12 dni, które nie wstrząsnęły radiem TOKfm.

W polityce dzieje się wiele, ale czy to usprawiedliwia ślepotę redakcji TOKfm?

Czy wyczulenie na poprawność polityczna i kasowanie komentarzy bez pozostawienia przez moderatora redakcji informacji o dokonanej ingerencji  jest jedynym działaniem redakcji jakie potrafi wykonać?

Nawet w PRL-u gdy ingerowała cenzura  to na pustej szpalcie pojawiała się najczęściej informacja o dokonanej ingerencji z powołaniem się na odpowiednie przepis prawny.

Listy prywatne w stanie wojennym tez miały stempel cenzury.

Czy dla obecnego moderatora to za trudne zadanie? Bo obecne zachowanie redakcyjnego moderatora z jednoczesną sugestia, że komentarze pod wpisem moderuje autor bloga powoduje jedynie zamęt. Uważam, że jeśli redakcja usuwa komentarz pod czyimś wpisem powinna jasno zaznaczyć swą ingerencje.

Ale nie o tym chciałem pisać.

 

Od 12 dni wisi wpis autora o nicku @dddeefe na blogu „calyfilmonline” pod tytułem: „Mad Max: Na drodze Gniewu (2015) Cały Film Online – Lektor PL!
odwiedzin: 6476, wpisów na blogu: 1, komentarzy: 7.

Trudno go nie zauważyć bowiem zajmuje 8 miejsce na topie blogów TOKfm.

Jak mam więc inaczej rozumieć zachowanie redakcji niż promowanie piractwa?

Interwencje @dz-99 , @franc.maurer , @smok_jabberwocky jakoś nie zostały przez redakcje zauważone. Ja sam 7 dni temu zgłosiłem ten wpis do moderacji (zgłoszone do moderacji 04.06.2015 godzina 22,25) i dalej ten wpis wisi.

Nie jest to sytuacja nowa i nie zdarza się po raz pierwszy pisałem już o tym we wpisie: Czy portal TOKFM propaguje piractwo ? List otwarty do redakcji w grudniu 2014 roku.

Strefa blogów czyści się zazwyczaj sama, to długotrwały proces, tak samo jak budowa społeczeństwa obywatelskiego, żeby jednak mogła się czyścić właściciel portalu powinien przestrzegać reguł jakie sam ustalił, no chyba, że nowymi wytycznymi strefy blogów na TOK Fm jest promocja i reklama komercyjnych zachowań z pogranicza prawa.

Jeśli tak to bardzo przepraszam za ten wpis.

 

11.06.2015
villk

Dodaj komentarz


komentarzy: 1

  1. Ja to widzę tak. Za siedmioma ipkami, za siedmioma serwerami jest sobie gospodarstwo agroturystyczne. Na polu można sobie robić namiot. Teoretycznie nie można opróżniać się bezpośrednio na łące, ale gospodarz korzysta ze swoich uprawnień i robi co chce. Raz usunie nieczystości, raz nie, zamiast tego znika coś z namiotu. To święte prawo gospodarza, które mówi, że reguły, zasady, regulaminy są tylko dla tłuszczy. Jaśnie państwa nie obowiązują. Poza tym gospodarz wie, że że prosperuje nie dzięki turystom, tylko ma inne źródła dochodów, o które musi dbać. Dlatego wisi mu czy ktoś jego gospodarstwo odwiedzi, płodów skosztuje.

    A że gospodarstwo podupada, a obornik dobrze się sprzedaje, to i dbałość o jego producentów wzmożona. No i na bohaterów popyt minął. Nastał na hejterów.