Prawdziwy pisowiec nie skrobie, nawet szyb samochodowych, bo aborcja lodu z szyby samochodowej jest działaniem przeciw woli Boga, który ten lód tam umieścił.
Telewizja publiczna różni się od domu publicznego między innymi tym, że w tym drugim przypadku rzadziej używa się koloratki.
Garnitur władzy to ornat, za to Król jest nagi.
Pewien ksiądz stwierdził, że zatrzymaliśmy bolszewików, no ma racje zatrzymaliśmy ich w kraju na 45 lat, a niektórych nawet do dziś.
Podobno gdy Prezydent klęczy to ziemia polska jęczy.
W Ameryce wyciskają sok z żuka, w Polsce powszechne wyciska się sok z Buraka, ale najwięksi specjaliści potrafią wyciskać ostanie soki nawet z trumny, co więcej potrafią to zrobić nie jeden raz.
Samokrytyka jest dobra, szczególnie dla awansu.
Jeśli dla pewnej posłanki kryterium polskości jest religia katolicka, a nie obywatelstwo polskie, to czy mylę się bardzo uważając ją bardziej jednak za parafiankę niż posłankę?
A jak nazwać osobnika dla którego kryterium polskości są wyznawane poglądy polityczne lub płeć czy pochodzenie? Ostatecznie takie głupki też mają prawo do swych przekonań. I darmowego wiktu w więzieniu.
Zagadka: Jak nazywa się kraj w którym nekrofilia jest nie tylko religią pewnej grupy ale i doktryną polityczna rządzącego ugrupowania?
Czy to prawda, że Polka w ciąży ma prawo do rozmowy z adwokatem?
500+, mieszkanie+, niedługo pewnie i pogrom+. Jednym słowem Polska PLUS, pod rządami PiS-u Polska jest jak chory na AIDS — wszystko z plusem i szerzy się zaraza.
Gdy populizm jest narzędziem a głupota cnotą, to przynajmniej mamy jasność, kto rządzi.
Największym wrogiem obecnej władzy w Polsce są podobno drzewa i to dlatego minister leśnictwa wycina Puszcze Białowieską, podobno najbardziej nie lubianym przez nich gatunkiem jest brzoza, ale nic to, działają w myśl hasła „władza brzozy się nie boi, władza brzozę wy…tnie”. A potem ten las brzozowych krzyży,….
Zresztą po co nam puszcza, skoro las to siedlisko partyzantów, a ci jak wiadomo zawsze są przeciw władzy. A żubry? Spoko! zamknie się je w puszcze.
21.11.2016
villk
Ignacy Krasicki
XVII. Wół Minister.
Kiedy wół był ministrem i rządził rozsądnie,
Szły prawda rzeczy z wolna, ale szły porządnie.
Jednostajność nakoniec monarchę znudziła,
Dał miejsce wołu, małpie, lew, bo go bawiła.
Dwór był kontent, kontenci poddani z początku;
Ustała wkrótce radość; nie było porządku.
Pan się śmiał, śmiał minister, płakał lud ubogi.
Kiedy więc coraz większe nastawały trwogi,
Zrzucono z miejsca małpę; żeby złemu radził,
Wzięto lisa: ten pana i poddanych zdradził.
Nie osiedział się zdrajca, i ten, który bawił:
Znowu wół był ministrem i wszystko naprawił.