„A to Polska właśnie”*

— Czy pani wie, co to jest – Polska?
— Jest to kraj, w którym zawsze klęka się przed pałką policjanta, lecz nigdy przed geniuszem.
— (…) Człowiek przyzna się do wszystkiego, lecz nigdy do samego siebie.
— Czy pani podziela moje zdanie, Spermensito?
— Czy pani wie, czysta dzieweczko, że istnieje na świecie taki kraj, w którym każdy z jego mieszkańców uważa się za zmarnowanego człowieka?
—  Czy pani wie — o pieśni słodyczy! — że jest pod niebem taki kraj, w którym każdy kretyn mający ptasi móżdżek i zbyt słabe ręce do pchania taczek… — w którym każdy łajdak, zanim zdążył innym podstawić nogę i sam wpaść pyskiem w błoto — uważa się za człowieka skrzywdzonego przez historię?
— Czy pani wie, że jest taki kraj, w którym, gdy złodziej staje przed sądem i skazują go, on z braku argumentów krzyczy: „Jestem Polakiem”
— Czy pani wie, że jest taki kraj, który powinien mieć w herbie – zamiast orła – rozwścieczonego indyka z tubą wazeliny w szponach, na tle dwu nahajek z bielonego klozetu z serduszkiem? Kraj, w którym słowo „polityka” od wieków równoznaczne jest ze słowem „oszustwo”?*
Cały wpis

Szok

Telewizja jednego widza jest w szoku. Oni, a ściślej one, chcą papieża pozbawić świętości. Tego papieża, który z Polski na Stolicę Piotrową zawędrował. Z tej Polski, która już nie przedmurzem, lecz murem, dzięki niezłomnej postawie polskiego Episkopatu, za pedofilami w sutannach stoi. Oczywiście telewizja jest tylko przekaźnikiem, ponieważ o sprawie poinformował Super Express przeczytawszy w „Le Monde”, że

Żądamy dekanonizacji papieża Jana Pawła II, protektora oprawców w imię „racji Kościoła” oraz głównego architekta ideologicznej konstrukcji „kobiety”, a także zakazu nauczania, propagowania oraz publikowania „teologii ciała”, którą głosił on podczas swych katechez środowych.

Cały wpis

Czy po 800. latach działamy lepiej?

Podobnie jak Ogarna, nazwa platea Sancti Spiritus została po raz pierwszy wymieniona w 1336 r. Nazwa pochodziła od leżącego przy ulicy szpitala Św. Ducha. Ulica była miejscem ulokowania dwóch ważnych dla średniowiecznego miasta miejsc handlu – Targu Chlebowego oraz Ław Mięsnych. Na Targu handlowano pieczywem, również tym niedopuszczonym do sprzedaży w Ławach Chlebowych z powodu niepomyślnego przejścia kontroli jakości. Z kolei Ławy Mięsne, mieszczące liczne jatki, służyły rzeźnikom do sprzedaży swoich wyrobów, które musiały przejść kontrolę świeżości. (Dziewięć najstarszych nazw ulic w Gdańsku)

Cały wpis

Odkąd jestem prezesem spożycie rośnie!

Portal gazeta.pl na głównej stronie pod hasłem „Tylko u nas” umieścił duże zdjęcie opróżniającej kieliszek wódki niewiasty i podpisał: »Pijemy więcej niż w PRL. „Trzeba zamknąć 80 proc. sklepów z wódką i zakazać małpek. Inaczej popłyniemy”«. Z artykułu, który jest rozmową z Krzysztofem Brzózką, prezesem Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika, że w niektórych krajach ludzie piją mniej, a u nas nie.
Cały wpis

Marginalny problem

Wytyczne są jasne i nie pozostawiają pola do interpretacji. Brzmią następująco:

Kapłan weźmie baranka zadośćuczynienia wraz z logiem oliwy i dokona nimi gestu kołysania przed Panem. Potem zabije baranka [ofiary] zadośćuczynienia. Kapłan weźmie trochę z krwi ofiary zadośćuczynienia i pomaże nią wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się, wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi. Kapłan wyleje trochę oliwy na swą lewą dłoń, po czym kapłan pokropi siedem razy przed Panem palcem prawej ręki umoczonym w oliwie, która jest na jego lewej dłoni. Następnie kapłan pomaże oliwą, która jest na jego lewej dłoni, wierzch prawego ucha człowieka oczyszczającego się, a także wielki palec jego prawej ręki i wielki palec jego prawej nogi, na tym samym miejscu, które było pomazane krwią ofiary zadośćuczynienia. Resztę oliwy, która była na jego dłoni, kapłan wyleje na głowę człowieka oczyszczającego się, aby przebłagać za niego Pana. Potem ofiaruje jedną synogarlicę albo jednego młodego gołębia, na co go było stać, jako ofiarę przebłagalną, drugiego zaś ptaka jako ofiarę całopalną razem z ofiarą pokarmową. W ten sposób kapłan przebłaga Pana za tego człowieka, który poddaje się oczyszczeniu.1)

Cały wpis

Zrób kabaret, po prostu zrób kabaret

Rada Konferencji Episkopatu Polski ds. Apostolstwa Świeckich wydała oświadczenie, którego celem jest „wsparcie rodziców w walce o ochronę ich dzieci”1). Ochronę przed czym? Przed wiedzą oczywiście. Albowiem wiedza jest śmiertelnym wrogiem wiary. Cytaty są długie, ale nie godzi się natchnionej mowy skracać. Oświadczenie rozpoczyna apel o powagę w dyskusji:
Cały wpis

Wiwisekcja

Dziewczynka była wykorzystana przez księdza. Mając trzynaście lat zaszła w ciążę, która została usunięta. Nikt nie pikietował pod placówką wykonującą zabieg, nikt nie reagował, nikt nie pomógł, nikt nie stanął po jej stronie. Po latach nad jej krzywdą pochylił się sąd zasądzając milionowe odszkodowanie i dożywotnią rentę. Zakon chrystusowy (sic!) nie pogodził się z wyrokiem. Zamiast zadośćuczynić krzywdy, okazać skruchę, wypłacić odszkodowanie, wydaje setki tysięcy złotych na apelacje i kasacje, nadal nękając skrzywdzoną dziewczynę, pogłębiają jej traumę, podburzając przeciwko niej wiernych, którzy wierzą, że Jezus tak właśnie by postąpił z kimś, kogo skrzywdził.
Cały wpis

Zależy kogo…

13 stycznia, w niedzielę, nożownik zaatakował i śmiertelnie ranił prezydenta Gdańska. Nie usłyszał zarzutów, ponieważ okazało się, że może być niepoczytalny. Badanie stopnia niepoczytalności trwa. Jutro minie dwa miesiące. Tymczasem wdrożono dwa dodatkowe śledztwa. Pierwsze dotyczy organizatorów imprezy, drugie ratowników udzielających prezydentowi pomocy. Są także pierwsze kary — ukarano dwóch funkcjonariuszy którzy „bezprawnie upublicznili wizerunek sprawcy”.
Cały wpis

Krótki kurs koniunkturalizmu

No i wreszcie mamy absolutną jasność. Co prawda ciemności rozjaśniały dość jasne przesłanki, ale można było jeszcze łudzić się, że chodzi jednak wyłącznie o pryncypia. Teraz już nie ma wątpliwości, że celem było wyłącznie utrzymanie stanowiska i związanych z nich przywilejów. Przypomnijmy pokrótce chronologie zdarzeń.
Cały wpis

Chrześcijańskie wizje

Tadeusz Boy Żeleński w kwietniu 1932 roku, czyli niemal równe 87 lat temu, w felietonie zatytułowanym „Nasi okupanci” pisał, że

gdziekolwiek wyłoni się paląca kwestia, w której ludzie głowią się i radzą co czynić, aby na świecie było trochę lżej i trochę jaśniej, natychmiast wysuwa się złowroga czarna ręka i rozlega się grzmiący głos: „Nie pozwalamy! Nie wolno wam nic zmienić, nic poprawić. Wszystko musi zostać po dawnemu; niczego tknąć nie pozwolimy w gmachu ciemnoty i ucisku. Ktokolwiek chciałby ulżyć doli człowieka na ziemi, sprzeciwia się prawu Boga, sprzeciwia się woli bożej”.

Cały wpis

Lideroń

Niezłomny były prezydent Słupska w lutym zainaugurował działalność Wiosny. Wiosna to w tym przypadku nie pora roku, ale partia polityczna. Dlaczego Wiosna? Ano dlatego, że poziom populizmu przekracza wszelkie granice przyzwoitości i rozsądku. Nazwa nawiązuje do ludowego skwitowania czczej gadaniny kogoś, kto plecie duby smalone, opowiada bajki, obiecuje gruszki na wierzbie —  „srali muszki będzie wiosna (będzie trawka lepiej rosła)”. do tego bowiem sprowadza się tak zwany „program” ugrupowania — damy po pięćset każdemu dziecku, damy po tysiąc sześćset każdemu emerytowi, zwiększymy finansowanie służby zdrowia do 7,5% PKB… Skąd na to pieniądze? A choćby z „wygaszania kopalń”. Problem w tym, że nie ma mowy o alternatywnych źródłach energii, nie wiadomo czym zostaną zastąpione elektrownie węglowe. Dlatego wszystkie te obietnice i zapewnienia można spokojnie między bajki włożyć.
Cały wpis

Ranne serce działa koślawo

W styczniu na oczach tłumu, w obecności kamer telewizyjnych, został zamordowany prezydent Gdańska. Sprawcę ujęto praktycznie na gorącym uczynku, a prokuratura od razu wszczęła śledztwo. Jego celem jest wykazanie, że sprawca był niepoczytalny. Ostatnio pojawiły się nowe okoliczności, które całkowicie zmieniają obraz.
Cały wpis

Nad rzeczką opodal krzaczka

14 kwietnia 966 roku punkt o dwudziestej pierwszej siedemnaście Polska przyjęła chrzest. Od rana tego pamiętnego dnia dało się zauważyć wzmożony ruch w kierunku Gniezna, gdzie swą siedzibę miały polskie władze. W południe zjechała delegacja z Czech z księżniczką Dąbrówką. Niestety, w całej Polsce nie było ani jednego kościoła i ani jednego księdza. Ci, którzy kiedyś przybyli nawracać, zostali zanurzeni w smole, posypani pierzem i w takiej postaci odstawieni do granicy. Dlatego chrzest miał się dokonać poprzez zaślubienie polskiego księcia z czeską księżniczką. Konsumpcja związku stanowiła przypieczętowanie procesu, co nastąpiło dokładnie o godzinie dwudziestej pierwszej siedemnaście. Z uwagi na to, że imprezy towarzyszące zaślubinom trwały od rana, wieczorem wszyscy byli w takim stanie, że nie byli w stanie ustać na nogach, a co dopiero cokolwiek zapamiętać. Dlatego nie zachowały się żadne opisy tego wiekopomnego wydarzenia. Od tego czasu niebywale dumny i głęboko wierzący  naród zamieszkuje oba brzegi Wisły.
Cały wpis

Manna z nieba

Zdawać by się mogło, że są rzeczy oczywiste dla każdego, których z racji ich oczywistej oczywistości nie trzeba tłumaczyć. Okazuje się, że edukacja jest na tak gigantycznie wysokim poziomie, że na tę wysokość niektóre informacje nie docierają. Nie dotarło do uczniów na przykład skąd biorą się pieniądze w budżecie. Grubo ponad połowa Polaków, aż 62%, nie ma pojęcia skąd pochodzą środki na przykład na program 500+.
Cały wpis

Sędziowie utracili busolę

Przekleństwem sytuacji w jakiej obecnie znalazł się kraj jest to, że — jak to zgrabnie ujął niegdyś obecny premier Mateusz Morawiecki — stoimy w obliczu konieczności wyboru między dżumą a cholerą. Oczywiście nie można postawić znaku równości pomiędzy tym jak zachowywała się dzisiejsza nieudolna opozycja w czasach, gdy nieudolnie sprawowała władzę, a tym, jak zachowuje się ówczesna arogancka opozycja dziś, gdy jest u władzy. Nie oznacza to jednak, że można bagatelizować podobieństw ani udawać, że ich nie ma. Chociażby po to, by uniknąć rozczarowań. Naiwnością jest bowiem wiara, że ktoś, kto sam z demokracją jest na bakier, swobody i wolności obywatelskie chce reglamentować wedle własnego widzimisię, nie będzie próbował naginać prawa, nie zlekceważy procedur aby postawić na swoim. Tak jak to obecnie robią czynniki partyjno-rządowe.
Cały wpis