Czy 22 tygodnie i trzy dni to 24 tygodnie?

W szpitalu, otoczona czułą opieką lekarzy, zmarła ciężarna kobieta wraz z płodem, czyli (zgodnie z obowiązującą obecnie terminologią) dzieckiem poczętym. Tutaj należy zaznaczyć na marginesie, że embrion, płód, zawsze jest dzieckiem, ale dziecko niezmiernie rzadko jest człowiekiem. Dziecko jest własnością rodziców. Rodzice mają prawo wychowywać je zgodnie ze swoim światopoglądem, a ono nie ma prawa mieć własnego zdania i poglądów.
Cały wpis

Nie trzeba być ekspertem

W szpitalu zmarła kobieta. Kobieta była w ciąży, a lekarze z pełnym oddaniem i poświęceniem pochylali się nad życiem poczętym, które było w ciężkim, agonalnym stanie, ale jeszcze — użyjmy paraleli — dychało. Los matki adeptów sztuki medycznej interesował jakby mniej. Dlaczego lekarze czekali aż życie poczęte wyciągnie kopyta? Ponieważ gdyby przerwali ciążę, to prokurator mógłby uznać, że dziecko nienarodzone można było uratować, a oni je zabili. Przecież prof. Chazan uchodzi za bohatera, ponieważ bohatersko doprowadził do urodzenia się żywego, według obrońców życia szczęśliwego dziecka bez mózgu. W przeciwieństwie do nieszczęśliwej matki, która musiała patrzeć na agonię swojego dziecka.
Cały wpis

Byłbym za, ale…

Posłanka Magdalena Biejat nie ma swoim wyborcom dobrych wieści do przekazania. Podwyżki związane z wprowadzeniem Polskiego Ładu według niej spowodują, że Polki i Polacy, obywatele i obywatelki, kobiety i mężczyźni, mieszkanki i mieszkańcy miast i wsi będą więcej płacić. Najpierw dostaną pieniądze do kieszeni, będą musieli następnie je wydać na prywatnego lekarza, na prywatną ochronę zdrowia, na prywatną edukację na prywatny transport, ponieważ samorządy zaczną ciąć te wydatki. Nie byłoby problemu, gdyby lekarze, ochrona zdrowia, edukacja, transport jak w czasach minionych były państwowe. Niestety, nie są. Są prywatne, choć dotowane przez samorządy.
Cały wpis

Jak nie widzą to niech zobaczą

Dywagacje mają zaszczyt przedstawić wielce wymowny epizod z życia uczelni.
Występują: wykładowca, studenci.
Miejsce akcji: sala wykładowa. Wykładowca ukryty za baterią próbówek, retort, rurek szklanych i miedzianych, przewodów, palników i przyrządów pomiarowych na oczach studentów przeprowadza eksperyment naukowy, który ma zobrazować i tym samym pozwolić lepiej zrozumieć treść wykładu.
Wykładowca (w retorcie miesza kilka składników, następnie ostrożnie ogrzewa ją na palniku pilnie obserwując wskazania przyrządów pomiarowych): Jak widzicie nic nie widzicie, a dlaczego nie widzicie zaraz zobaczycie.
Kurtyna.
Cały wpis

PiS light

Szymon Hołownia postanowił, że najwyższy czas zostać politykiem. Zaczął z przytupem ni stąd ni zowąd startując w wyścigu na urząd prezydenta. Jak na niczym nie wyróżniającego się dziennikarza sporo osiągnął — uzyskał trzecie miejsce, poparło go ponad dwa i pół miliona osób. Nie przebił pamiętnego człowieka znikąd, Stanisława Tymińskiego (którego poparło pand 3,5 miliona osób), ale zdobytą popularność i rozpoznawalność natychmiast spożytkował tworząc ruch społeczny, a później partię polityczną. Wciąż ciesząc się sporym, choć systematycznie słabnącym poparciem chętnie udziela się w mediach, w których często mówi by mówić, a nie by powiedzieć.
Cały wpis

Słowotok

Mateusz Morawiecki, który jest premierem, został zapytany kiedy ostatnio był w sklepie i czy wie ile kosztuje obecnie zwykły bochenek chleba? Odpowiedź była tak wyczerpująca i szczera, że słuchaczom w pięty poszło. Staram się od czasu do czasu robić zakupy właśnie po to, żeby w sklepie spożywczym zobaczyć, jakie są ceny. Porównuję je do cen w skupie. Na przykład bardzo ważne jest dzisiaj takie zjawisko, no, pani mnie pyta o ceny w sklepie, , czy o ceny rosnące, natomiast po drugiej stronie są rolnicy. Rolnicy cieszą się z tego, że z wyjątkiem cen na trzodę chlewną akurat rosną ceny pszenicy, kukurydzy, rzepaku, nawet mleko także rośnie. W związku z tym jest to zjawisko, które, „miecz obosieczny”, można tak powiedzieć Gdybyśmy mieli malejące ceny, to jednocześnie dla rolników by oznaczało to niezwykle trudny czas, a w ten sposób mamy przynajmniej tutaj, po stronie rolnictwa oczywiście, mówię o płodach rolnych, nie mówię teraz o trzodzie chlewnej, bo tam jest potężny problem związany z ASF-em, mamy sytuację inną. Dlatego chcemy zdecydowanie poprawić los emerytów poprzez wzrost ich dochodów netto, bo emerytura bez podatku do dwóch i pół tysiąca zł oznacza, że w kieszeni emeryta może miesięcznie zostać sto kilkadziesiąt zł, nawet 200 zł, w zależności od poziomu emerytury i to jest rzecz, o którą ja z kolei pytałem emerytów bardzo często na moich spotkaniach w domach seniora, bardzo licznych spotkaniach z emerytami, czego oni oczekują i to było bardzo często pojawiające się hasło.
Cały wpis

Polski Ład czyli kwoty duże na tekturze

Co trzeba zrobić, żeby skłonić dzielny naród polski do głosowania zgodnie z oczekiwaniami? Należy mężnemu narodowi polskiemu coś obiecać. Najlepiej gotówkę. Bezpośrednio lub pośrednio. Bezpośrednio od stówy do kilkunastu stów, pośrednio od miliona do kilkudziesięciu milionów. Pierwszy sposób to po pięćset złotych na drugie, a potem także i na pierwsze dziecko, wyprawka szkolna, trzynasta emerytura, czternasta emerytura, 30.000 zł kwoty wolnej od podatku minus 9% składki na zdrowie itp. Drugi to wymalowane na tekturkach czeki na różne kwoty. Dwa lata temu zdało egzamin, teraz też zdać musi. Choć, czego nie zauważyć nie sposób, mimo inflacji kwoty podobne, czyli koszt dla podatnika mniejszy.
Cały wpis

Nie może i nie powinna

Jan trzymał w piwnicy zapas benzyny. Na czarną godzinę. Gdy o sprawie zwiedziały się czynniki nakazały skład zlikwidować. Jan stwierdził, że tego nie zrobi, bo nie po to gromadził zapasy, żeby się teraz ich pozbywać, a poza tym nie ma ich gdzie przenieść. Ponieważ w żaden sposób nie dało się skłonić go do polubownego załatwienia sprawy, więc trafiła do sądu. Sąd zasądził karę i konfiskatę łatwopalnych materiałów. Jan w wydanym oświadczeniu oświadczył, że nie stać go na pozbycie się zgromadzonego paliwa, które stanowi od 7 do 10% miesięcznego zapotrzebowania na paliwo. Płacić też nie zamierza, ponieważ sąd przekroczył swoje uprawnienia. Nie ma bowiem prawa wypowiadać się w sprawie gromadzonych w piwnicy dóbr. Poza tym prawo musi być jednakowe dla wszystkich, a sąsiad, który także przechowuje w piwnicy zapasy przez nikogo nie jest niepokojony ani nie ma sprawy w sądzie. I nie ma najmniejszego znaczenia, że to są ziemniaki. Jan więc nie tylko płacić nie będzie, ale potrąci sobie zasądzoną kwotę z czynszu i rachunku za prąd. Nie wyjaśnił po co chce potrącać, skoro nie zamierza zapłacić. Chyba po to, żeby się wzbogacić
Cały wpis

Wprowadzamy możliwość

Co robi władza, której rządzenie nie wychodzi, wszystko jej się rozłazi, a sytuacja pogarsza się zamiast poprawiać? Zaczyna grać na patriotycznej nucie z jednej strony i obiecuje gruszki na wierzbie z drugiej. Jednocześnie benefitami, posadami, przywilejami, premiami, nagrodami buduje sobie zaplecze, uzależniając od siebie kogo się tylko da.
Cały wpis

Jak rozpętałem III wojnę światową

Dotąd  politycy związani z władzą i jej przedstawiciele kompromitowali siebie i kraj na potrzeby wewnętrzne. Na zewnątrz zachowywali pewną powściągliwość. Wyjątkiem był Parlament Europejski, gdzie pletli duby smalone niczym Piekarski na mękach. Teraz sytuacja zmieniła się diametralnie — przedstawicielom władzy kompletnie puściły hamulce. Gdyby zdarzyło się to jednemu czy drugiemu ministrowi, to pół biedy. Niestety, niebywałą aktywność na tym polu wykazuje ostatnio o zgrozo sam prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki. Jeszcze nie umilkły echa tego, co na własną prośbę przez pół godziny plótł na forum Parlamentu Europejskiego, a już postanowił dowieść, że bynajmniej nie powiedział tam ostatniego słowa, a granice obciachu dla niego nie istnieją.
Cały wpis

Wszystko co nie nasze jest złe

Wielokrotnie słychać było utyskiwania polityków różnorakich opcji, że składane przez nich projekty ustaw grzęzną w tak zwanej sejmowej „zamrażarce”, gdzie są przetrzymywane bez końca. Przy okazji forsowanej przez PiS zmiany regulaminu Sejmu Konfederacja zgłosiła poprawkę kładącą kres temu procederowi. Za poprawką zagłosowała praktycznie cała opozycja, z wyjątkiem Maksymowicza Wojciecha z Polski 2050 Szymona Hołowni i Lewicy, która odważnie wstrzymała się od głosu. Sama Lewica złożyła kilka projektów ustaw, które utknęły, ale najwidoczniej nie zależało jej zbytnio na tym, żeby Sejm zajął się nimi. Dzisiaj prawdziwy powód takiej postawy wyłuszczyła w „Kawie na ławę” p. poseł Joanna Scheuring-Wielgus. Z doświadczenia wiem — oznajmiła p. poseł — że poprawki, które składa Konfederacja są złe i są takimi poprawkami jakie składa Prawo i Sprawiedliwość, czyli w tej poprawce zawsze jest coś takiego, co może być nie po drodze lewicy i ja nie będę głosowała za poprawkami Konfederacji, bo się diametralnie z wami nie zgadzam. To jest naprawdę mega proste.
Cały wpis

Ludowy blok popierania PiS-u

W czasach minionych, których triumfalny — w pewnym sensie — powrót właśnie obserwujemy, o wolność i prawa obywatelskie walczyła tak zwana opozycja demokratyczna. Różnica między ówczesną opozycją a obecną polega właśnie na tym, że podczas gdy tamta była demokratyczna, o tej tego powiedzieć nie sposób. Sprawdzianem, którego nie zdała żadna ze stron, były tak zwane prezydenckie wybory kopertowe. Demokratom z bożej łaski, równie prawym i sprawiedliwym jak partia rządząca, nie przeszkadzało złamanie wszelkich reguł i zasad przy zmianie ordynacji. Początkowo nieco grymasili, a jedna z kandydatek wręcz zapowiedziała, że w ramach protestu nie zagłosuje na siebie i wyborcom też to radzi. Później jednak w bezrozumnym pędzie do koryta zgodzili się na wybory zarządzone z pogwałceniem Konstytucji. „Demokratom” od siedmiu boleści nie przeszkadzało nawet niezgodna ze stanem faktycznym uchwała Państwowej Komisji Wyborczej, zgodnie z którą wybory kopertowe nie mogły się odbyć nie ze względu na pandemię i niezgodne z prawem zmiany w ordynacji wyborczej dokonywane w trakcie kampanii wyborczej, lecz ze względu na… brak kandydatów! Z uwagi na to, że kandydatów było 10 ich nagłe zniknięcie można rozpatrywać jedynie w kategorii cudu, na który swego czasu zwrócił uwagę p. Jan Kochanowski: „Pełno nas, a jakoby nikogo nie było”.
Cały wpis

Tu nie jest Korea Północna

Krowa Jaśka właziła Staszkowi w szkodę. Staszek prosił Jaśka, żeby jej pilnował, ale Jasiek kwitował skargi wzruszeniem ramion. Wreszcie Staszek poszedł do sądu, a sąd zasądził na jego korzyść odszkodowanie i zakazał wypasania krowy. Jasiek zapowiedział, że nie zamierza wykonać wyroku, bo krowa to jedyny żywiciel dający mleko, a i płacić nie będzie. Skrzyknął rodzinę i poszedł protestować pod urząd miasta. Dlaczego tam? Bo polscy związkowcy pod wodzą Dudy… Nie, nie tego. Ten pojechał na Litwę i tam snuł opowieści dziwnej treści dla znamienitych gości dalekie od rzeczywistości. Opowiadał na przykład o nieustannym ataku Unii na suwerenne państwo jakim jest Polska.
Cały wpis

Wolność […]

Co jest cechą charakterystyczną wolnych, w znaczeniu ‚suwerennych’, ‚niezależnych’ mediów? Niespotykana nigdzie indziej czujność. Ponieważ krytyka władzy spływa po niej jak woda po kaczce, dostęp do informacji jest coraz bardziej utrudniony, więc trzeba szukać sensacji gdzie indziej, na przykład pinie śledząc wszystkie wypowiedzi. Ktoś coś powie lub napisze, czujny redaktor przetrawi to, przeanalizuje pod kątem „mocy”, „ostrości”, „dopuszczalności” , względnie „skandaliczności”, po czym uczyni z tego sensacyjny materiał. Częstokroć bywa jednak tak, iż mimo dołożenia wszelkich starań, bacznego obserwowania i nasłuchiwania internauci dostrzegli coś wcześniej. Co wtedy? Wtedy bierze się ich spostrzeżenia na tapetę i opisuje to, na co zwrócili uwagę wieńcząc dzieło często ostrzeżeniem, że wszelkie prawa zastrzeżone, a „materiał” jest chroniony prawem autorskim. Bo dziennikarz nie musi nikogo o nic pytać ani prosić. Choć zgodnie z prawem każdy materiał jest chroniony, to oczywiste jest, że działa to tylko w jedną stronę. Dlatego dziennikarz nie musi nikogo prosić o zgodę na wykorzystanie jego twórczości, zacytowanie wpisu w mediach społecznościowych czy wypowiedzi. Bierze sobie po prostu to, co mu pasuje, przerabia na „materiał” i już.
Cały wpis

Umowny Giertych

Odbyła się debata w Parlamencie Europejskim. Tematem debaty była Polska, co przynosi zaszczyt suwerennemu krajowi i dzielnemu narodowi, który powstał z kolan i  nie wie co ze sobą zrobić, bo przywykł. Jednym z liderów, któremu wydaje się, że wszystkie rozumy pojadł jest specjalista od wygrywania z oszustem, czyli Szymon Hołownia. Ten tuz intelektu nie jest w stanie wyjaśnić dlaczego wyborca zagłosuje na Hołownię jeśli ten pójdzie do wyborów osobno z własnym ugrupowaniem lub w koalicji z Gowinem i Kosiniakiem-Kamyszem, a nie zagłosuje na Hołownię, gdy ten pójdzie do wyborów razem z Koalicją Polską i Lewicą.
Cały wpis

Na zdrowie

Potwierdza się to, co było do przewidzenia i zostało przewidziane. Informuje o tym portal money.pl:

Co drugi Polak korzysta z publicznej i prywatnej służby zdrowia. Prywatne wizyty lekarskie drożeją równie szybko, jak inne usługi. Do 2023 roku wydatki na prywatną opiekę zdrowotną mają wzrosnąć do 70 mld zł. Drożeją nie tylko same wizyty, ale też pakiety medyczne. Za najdroższe i najtańsze abonamenty płacimy znacznie więcej niż przed pandemią.

Z drugiej strony
Cały wpis

Za miesiąc, za rok, za darmo

Co zrobi władza gdy ma do wyboru albo reagując w porę ponieść spory, ale jednorazowy wydatek, albo zlekceważyć sprawę i wydawać wprawdzie mniej, ale regularnie przez lata? Jeśli chodzi o tę władzę to odpowiedź jest oczywista — wybierze drugie rozwiązanie. O jakich kwotach mowa? O jednorazowym wydatku rzędu kilkunastu milionów i o regularnych wydatkach rzędu grubo ponad miliona złotych rocznie przez wiele lat. Na dodatek w pierwszym przypadku dziecko jest zdrowe i staje się w pełni sprawnym obywatelem, w drugim staje się kaleką. Aby mieć pełny obraz należy nadmienić, że problem dotyczy kilkudziesięciu osób, a ściślej niemowlaków, więc kwota refundacji to raptem kilkaset milionów, podczas gdy na TVP przeznacza się kilkakrotnie większe kwoty.
Cały wpis