Grajcie z nami!

Opozycja omalże wygrała. Sejm z omalże zwycięską opozycją w składzie obradował. Niestety, koalicja populistyczna utraciła monopol na populizm, ponieważ do sejmu dostała się tak zwana lewica, która w demagogii bije na głowę wszystkich. PiS złożyło w Sejmie projekt ustawy znoszącej tak zwaną trzydziestokrotność, SLD przepisało projekt PiS-u, dopisało kilka dodatkowych warunków, wydatków i złożyło jako własny. Budżet? Finanse? Deficyt? Inflacja? To dla towarzyszy puste słowa bez znaczenia. Ja się pytam PiS-u — pyta się PiS-u Włodzimierz Czarzasty — grajcie z nami! Grajcie z nami! Chcieliście pomóc ludziom? Macie projekt! Głosujcie!
Cały wpis

Kandydujcie, bo jak nie…

Rozsądek podpowiada, że wybory organizuje się wtedy, gdy jest wybór. Oczywiście nie dotyczy to reżimów totalitarnych i partii wodzowskich. Tam wszyscy głosują, bo przecież nie wybierają, na jednego kandydata, bo wiadomo, że on jest najlepszy. Bywają także ludzie, którym wydaje się, że są alfą i omegą, choć rozsądkiem nie grzeszą. Do tej kategorii zalicza się niewątpliwie lider koalicji populistycznej Grzegorz Schetyna. Pewność siebie opuszcza go tylko wtedy, gdy trzeba podjąć decyzję. Wtedy z giganta robi się karzeł. Najpierw zapada się pod ziemię starając się przeczekać, a dociskany kręci, lawiruje, kluczy licząc na to, że problem rozwiąże się sam.
Cały wpis

Lewicowe wartości

System emerytalny to zbiór zasad obliczony na dekady. Nie wolno przy nim grzebać tylko po to, by osiągnąć doraźne korzyści, ponieważ pracujący i płacący składki muszą wiedzieć co ich w przyszłości czeka i na co mogą liczyć. Rząd Donalda Tuska złamał tę zasadę i dokonał spektakularnego skoku na składki emerytalne bezczelnie okradając przyszłych emerytów i wywracając budowany przez ponad dekadę system emerytalny. PIS kontynuuje dzieło nie kryjąc się z tym, że przyszłość nie ma żadnego znaczenia, ponieważ liczy się wyłącznie tu i teraz. A właśnie teraz brakuje pieniędzy. Skoro PO z PSL-em ratowały budżet pieniędzmi pochodzącymi ze składek emerytalnych, to i PiS może. Dlaczego miałoby nie uszczknąć sobie parę miliardów ze zgromadzonych funduszy? A ponieważ to nie wystarczy, więc trzeba dodatkowo sięgnąć do kieszeni najbogatszych i ich pieniędzmi sfinansować szalone obietnice wyborcze. Temu nagłemu, nieprzemyślanemu, nieskonsultowanemu skokowi na kasę mówi ‚nie’ nawet część posłów samej koalicji rządowej.
Cały wpis

Prawda prawdzie kłamstwem

Na portalu gazeta.pl ukazał się materiał pod tytułem »Czy Lewica uratuje PiS w sprawie zniesienia 30-krotności? Trudne pytania do wicemarszałkini Senatu«. Artykuł jest przykładem rzetelnej pracy dziennikarskiej z najwyższej półki, ponieważ nie tylko nie zawiera odpowiedzi na postawione w tytule pytanie, ale także żadnych innych „trudnych” pytań nie stawia. Owszem, postać drugoplanowa artykułu, Jacek Żakowski, próbował zadać jakieś pytanie, ale został potraktowany jak niesforny dzieciak zawracający głowę dorosłym. Co prawda nie usłyszał „nie garb się!” ale kwestię Czy Lewica poprze PiS? wicemarszałkini senatorka zbyła krótkim Lewica poprze każde prawo, które będzie dobre. Jak na przywołanego do porządku dzieciaka przystało Żakowski nie zapytał „A kto będzie decydował o stopniu dobroci prawa? Zandberg samodzielnie czy samowtór z Kaczyńskim?” Na szczęście wątpliwości rozwiał premier Morawiecki, który przyznał, że Pytań jest bardzo wiele, ale mam nadzieję, że we współpracy z panem prezydentem będziemy mogli znajdować na nie odpowiednie odpowiedzi.
Cały wpis

Bęcwał jako taki

Grzegorz Schetyna z głupkowatym uśmiechem oświadczył w „Faktach po faktach” w TVN24, iż To jest wielka rzecz, wieka sprawa. Te, to wszyscy mówili, że to się nie może udać, że żeby uzyskać pięćdziesiąt jeden głosów za marszałkiem i prezydium kiedy ma się pięćdziesięciu jeden możliwych głosów do uzyskania to jest na skraju niemożliwości, ale udało się. W obliczu tak niebywałego sukcesu otwarte pozostaje pytanie kiedy towarzysze wreszcie podziękują temu panu? Co się mu udało? Przegrywać wszystkie kolejne wybory począwszy od 2015 roku? W jakiż to sposób przyczynił się do tego, że 51 osób poparło opozycyjnego kandydata? Jakie jeszcze zasługi sobie przypisze? Przecież każdym swoim wystąpieniem zniechęca do głosowania na kandydata Koalicji Obywatelskiej! Naprawdę w zarządzie partii nie ma ludzi rozsądnych, rozumiejących co się wokół nich dzieje, zdających sobie sprawę, że z tym człowiekiem, prowadzącym od klęski do klęski, żadnych wyborów wygrać nie sposób?
Cały wpis

Tak im dopomóż

Pan premier wykorzystał inauguracyjne posiedzenie Sejmu by przypomnieć osiągnięcia rządu poprzedniej kadencji. A jest ich bez liku. Warto je przypominać, bo — co odczytał z kartki marszałek senior — wiemy co oznacza pozostawienie środowisk agenturalnych w administracji publicznej, na wyższych uczelniach, w wymiarze sprawiedliwości i w mediach. Tym, którzy nie wiedzą należy się wyjaśnienie. Otóż pozostawienie tych środowisk oznacza zaprzeczenie osiągnięciom, negację Polski w ruinie i totalny nihilizm. Spójrzmy co się stało z osiągnięciami tow. Edwarda Gierka. Środowiska agenturalne nie wyrugowane w porę obróciły w farsę to, że Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatnio. Obśmiano nawet prośbę o pomoc, choć wtedy była skierowana w dół, a dziś większość posłów i senatorów nie wyobraża sobie, że mogliby pełnić swoją misję bez pomocy z góry.
Cały wpis

Devil on the map

Nie w Korei Północnej, nawet nie za miedzą lecz znacznie bliżej, można rzec tuż tuż

Z okazji nadchodzącego Święta Niepodległości Mateusz Morawiecki wziął udział w uroczystym apelu w szkole podstawowej w Radzyminie. Placówka przystąpiła do ogólnopolskiej akcji Szkoła do Hymnu. Prawie 4 miliony uczniów i prawie 400 tys. nauczycieli z ponad 19 tys. szkół, przedszkoli i placówek oświatowych wspólnie o symbolicznej godzinie 11.11 odśpiewali hymn narodowy, jest to kontynuacja ubiegłorocznej inicjatywy Rekord dla Niepodległej.

Cały wpis

Dajmy na to

Pan prezydent pofatygował się do radia by zakomunikować słuchaczom na czym mu najbardziej zależy i dlaczego. Nadrzędny jest interes, a taką emanacją tego interesu Rzeczypospolitej jest właśnie niepodległość. I dlatego zawsze nawołuję i tak bardzo mi zależy na tym, żeby ten dzień odzyskania niepodległości świętować razem, żeby to było takie wielkie święto polskiej jedności, wielkie święto polskiej wspólnoty, bo jestem przekonany, że ta właśnie wartość, jaką jest niepodległa, suwerenna ojczyzna, jest dla nas wszystkich jedna, najważniejsza, wspólna, absolutnie wspólna. Jak buduje się jedność? To prezydent wyjaśnił dużo wcześniej. Otóż jedność buduje się narzucając swoją wolę wszystkim, lekceważąc sprzeciw, krytykę nazywając jazgotem. Chcę powiedzieć jedno: ten program [PiS-u] będzie zrealizowany z żelazną konsekwencją. Nie zostanie zatrzymany przez żaden jazgot, żadne demonstracje. To oczywiście nie jedyny sposób uzyskania jedności. Można ją także wymusić przejmując środki masowego przekazu tak, by wszystkie jednocześnie przekazywały jedno i to samo. Jak w czasach minionych. Wtedy władza także tworzyła wspólny Front Jedności Narodu (do 1956 roku Front Narodowy), a i partia była równie zjednoczona jak dzisiaj prawica.
Cały wpis

Jak Polacy Góry Pierścienia pokonali na okrętach ze stali

11 listopada to dzień, w którym Polska odzyskała niepodległość. 10 listopada jeszcze była podległa, a 12 już nie. Było to w roku 1918. Cztery lata później polscy patrioci zastrzelili polskiego prezydenta. Wzorowali się na tych, którzy swego czasu pogonili z Polski polskiego króla, który sprawił, że Polska stała się jednym z najpotężniejszych państw w tej części Europy, a kilkaset lat później wezwali na pomoc bratnią armię ze wschodu. Dlatego 11 listopada to doskonała okazja do dokończenia rozważań o cyklu powieści, które zakończyliśmy na pierwszym tomie.
Cały wpis

Honor czy horror oto jest pytanie

Nie tak dawno ci, którzy zawsze trzymają rękę na pulsie, niebywale czujni i — najważniejsze — wzór cnót wszelakich, nie posiadali się z oburzenia. Oburzyło ich to, że kandydatka na posła sfotografowała się pod pomnikiem podpisanym „Bóg Honor Ojczyzna” z transparentem na którym były inne, choć podobnie brzmiące słowa. Nawet dziecko potrafiłoby porównać napis na pomniku z napisem na banerze i dostrzec podobieństwo nie tylko w liczbie słów (na pomniku 3, na banerze 4) ale i w ich brzmieniu, a bardziej kumate wysnuło by jedynie słuszny wniosek, że to świętokradztwo, hucpa, i zbrodnia. Czy dyżurni moraliści są naprawdę tak kryształowo czyści, tak nieskazitelni, tak bezgrzeszni że tak ochoczo rzucają kamieniem, choć najczęściej obrzucają błotem? Bynajmniej. Po prostu media przestały pełnić swą tradycyjną, informacyjną rolę. Stały się narzędziem do zarabiania pieniędzy. Nie przekazują wieści lecz sprzedają treści, a gdy akurat nie ma nic nadającego się do sprzedaży wciskają moralizatorski kit albo tworzą sensację. Dlatego p. red. Agnieszka Gozdyra nie ma żadnych oporów przed zapytaniem posła na sejm Rzeczpospolitej Polskiej czy będzie „poważny” i co będzie „wyprawiał” w sejmie. Profesjonalistka pełną gębą, która jednak takie same pytania pod swoim adresem uznałaby za niestosowne i uwłaczające.
Cały wpis

Min. kultury

Piotr Gliński to postać wybitna. To postać… Właśnie. Czy określenie kogoś mianem ‚kryształowy’ nie będzie poczytane za kpinę, obrazę lub wręcz zniewagę? Wszyscy wiedzą jak wielkie Piotr Gliński położył zasługi, choć nikt nie wie gdzie. Na pewno jakieś ma, skoro przemawiał z tabletu… A właśnie. Czy ktoś jest sobie w stanie wyobrazić marszałka Kuchcińskiego lub jego następczynię Witek, którzy nie mają nic przeciwko wniesieniu na teren mównicy urządzenia do odtwarzania dźwięku i odtworzenie z niego na przykład przemówienia Tuska? To zadziwiające i znak czasówpowiedział Piotr Gliński w radio że kontrowersje budzi ktoś, kto jest ikoną polskiej opozycji antykomunistycznej. Człowiek o krystalicznym życiorysie, bohater czasów komunistycznych. Natomiast do porządku dziennego przechodzimy nad kandydaturą osoby, która całą swoją karierę zawodową robiła w komunistycznej telewizji.
Cały wpis

Nikt nam nie będzie mówił

PiS zdecydowało, że marszałkiem Senatu będzie Stanisław Karczewski. Zadaniem senatorów PiS-u jest głosowanie za tą kandydaturą. Opozycja zdecydowała, że marszałkiem Senatu będzie… A właśnie. Opozycja niczego nie zdecydowała. Opozycja „rozmawia”. Najpierw Schetyna próbował przypisać sobie nieswoje zasługi i sprawę rozstrzygnąć tak, jak rozstrzyga wszystko — z pozycji siły. Na szczęście został zgaszony. No więc trwają rozmowy.

Oczywiście panowie i panie z opozycji nie naradzają się nad tym jakie rozwiązanie byłoby najlepsze dla Polski. Nie jest to dyskusja o zmianach w prawie. Nie jest to nawet dyskusja o tym jak zapobiegać ubanasiawaniu kluczowych państwowych instytucji. Tu chodzi o to któremu kolesiowi będzie bardziej do twarzy z laską marszałkowską. Nie ma nawet potrzeby, żeby kandydat wyróżniał się kompetencjami, doświadczeniem, czy wiedzą. Nasz ci on być jeno musi!
Cały wpis

Powszechnie znany absurd zdemaskowany po 15 latach!

Portal prowadzący dziennikarskie śledztwa postanowił postawić na satyrę. Bo jak inaczej nazwać „odkrycie”, że socjalistyczna „reforma” służby zdrowia Łapińskiego i towarzyszy to zebrany do kupy zbiór absurdów bazujących na rozwiązaniach rodem z minionej epoki, które nie sprawdziły się nigdy nigdzie? Trzeba było aż bez mała dwudziestu lat, żeby dostrzec to, co stanowi fundament systemu od zarania jego istnienia. Co prawda portal nie istnieje aż tyle, ale przecież nie tworzą go ludzie, którzy urodzili się wczoraj.
Cały wpis

Une gupie so

Gdy nazwiska kandydatów na nowych „sędziów” Trybunału Konstytucyjnego opuściły usta Ryszarda Terleckiego rozpętała się burza. A przecież dwie z trzech osób to wybitne specjalistki. O p. prof. Krystynie Pawłowicz powiedziano tyle, że nic dodać, nic ująć. Natomiast jeśli chodzi o drugą kandydatkę, to także niczego jej nie brakuje. Jeszcze Rzepliński nie zdążył zapytać Tuska czy skok na OFE jest zgodny z Konstytucją, a p. Chojna-Duch już wiedziała, że jest. Wraz z kolegami z Uniwersytetu Warszawskiego „wyrazili pogląd, iż zmiany wprowadzone w 2013 r. w funkcjonowaniu otwartych funduszy emerytalnych są zgodne z Konstytucją”.
Cały wpis

Co by było gdyby…

Ten, kto pamięta czasy minione wie, że w owych czasach wszystko było państwowe, planowane i regulowane. A w miarę rozwoju socjalizmu także reglamentowane. Nieznane były powszechne w kapitalizmie wyprzedaże, obniżki cen, promocje. Owszem, czasem zdarzyło się, że przeceniano na przykład pomarańcze, ale dopiero wtedy, gdy zaczynały gnić. Zdarzało się to jednak tak rzadko, że nawet wspominać nie warto, a odnotować jedynie dla porządku. Ponieważ wszystko było pod kontrolą, łącznie z cenami, które zmieniały się, lecz tylko w jednym kierunku — w górę.

Potem przyszła zmiana. Sprywatyzowane przedsiębiorstwa zaczęły produkować, prywatne sklepy sprzedawać, reklamodawcy reklamować przekonując, że ten proszek jest niezwykły, a tamten wyrób pełen smaku.
Cały wpis

Próba obalenia siłą czyli profanacja

Co to jest działalność gospodarcza? Można się tego domyślić ze słów księdza, który przekonuje, że z jednej strony nie chcemy, by Kościół (czy państwo) zaglądał nam pod pierzynę, a jednocześnie godzimy się na to, by wpływał na naszą działalność gospodarczą. Gdyby Kościół zrezygnował z napominania „Nie kradnij!”, tobyśmy mieli mu to za złe (nie czulibyśmy się bezpiecznie). Natomiast, gdy woła „Nie cudzołóż!”, to krzyczymy, że wtrąca się w nie swoje sprawy.
Cały wpis