikiem ewolucyjnie poszkodowanym…”* By znaleźć słowa, które określają czyjś stan umysłu, kulturę osobistą, a nie używać dosadnych określeń cham, idiota, kretyn to trzeba mieć wiedzę, bogatą znajomość języka polskiego i mieć….dowcip pozytywny.

    Wywody osobnika, który zapowiadał, że „będzie niezłomny” czyli ble ble ble tak irytują, że określenia nieładne, prostackie, równające do poziomu wygłaszanych mów, często wielu osobom cisną się na usta lub palce walące w klawiaturę. Czy rozgrzeszać jednego i drugich? Zdecydowanie NIE! Pierwszy ma bowiem gromadę doradców, którzy powinni podpowiadać co uchodzi, a co nie. Jeśli jednak wybrał na doradców osoby według kryteriów ideologii lub religii, to mówionym bezsensom trudno się dziwić.

    Bo wykształcenie wiedza nie znaczy już nic. A nawet zadziwia wielu tak bardzo, że pytają się sami siebie: jak ten …. mógł ukończyć studia? Inni zadają sobie pytanie: czy adepci na wykształciuchów nie powinni być badani „na inteligencję”?

    Mało kto już kupuje prasę papierową. Wiedzę na ogól czerpie się z różnych portali. A tam na pierwszym miejscu jest news!!! Czasami i zdjęcie pokazujące kobiecinę z wywalonym, nadmuchanym sztucznie dupskiem!! Bo to i reklama kobietona, ale i pompującego chemię w pośladki. No i reklama samego środka chemicznego.

    Obecny rząd wysyła setki tysięcy do najlepszej szkoły medialnej. Jej szef  z doktoratem(?) fatalnie mówi po polsku. Dyplomacja, kultura osobista, to w jego wykonaniu terra incognita, ale będzie szkolił i pouczał, wytyczał, ganił…..żądał dalszych opłat, należności, danin. Jeśli żądań nie spełnią, to zawsze można zaszantażować i zagrozić, że w następnych wyborach…….

    Ludzie czytają, komentują, sprzeczają się i naśladują gwiazdy. Bo nie trzeba wiele umieć, wystarczy pozwolić grzebać w swoim życiorysie, ogłosić nawrócenie lub objawienie i swoją głęboką wiarę, schudnąć, utyć, pokazać goliznę, opisać swoją chorobę prawie śmiertelną… i dostaje się bardzo wysokie dochody. I wielu tak też by chciało. I naśladuje gwiazdy .

    Na koniec słowa, których już jakiś długi czas nie przytaczałam: Takie będą Rzeczpospolite, jakie ich młodzieży chowanie….. Nadto przekonany jestem, że tylko edukacja publiczna zgodnych i dobrych robi obywateli.

    To może już czas na poprawę Rzeczpospolitej i zerwanie Konkordatu (zerwanie jednostronne, bo umowa poddańcza nie przewiduje możliwości jej wypowiedzenia), wyrzucenie ze szkół ideologów religijnych, wyrzucenie ze szkół nauczania religii. Marzenia? Na dziś tak, ale marzenia czynią życie piękniejszym.

     

    * Wylęgarnie lubieżnych sympatyków totalitarnych idei

    1. Cywilizacja rozwija się. Tysiące lat było trzeba, by dojść do jakichś konkluzji. Dziś to, co jeszcze wczoraj było normą uważa się za barbarzyństwo. Niestety, są tacy, którzy nie nadążają, w nowej rzeczywistości czuja się obco. Oni nie są w stanie ogarnąć całości, nie będą dążyć do tego, by Polacy w Unii żyli jak Niemcy, bogato i szczęśliwie, tylko by zamknięci w getcie zwanym Polską z dumą klepali narodową biedę w nieskończoność. Jedni wierzą, że tylko izolacja gwarantuje dobrobyt, inni wykorzystują cynicznie tę wiarę dla własnych korzyści. Przejęcie państwa potrzebne im jest do tego, by utrzymać władzę nawet wtedy, gdy wszystko runie, a Polska znajdzie się znowu w punkcie wyjścia jak 29 lat temu. Wtedy władza dysponowała armią i mogła liczyć na zbrojne wsparcie ze wschodu. Na co oni liczą teraz?

      1. Nie wiemy czy nie mogą liczyć na WOT? Nie jest znany prawdziwy powód odsunięcia Macierewicza. Czy zrobiono to na skutek zewnętrznych nacisków, czy może robił coś niewyobrażalnie złego dla RP.

        Zaproponuję jako głos w wymianie myśli wypowiedź Andrzeja Koraszewskiego: http://www.listyznaszegosadu.pl/brunatna-fala/wylegarnie-lubieznych-sympatykalw-totalitarnych-ideia

        i postawię pytanie: Czy koniecznie buntownicza natura, „walczenie z komuną”, jest odpowiednią rekomendacją by do rządzenia wybierać takich ludzi? Przypomnę premiera Wielkiej Brytanii Churchilla, który sprawdził się w czasie wojny i krotko po niej. Potem społeczeństwo go nie wybierało. Przypomnę wielkiego bohatera Francuzów de Gaulle’a. Też musiał odejść po czasach chwały w walce. Gdy wybierano do rządzenia na wielu szczeblach głośno pyskujących, ale niekoniecznie odpowiednich, to mogło wydawać się, że we własnym, dobrze rozumianym interesie ludzie zmądrzeją. Na razie nikt nie ponosi odpowiedzialności prawnej za swoje złe czyny. Może ludzie otrzymują przesłanie, że tak być powinno? Gdy nikt z mediów nie jest nawet kierowany do sądów za kłamstwa, pomówienia, oszustwa, szkalowanie, to w głowach może jest myśl: nie idą w swojej obronie, widocznie napisano o nich prawdę !!!

          1. Tak. Zrobił to Piast, król Bolesław Śmiały, zwany także Szczodrym. Kazał ściąć zdrajcę, opozycjonistę wobec papieża, który wprowadził celibat. Zdrajca nazywał się Stanisław ze Szczepanowa. W nagrodę za zdradę jego koledzy uzyskali z Watykanu oświadczenie o jego świętości. Ustanowiony patronem Polski powoduje, że spadają na nią kłopoty za taką „opiekę”.

            1. Zapomniałem wykluczyć także ten przypadek. Bo co prawda głowa zdrajcy potoczyła się po bruku, ale zaraz potem pogoniono polskiego króla. Oczywiście w interesie Polski i Polaków. Dobrze pamiętam, że innych przykładów nie ma i potem nigdy już zdrajcom nie spadł włos z głowy?

              1. A poza tym, to kler skazywał na pławienie kobiety w rzekach, palenie na stosach w większości także kobiety, na tortury. Sami sukienkowi się tym nie zajmowali. od tego byli (jak i dzisiaj) chętni wierni, którzy donosili i torturowali. Najwięcej takich zdarzeń było postępowym Odrodzeniu i to w krajach, gdzie dotarła reformacja. Pomysł wywodzi się ze starożytności.Ostatnią spaloną była kobieta na początku XIX wieku.
                Sukienkowi podniecali się „wyganianiem diabła” i obserwowaniem gołych kobiet. Krzyki też były takie podniecajace.