Wywodzi się ją z czasów starożytnej Grecji. Czy słusznie pomija się prawo, obyczaje starożytnej Europy leżącej na północ od Alp? Istniały plemiona, w których była organizacja rozwiązująca problemy ówczesnych wojen, odpierania napadów, organizowania handlu, organizowania zdobycia żywności, były też religie. Przecież nie stało się tak, że plemiona europejskie odrzuciły własną tradycję, własne prawa, bo doznały olśnienia, że istnieje jakaś tam demokracja nieznanego państwa. Państwa, którego we owym okresie już nie było.
Wszystkie grupy plemienne jak Celtowie, Germanowie czy Słowianie mieli swoiste parlamenty. Na ziemiach Polan były to wiece, gdzie zbierali się przedstawiciele różnych małych plemion. Decydowano tam, kto będzie wodzem w czasie wojny. By zostać wybranym musiał odznaczać się i siłą oręża, umiejętnościami prowadzenia walk, ale i przebiegłością. Wojna przegrana albo i nierozstrzygnięta bez łupów, źle świadczyła o wodzu.
Cały wpis