1944.

Był czas gdy nie wspominano oficjalnie 1 sierpnia, był też czas gdy w mediach wspominano tylko o hekatombie. To był czas „prywatny”, czas  gdy wyjęta z samego dna szuflady powstańcza opaska była relikwią ze śladami krwi, relikwią pokazywaną tylko najbliższym, mottem opowieści o czasie trudnym , tragicznym ale i prawdziwym. Gdy oficjalnie milczano to w prywatnych rozmowach,  spotkaniach czy nawet kłótniach był wzajemny szacunek. Bez względu na ocenę było poczucie wyjątkowości Powstania Warszawskiego w historii Polski.

Dziś, gdy media są pełnie Powstania, to wszystko spowszedniało, skomercjalizowało się politycznie, stało się narzędziem bieżącej polityki. Niestety czas płynie. Powstańcy są  już w tym wieku, że  nie dadzą po mordzie wyjcom na Powązkach, zresztą czy to wina wyjców , że są wyjcami? Może to raczej wina tych, którzy dla własnej korzyści politycznej dopuszczają do zarówno takich zachowań, jak i takiego pseudo-moralnego kształtowania naszego społeczeństwa. Może należy się  po mordzie tym naszym świętoszkowatym elitom, które tak przedmiotowo traktują Powstanie Warszawskie jak i samych Powstańców.

To co zrobił Minister Obrony z przedstawicielami ostatnich żyjących jeszcze Powstańców manipulując Nimi, to zwykły GWAŁT. To gwałt na pamięci społeczeństwa i na naszej wspólnej historii, to gwałt na jeszcze ciągle żywmy ciele i pamięci ostatnich żyjących Powstańców.

Usiłowano im zabrać godność już nie raz czy to w niemieckiej  niewoli, czy  w czasach stalinizmu, czy potem, gdy usiłowano prowadzić narracje o wykorzystaniu nieświadomej (czytaj głupiej i naiwnej) młodzieży do szarzy na czołgi. Dziś po raz pierwszy w historii suwerenna Polska władza traktuje ich jak mebel do umeblowania swego gabinetu.

Jeśli demokratycznie i suwerennie  wybrana władza w Polsce dopuszcza do takiego posługiwania się Powstańcami i pamięcią o Powstaniu Warszawskim,  jeśli dopuszcza do deptania warszawskich ulic, które spłynęły powstańczą krwią przez zorganizowane grupy neonazistów, to pytam – KOGO TA WŁADZA REPREZENTUJE?  Bo nie mnie i mam wrażenie, że nie tą babcię, która znów chowa swą powstańcza opaskę na dno szuflady, po raz pierwszy niestety ze wstydem za swój tym razem podobno własny kraj.

Myślę sobie, że to zachowanie zawłaszczające pamięć uwłacza i powstańcom i mi jako społeczeństwu, myślę też tak zwyczajnie, że to szkodzi Polsce.

Żądam od przedstawicieli Rządu Polskiego zaprzestania niszczenia narodowej pamięci  i manipulacji historią w imię utrwalania władzy swej własnej  opcji politycznej, żądam uniemożliwienia przemarszów grup faszystowskich w dniu i z okazjo czczenia rocznicy Powstania Warszawskiego. To nie ich święto, tak samo jak rocznica Powstania Warszawskiego nie jest rocznicą katastrofy smoleńskiej.

Ten, kto tego nie rozumie jest głupcem… i reprezentuje jedynie sobie podobnych.

 

31.07.2016
villk

 

w kontekście

Rządzący oddali hołd powstańcom. Ale takich słów szefa Związku Żołnierzy AK się nie spodziewali, Zandberg ostrzega przed „pogrobowcami faszyzmu” na rocznicy powstania. I dosadnie broni swoich racji oraz Część powstańców ma dość i nie przyjdzie na spotkanie z prezydentem Dudą. W liście mocno o Macierewiczu

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Nie znam się na tym za dobrze, ale wydaje mi się, że w powstaniu brali udział żołnierze. Zaś do obowiązków żołnierzy należy wykonywanie rozkazów. Aż tak się zmieniło od tamtego czasu? Teraz żołnierze wydają rozkazy dowódcom? Konstytucja mówi, że Minister Obrony Narodowej ma obowiązki prezydenta w zakresie zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w czasie pokoju. Jeśli zwierzchnik sił zbrojnych wydaje rozkaz, to podwładny ma obowiązek go wykonać, a nie dyskutować. Czy zmiana apelu poległych mogła powstańców „poniżyć”? Nie! Poniżyli się sami swoim zachowaniem. Bo rozkaz można tylko wykonać albo odmówić jego wykonania. A nie wdawać się w polemiki, rozdzierać szaty, dyskutować, publicznie kwestionować, po czym iść na „kompromis”, czyli de facto ponieść kolejną klęskę. Nikt więc nie poniżył powstańców. Sami się poniżyli tupiąc i histeryzując.

    A propos — kto to jest ten Zandberg? Gdzie jest to ostrzeżenie, o którym mowa? Kogo ostrzega i przed czym? Ktoś wie, czy to jest wiedza tajemna objawiona tylko pismakowi?