Bulwersująca sprawa

Fakt donosi, że

Paweł Chruszcz był bardzo aktywnym społecznie radnym Głogowa. Angażował się m.in. w bulwersującą sprawę znęcania się nad przedszkolakami w Zielonym Przedszkolu i w ujawnienie przekroczenia norm trującego arsenu w powietrzu. W środę wieczorem ślad po nim zaginął. Jak dowiedział się Fakt24, polityk mógł trafić na trop poważnej afery. W czwartek przed 14.00 otrzymaliśmy tragiczną wiadomość – radny nie żyje.

Cały wpis

92 dni…

Czy zdarzenia sprzed ponad tysiąca lat mogą się powtarzać? Czy argumenty jedynie słusznych mogą mieć takie same podstawy? Wydaje się, że świat na tyle się zmienił, że tak być nie powinno. By oderwać się od spraw teraźniejszości zacytuję fragmencik z książki Iwony Kienzler „Piastowie od Mieszka do Kazimierza. Miłość i władza”. Książka ciekawa, pokazująca, co ukrywali dawni kronikarze, jak oskarżali, pomawiali, gdy interes KK tego wymagał. Czyli… bez zmian

Czego dotyczyły 92 dni?  Odpowiedź poniżej.
Cały wpis

Po nas choćby potop

Solidarność. Przez małe ‚s’ to coś więcej niż wspólnota poglądów i dążeń. To także stawanie w obronie słabszych, krzywdzonych, prześladowanych. Solidarność przez duże ‚s’ to dziś przybudówka władzy, podobnie jak w stanie wojennym OPZZ. Związek zawodowy, którym nie warto zaprzątać sobie głowy. Bo choć dziś ma dużo do powiedzenia, to z historyczną Solidarnością z czasów minionych nie ma nic wspólnego poza nazwą.

Solidarność to rodzaj bezinteresownej miłości, umiejętność rezygnowania z własnych korzyści dla dobra innych. To rezygnacja jednej grupy społecznej z części przywilejów lub apanaży na rzecz innej. To także organizacja wieców lub strajków solidarnościowych w celu zasygnalizowania… solidarności ze słabszymi, mającymi mniejszą siłę przebicia.

Od dłuższego czasu w Polsce można zaobserwować postępującą znieczulicę i towarzyszący jej praktycznie całkowity zanik solidarności. Każdy szarpie w swoją stronę i poza czubkiem własnego nosa nie obchodzi go nikt i nic. Swój udział w tym ma władza umiejętnie podsycająca animozje z jednej strony, a z drugiej chełpiąca się gigantycznymi osiągnięciami. W tej sytuacji nie ma się o co szarpać, nie ma sensu rezygnować na rzecz innych, bo wszystkiego jest w bród, pieniędzy starczy dla wszystkich.
Cały wpis

Pożary

Demokracja w Polsce wchodzi w nową fazę. Po płonących wysypiskach przyszła pora na płonące domy posłów opozycji.

19 października 2010 roku miał miejsce atak na siedzibę PiS. Krzycząc, że nienawidzi Jarosława Kaczyńskiego i PiS, 62-latek z Częstochowy zastrzelił Marka Rosiaka, asystenta europosła PiS, i ciężko ranił nożem Pawła Kowalskiego, pracownika biura. Prezes PiS odpowiedzialnością „polityczną i moralną” za tragedię obarczył Donalda Tuska i PO.

W połowie stycznia zeszłego roku miał miejsce atak na siedzibę PiS. Drzwi zostały zniszczone w nocy za pomocą czerwonej farby. „Atak na biuro poselskie PiS w Szczecinie. Kampania nienawiści i agresji prowadzona przez totalną opozycję przynosi skutki…” — napisał na Twitterze poseł PiS.
Cały wpis

Niewolnicy…

„Studiowanie historii nauczyło mnie, że elekcja głowy państwa lub rady rządzącej niesie w sobie zaród upadku lub zgoła niewoli dla ludów…” Napoleon Bonaparte

Prezydent Trump dawał Niemcom za wzór Polskę. W zakresie bezpieczeństwa, wysokiej części PKB wykorzystywanego na bezpieczeństwo kraju. Jeśli chodzi o inwestycje wojskowe, to trudno byłoby wskazać miejsce zasługujące na takie pochwały. Czy Trump miał na myśli zakup samolotów dla VIP bez przetargu z firmy amerykańskiej? Może, ale to nie daje 2% PKB.

Za Onetem:

Polska obiecuje zainwestować 1,5 – 2 mld dolarów, by Amerykanie rozlokowali u nas dywizję pancerną – wynika z dokumentu MON, który ma Onet. Ujawniono w nim wrażliwe dane o lokalizacji szkół, szpitali i baz wojskowych. Jak się dowiedzieliśmy, opracowali go współpracownicy byłego szefa resortu Antoniego Macierewicza, m.in. Bolesław Piasecki, ekspert Narodowego Centrum Studiów Strategicznych, którego szefem jest Jacek Kotas, nazywany przez media „rosyjskim łącznikiem”.  (….)

Polscy politycy od lat zabiegają o stałą obecność amerykańskich wojsk w naszym kraju. Nigdy jednak żadna ze stron nie ujawniła szczegółów tych negocjacji. To się właśnie zmieniło.

Naród był szczęśliwy gdy Wałęsa wynegocjował u Jelcyna wycofanie wojsk radzieckich z Polski w roku 1992.
Cały wpis

Pali się

W Średniowieczu płonęły stosy. Teraz płoną wysypiska śmieci. Co to oznacza? Że — zgodnie z tym, co obiecywał p. prezydent w ONZ w Ameryce — wracamy do korzeni.

Partyjusiąteczko Razem po zdobyciu dotacji aktywność wykazywało sporadycznie. Przed zbliżającymi się wyborami uaktywniło się i zaproponowało rozwiązanie palącego problemu płonących wysypisk. Otóż wysypisko przestanie płonąć natychmiast po natychmiastowej dymisji marszałka województwa Bodana (imię marszałka za portalem gazeta.pl, który o sprawie informuje za portalem onet.pl, który wszakże imię podaje prawidłowo, co oznacza, że dziennikarze Gazety informacje z pierwszej ręki nieco przetwarzają w celu uwiarygodnienia) Jarota z PSL. Razem z Razem rozliczenia lokalnych władz domaga się PiS żądając wyciągnięcia konsekwencji służbowych i politycznych wobec osób, które podejmowały decyzje w sprawie wysypiska. Mogły zapobiec tak ogromnemu nagromadzeniu odpadów niebezpiecznych na tym terenie, jednak tego nie zrobiły — tłumaczy Onetowi radna PiS Marta Grzeszczyk, szefowa Komisji Ochrony Środowiska w łódzkiej Radzie Miejskiej.
Cały wpis

Klęska

PiS wygrał. Niepełnosprawni nie osiągnąwszy celu zwijają obóz i rozchodzą się do domów. Czarę goryczy przelało odcięcie od telewizora. Zostaliśmy odcięci od wszystkich mediów, od pokoju dziennikarskiego z dostępem do telewizora — wyjaśniła jedna z osób. Protest nie zostanie zakończony, lecz zawieszony. Jaki sens ma wieszanie protestu nie wiadomo.

Zawieszony właśnie protest odniósł olbrzymi, choć niezamierzony sukces na zupełnie innym polu. Z całą jaskrawością i bezwzględnością ujawnił i obnażył przerażającą znieczulicę, niewyobrażalną małostkowość i interesowność zarówno elit jak i ich akolitów. Protestowało zaledwie kilka osób, ale klęskę poniosło kilka milionów.
Cały wpis

Mizeria, czyli medialna papka dezinformacyjna

Wiadomo od dawien dawna, że co z oczu, to z serca. Innymi słowy czego nie widać, tego nie żal. Dlatego informacja zawsze i wszędzie jest reglamentowana. Była dozowana w krajach demokracji ludowej, nie przypadkiem jest ograniczana głównie w krajach byłej demokracji ludowej.

Dzięki komisji sejmowej cała Polska żyje dziką, bezprawną reprywatyzacją. I oto naoczny świadek praktycznie na bieżąco, przez telefon, bo sieć telefoniczna jeszcze działa, relacjonuje to, co się dzieje. Jakieś 10 minut temu próbowałam zejść na dół tam, gdzie są prysznice. Po prostu zostały zablokowane schody barierkami. Boczne drzwi są pozamykane, na dole pojawiło się 13 lub 14 dodatkowych strażników. Nie mamy [gdzie umyć się], od prysznica zostaliśmy odcięci.

Dosłownie przed chwileczką — opowiada inna osoba — przyszedł strażnik i poinformował, że osoby niepełnosprawne nie będą mogło od godziny 7:30 korzystać z windy. […] Nie możemy zejść schodami na dół, nie możemy  w ogóle otwierać okna i możemy korzystać z jednej jedynej toalety, która jest przeznaczona dla osób niepełnosprawnych, ale wiadomo, że z tej toalety może korzystać tylko jedna osoba. Czyli na 9 osób jest ta jedna toaleta. Ale tam nie ma prysznica…
Cały wpis

Homo sapiens – człowiek rozumny. Rozumny?

Deklaracja niepodległości Stanów Zjednoczonych z 4 VII 1776 roku. Czytamy tam:

Uważamy następujące prawdy za oczywiste: że wszyscy ludzie stworzeni są równymi, że Stwórca obdarzył ich pewnymi nienaruszalnymi prawami, że w skład tych praw wchodzi prawo do życia, wolność i dążenia do szczęścia.

Piękne i ważne słowa. Zrodzone z buntu przeciwko wykorzystaniu, przemocy i braku praw. Deklaracja – akt prawny uzasadniający prawo Trzynastu Kolonii brytyjskich w Ameryce Północnej do wolności i niezależności od króla Wielkiej Brytanii Jerzego III.

A jak wyglądała rzeczywistość? Posłużę się cytatami z niezwykłej książki. Książki, której lektura dała i mnóstwo przyjemności, nowego spojrzenia na dzieje ludzkości i potrzebę przemyśleń. Autor porusza wiele tematów, opisuje mnóstwo zdarzeń, przedstawia swoje oceny jakże często różne od oficjalnych stanowisk. Ale świeże i inspirujące.
Cały wpis

Bastion NATO

Polska jest demokratycznym państwem prawa. Niestety, w całym kraju trwa ostra walka z demokracją prowadzona bez pardonu przez określone siły i elementy antypatriotyczne. Zmasowane ataki są tak gwałtowne, że demokracja znalazła się w odwrocie. Na szczęście dzięki Bogu jest takie miejsce, ostatnie już, gdzie jest broniona do ostatniego guzika, do ostatniej piędzi. Tym miejscem, ostatnim bastionem, twierdzą i ostoją demokracji parlamentarnej, na którym wrogowie połamią sobie zęby, jest sejm.
Cały wpis

„Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko”*

Dnia 25 maja 992 roku czyli 1026 lat temu zmarł Mieszko I zwany pierwszym historycznym władcą. Tak jakby nie miał rodu, ojca. Bo niektórym wydaje się, że tylko zapis jest ważny. Ale do wpisu zachęciła mnie niezwykła „mądrość” posłanki PO Barbary Zdrojewskiej.

Wikipedia:

Barbara Grażyna Zdrojewska z domu Mietelska (ur. 30 maja 1960 w Legnicy) – polska kulturoznawczyni i działaczka samorządowa, przewodnicząca Rady Miasta Wrocławia (2006–2010) oraz sejmiku dolnośląskiego IV i V kadencji (2014–2015), senator IX kadencji.

Czy od osoby wykształconej, w dodatku specjalizującej się w kulturoznawstwie można oczekiwać rozeznania w historii własnego kraju? Niby tak, ale ilu to posłów i posłanek z „wyższym” już wyborców rozczarowało? Rozczarowało swoim brakiem wiedzy, obycia, kultury.
Cały wpis

Solidarność

W sejmie protestują niepełnosprawni. Zgodnie z obowiązującą obecnie nomenklaturą nie wysuwają postulatów, niczego nie domagają się lecz walczą. „18 osób walczy w Sejmie o poprawę losu niepełnosprawnych i ich bliskich” poinformowały media. To tłumaczy dlaczego warunki w jakich przyszło im spędzać czas są iście spartańskie.

Gdy okazało się, że w katastrofie lotniczej pasażerowie samolotu nie zginęli, lecz polegli, rozległ się z jednej strony śmiech, a z drugiej oburzenie. Jak tak można zakłamywać język! — oburzali się oburzeni deklarując, że walczą o prawdę, czystość języka i przywrócenie słowom ich właściwych znaczeń. Polegli. Mimo tego, iż sami nie gorzej przekłamywali, zmieniali znaczenie wyrazów, żonglowali słowami, słowem robili dokładnie to, co potępiali. Ale są wytłumaczeni, bo w dobrej wierze i w szczytnym celu. A cel jak wiadomo uświęca środki.
Cały wpis

23.05.1618 r.

400 lat temu w dniu 23.05.1618 r wybuchła w Europie wojna, która trwała 30 lat. Wojna religijna.

DW:

…wojna trzydziestoletnia przekształca się w okrutny konflikt wraz z interwencją innych państw. Oddziały zdemoralizowanych i żądnych łupów najemników wszystkich stron w przerwach między bitwami najeżdżają na miasta i wsie niczym jeźdźcy apokalipsy. Palą, łupią, masakrują, gwałcą. Nie oszczędzają nawet dzieci. Wielu ludzi umiera z głodu lub pada ofiarą dżumy, grasującej wśród żołnierzy i setek tysięcy zrozpaczonych uchodźców.

Liczbę ofiar wojny trzydziestoletniej (głównie cywilów) historycy szacują na 3 do 9 mln podczas gdy Europę środkową zamieszkiwało wtedy 15-20 mln ludzi. W gruzach legły nie tylko miasta i wsie, ale i struktury państwowe. Podczas gdy inne państwa takie jak I Rzeczpospolita przeżywają w tym czasie gospodarczy rozkwit, Rzesza przeżywa upadek i depresję.

Cały wpis

Wydatki, podatki, haracze, daniny

Wydatków własnych nie trzeba ani kontrolować, ani skrupulatnie liczyć. To elementarz ekonomii. Co innego wydatki cudze. Wtedy, jak tłumaczy dyrektor Centrum Informacyjnego Rządu Andrzej Grzegrzółka, ze względu na kontrole finansowe Najwyższej Izby Kontroli musimy znaleźć jakieś pokrycie dla tych wydatków. Najpewniej będzie tak, że będziemy tę sprawę po prostu badać. Ta decyzja jeszcze nie zapadła… O czym mowa? O pobycie niepełnosprawnych w sejmie. Jakie koszty? Wyżywienie, oświetlenie, ogrzewanie, nadgodziny straży marszałkowskiej i monitoring.

W ustawie budżetowej na rok 2018 zapisano, że budżet Kancelarii Sejmu wyniesie 577.832.000 zł. Jeśli koszty pobytu niepełnosprawnych wynosiłby aż pół miliona (czyli 500.000) zł, to stanowiłby zaledwie 0,09% zaplanowanych wydatków. Na razie nie osiągnęły nawet 20.000 zł. Na „wydatki związane ze strażą marszałkowską i obsługą gastronomiczną” Kancelaria zamierza przeznaczyć po około 12 milionów złotych. Nic nie skapnie z pańskiego stołu? Posłowie naprawdę są w stanie przejeść ponad 500 zł dziennie (19 posiedzeń po maksimum 3 dni)?
Cały wpis

Ebola

Jeszcze nie tak dawno wędrujący po świecie, a pragnący wrócić do swojego kraju byli zmuszani by odbywać kwarantannę. A wszystko z troski o to, by nie przywlec różnych chorób i nie pozarażać współobywateli. Jednak czasy się zmieniły i dla wygody podróżujących, a zarobku oferentów wycieczek, tubylców i wielu innych takie głupoty zostały zniesione. Teraz nawet nikt, albo prawie nikt, nie szczepi się jadąc do krajów, gdzie można zarazić się jakimś paskudztwem.

Zresztą jak wielu „wie”, szczepionki są szkodliwe i coś tam powodują. Nie mówią tego słabo wykształceni, ale tacy z tytułem mgr. Wiedzą i już. Ostatnie doniesienia z Afryki opisują nawrót choroby przerażającej, na którą nie ma lekarstwa, nie ma szczepionki. I nie stosuje się kwarantanny. Bo po co?
Cały wpis

My stawiamy! Bóg zapłać!

Staramy się zapewnić bezpieczeństwo tym osobom. To są także koszty. Codzienne wyżywienie kosztuje i my bierzemy to na siebie, ale chyba ktoś musi za to zapłacićpowiedział marszałek Marek Kuchciński mając na myśli protestujących w sejmie niepełnosprawnych. Z wrodzoną skromnością nie wspomniał o tym, czego to oni już na siebie nie wzięli! A jest się czym pochwalić, bo lista tego, co wzięli (na siebie oczywiście) jest imponująca.

Wzięli na przykład na siebie premie, które im się należały. I ktoś, i to nawet nie chyba, lecz z całą pewnością za to zapłacił. Nawet wiadomo kto. Podatnicy zapłacili. Tylko w 2017 roku półtora miliona złotych. Co prawda podobno te pieniądze zostały zwrócone, ale nie podatnikom, lecz instytucji charytatywnej Konferencji Episkopatu Polski. Niestety, dowodu zwrotu nie ma.
Cały wpis

Żart

Dobry żart tymfa wart. A jeśli za żart uznać to, co wielu traktuje całkiem serio, to nawet dwa tymfy i funt kłaków. Właśnie z taką sytuacją mamy do czynienia obecnie. Joanna Lichocka podczas spotkania z mieszkańcami Lipna zażartowała. Żart nie jest długi, więc warto przytoczyć go, albowiem boki zrywać. Problem polega bowiem na tym, że my troszeczkę jesteśmy bezradni, ponieważ jest państwo demokratyczne. Wiem, że to państwu się nie podoba. Ja też najchętniej bym wszystko pozamykała, powsadzała do więzień, zrobiła porządek raz, dwa, trzy i wprowadziła najlepiej jednowładztwo Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy byłabym spokojna, że jest dobrze. Ale niestety nie możemy sobie na to pozwolić, bo jesteśmy krajem demokratycznym i obowiązują nas prawa i zasady państw demokratycznych.

Żart psuje nieco program „Sprawiedliwość i Bezpieczeństwo”, czyli 0 (słownie: zero) tolerancji dla wszystkich z wyjątkiem swoich i znajomych. Psuje, ponieważ choć też zakrawa na żart, to żartem nie jest. Oto mini ster sprawiedliwości z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, ogłosił w Polskim Radiu, że trwają na szeroką skalę zakrojone prace nad specjalnym programem skierowanym do społeczeństwa. Chodzi o sprawiedliwość i bezpieczeństwo, ale nie w oparciu o prawo, lecz o interesy Polaków i też nie wszystkich oczywiście. Mowa bowiem o tak zwanej „drobnej i uciążliwej przestępczości”. Chcemy — otwarcie wyraził chęć mini ster sprawiedliwości z Prawa i Sprawiedliwości — te wszystkie sfery patologii dużo skutecznej zwalczać i dać narzędzia prokuraturze i organom ścigania do skuteczniejszego działania. To jest ten segment przestępczości dokuczliwej, powszechnej, która dotyka często wielu Polaków i wywołuje u nich brak poczucia bezpieczeństwa, kiedy organy ścigania i sądy te sprawy sobie lekceważą.
Cały wpis