Agent wpływu

Podobno amerykańskie wybory nie były pierwszymi na które miała wpływać Rosja. Podobno takie działania były podejmowane w sześciu innych przypadkach, przy czym agencje wywiadowcze nie  podały do publicznej wiadomości o jakie kraje miało by chodzić.

Pytaniem hamletowskim jest pytanie czy to jest informacja czy dezinformacja? Bo jeśli to informacja, to czy we wpisie o koniu trojańskim mógłbym mieć rację dopatrując się w działalności partii politycznej o szumniej nazwie Prawo i Sprawiedliwość działań pro-rosyjskich? A czy  pytania postawione we wpisie  o dumie Putnia też są bezzasadne? Albo gdy w sierpniu 2016 roku pisałem: „Media informacjami o związkach Trumpa z Rosją uderzyły w stół i rosyjskie nożyce słowami Dmitrija Pieskowa się odezwały. I ten dźwięk  jest najbardziej przekonywujący mnie argument o związkach Trumpa z Kremlem.”

I dziś ponowie, tym razem w sprawie taśm przyszłego amerykańskiego przywódcy, Kreml znów zabiera głos, ponownie rosyjskie nożyce reagują nerwowo na dezawuowanie Trumpa.

To poetyckie porównanie do Boga co stworzył świat w siedem dni i jeszcze aktualnej administracji amerykańskiej, która chce w dwa dni doprowadzić świat do zagłady…

Naprawdę obawiam się że ludzie mają zbyt małą wyobraźnię, by wyobrazić sobie, że dziś agresja nie musi być zewnętrznym atakiem na umocnione bunkry, że może to być agresja wewnętrzna skierowana na przejęcie przywództwa potencjalnego przeciwnika. To stara rosyjsko-pruska metoda, podstawiania przywództwa czy choćby prowokatora, stara metoda i dobrze sprawdzona, kiedyś robiono to chałupniczo, jak na przykład w Polsce w sprawie kolejnych zarządów WIN, dziś można to robić w kapciach nie wstając od komputera.

Tak jak już pisałem – zielony ludzik może mieszkać  tak samo dobrze w Białym Domu, jak i w dowolnej dzielnicy Warszawy. Jako Obywatele powinniśmy mieć przynajmniej tego świadomość. Świadomość tego, że prowokatorzy działający w cudzych sprawach są być może i wśród nas.

 

Wpisy przywołane:  Ameryko jesteś jak Donbas, Agent wpływu, Koń trojańskiDuma Putina pisobolszewina.

W kontekście: Prostytutki w hotelach i obietnice składane Rosjanom. Wyciekły kompromitujące materiały na temat przeszłości Trumpa

 

11.01.2017
villk

Dodaj komentarz