Prawdziwa cnota krytyk się nie boi

Prawdziwa cnota krytyk się nie boi*. Pozostali krytykę określają mianem hejt i walczą z nią. Aura dla prowadzenia tego rodzaju działań jest wprost wymarzona. Prawo praktycznie nie działa, część wymiaru sprawiedliwości już została pozbawiona niezależności, resztę spotka to wkrótce. Wystarczy stwierdzić, że to, co oni robią nam, to jest bezprawie, chamstwo i hejt, a to co my robimy im to tylko obrona konieczna i walka w słusznej sprawie.

Normalnie jest tak: Ktoś zrobi coś, co jest niezgodne z prawem. Na przykład ogłosi, że poszukuje chętnych do zrobienia porządku z „muslimami”. Wkracza policja, prokuratura, wreszcie sąd — po zbadaniu sprawy i upewnieniu się, że ma na pewno do czynienia z autorem wpisu — wydaje wyrok. Można jednak inaczej, można wziąć sprawy w swoje ręce. I tak właśnie uczynił pewien prezenter radiowy. Zamiast fatygować policję czy prokuraturę upublicznił dane domniemanego hejtera. Wtedy do akcji wkroczyli zawsze zwarci i gotowi do działania. A ponieważ jeśli się walczy w słusznej sprawie, to zasady idą w kąt, więc dzielny prezenter ujawnił prywatną korespondencję z winowajcą, z której można się dowiedzieć, że akcja powiodła się znakomicie, bo hejterowi zdefasonowano fizjonomię. Zarówno pobicie jest karalne, jaki podżeganie do pobicia jest karalne, ale tam, gdzie prawo działa, a prokuratura nie czeka na wytyczne.
Cały wpis

Kurski na tropie

Kraj rad. Dawniej takim mianem określano Związek Radziecki. Teraz związek już nie jest radziecki, ponieważ nie można kraju wrażego, wrogiego określać polską nazwą, trzeba posługiwać się rosyjską — совет — i nazywać rzeczy po imieniu — związek sowiecki. Czemu związek a nie — konsekwentnie — sojuz? Nie wiadomo. Kiedyś poeta dowodził, że Polacy nie gęsi, lecz swój język mają, dziś by musiał przyznać, że jak papugi jak inni gęgają. Uaktualnić więc słowa poety należy dostrajając do rzeczywistości.

A niechaj narody prawdę wreszcie znają,
iż Polacy swój język wielce oszczędzają
i tak bardzo go cenią, tak bardzo szanują,
iż obcymi się słowami w mowie posiłkują.

Nie można jednak wykluczyć, że nazywanie rad sowietami ma głębokie uzasadnienie. Ponieważ prawdziwym krajem rad jest nie sowiecka Rosja, tylko radziecka Polska. Nad dobrymi zmianami biedzi się na ten przykład Rada Ministrów. Rada Polityki Pieniężnej dba o polityka pieniężną. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dzień i noc radzi nad tym, kogo ukarać za obrazę uczuć religijnych. Polska Rada Organizacji Młodzieżowych troszczy się o właściwą współpracę organizacji młodzieżowych. Krajowa Rada Sądownictwa pochyla się z troską nad stanem sądownictwa w Polsce. Jest też Krajowa Rada Komornicza, Naczelna Rada Adwokacka, a nawet Rada Języka Polskiego. Nie ciągnijmy jednak dalej tej listy i zatrzymajmy się przy Radze Etyki Mediów.
Cały wpis

Wiara czyni cuda

Uczynki wymieniane w katolicyzmie jako grzechy, nie zawsze nimi są. Wszystko zależy… no, właśnie zależy… od miejsca z którego się klerowi nadskakuje.

Tylko krótkie cytaty z GW. Dla zastanowienia się.

1 /// „W szkole w Niemczynie w woj. wielkopolskim dyrektorka odmówiła nauczycielce objęcie wychowawstwa. Kobieta twierdzi, że chodzi o powody natury religijnej.

Pani Ewa od wielu lat uczy matematyki w miejscowej szkole. Przez długi czas była wychowawczynią. Jak twierdzi, wraz z objęciem stanowiska przez nową dyrektor, pojawiły się problemy.

Nauczycielka zapytała ją, czemu nie powierza jej obowiązków wychowawcy. – Pani dyrektor oznajmiła, że ma zastrzeżenia co do realizowania przeze mnie wartości religijnych – mówi pani Ewa.”
Cały wpis

Jeśli ślepy ślepego prowadzi, obaj w dół wpadną

Kilka lat temu z popularnego serwisu społecznościowego Facebook zostało usunięte konto znanej blogerki Kataryny. Użytkownicy portalu domagali się przywrócenia jej profiluinformował portal fronda.plW internecie zawrzało. O zajściu piszą blogerzy z platformy Salon24.pl a na Facebook’u powstała grupa, która domaga się przywrócenia blogerki. Internauci twierdzili, że portal wprowadził cenzurę i ukarał popularną blogerkę za wpisy krytyczne wobec rządu i Platformy Obywatelskiej. Dla niezorientowanych Kataryna — jak tłumaczył portal fronda — to znana ze swoich krytycznych wypowiedzi pod adresem rządzącej władzy blogerka. Na Facebooku powstała już grupa domagająca się przywrócenia jej konta. Po około godzinie strona „Oddawać Katarynę!” zyskała ponad dwustu fanów.
Cały wpis

„Państwo prawa nie musi być państwem demokratycznym”

Słuchając wystąpienia p. prezesa, który mówił, że mamy do czynienia z buntem, mamy rebelię trudno oprzeć się wrażeniu, że już gdzieś, kiedyś coś podobnego można było usłyszeć lub przeczytać. Nie bardzo rozumiejąc o co chodzi

Z głupia frant spytałem z PiS-u polityka
o co chodzi w prezesa przemówieniu.
Odpowiedział: „Czekaj zasięgnę języka
co sądzę o tym wystąpieniu.”

Cały wpis

W jakim świecie żyje Jarosław Kaczyński?

„W społeczeństwie, także tym warszawskim, jest wielu naszych zwolenników. Jest też wielu takich, których nie przekonamy; oni żyją w jakimś świecie wymyślonym przez media, nie ma sposobu, żeby do nich dotrzeć”. Jarosław Kaczyński 04 czerwca 2016 roku.

Ta wypowiedz  Jarosława Kaczyńskiego jest doskonałym punktem wyjścia do zastanowienia się w jakim świcie żyje Jarosław Kaczyński.

Po pierwsze żyje w świecie, w którym nie ma możliwości dotarcia do swoich przeciwników, według jego narracji są oni zaimpregnowani na jego poglądy i zmanipulowani przez media.

Czyli w jego świcie negatywnym bohaterem stają się media, które „wymyślają” świat mu nieprzyjazny i manipulują jego przeciwnikami.
Cały wpis

Wasze składki, nasze wydatki

Redaktor Joanna Solska przy okazji strajku pielęgniarek postanowiła uświadomić czytelnikom Polityki, że Kolejnym rządom brakowało zarówno pieniędzy, jak i odwagi, by powiedzieć wyborcom, że za leczenie musimy płacić więcej. Wszyscy, rolnicy także. Nie byłoby w tym niczego zdrożnego, gdyby nie to, że sama p. Solska w wielu felietonach i audycjach zwracała uwagę na marnotrawstwo środków i absurdy systemu. Teraz sugeruje, że wyborcy powinni się zrzucić na podwyżki dla pielęgniarek.

P. Solska pisze o CZD, że szpital jest zadłużony na ponad 300 mln zł. Problem w tym, że zadłużenie nie wzięło się znikąd. Sięgnijmy do Polityki z maja 2008 i przypomnijmy sobie (nie  tak znowu) dawne dzieje.
Cały wpis

Racja jest jak dupa

Mało kto czyta i słucha.

Ludzie nie oceniają tekstów ani wypowiedzi. Oceniają głównie tego kto pisze albo tego kto mówi. Gdy mówię, to w większości mnie nie słuchają tylko zastanawiają się co odpowiedzieć. Stąd taka przewaga oglądania telewizji nad rozmową. Oglądając telewizyjne wiadomości możesz nie słuchać, nie rozumieć, ale zastanawianie się nad odpowiedzią występuje rzadko i najczęściej jest pozbawione sensu.

Masz rację. Swoją rację.

Józef Piłsudski słusznie stwierdził: „Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją”.
Cały wpis

Wy datki i składki, my wam dużo zdrowia

W 1976 roku zaczęło brakować cukru. Władza znalazła rozwiązanie — reglamentację. 10 lat później, w 1986 roku system reglamentacji był już niemal doskonały i obejmował oprócz cukru także mięso, czekoladę, kawę, papierosy, alkohol. Czy władza wyciągała wnioski z sytuacji, próbowała zmierzyć się z przyczynami, a nie koncentrować na skutkach? Oczywiście nie, ponieważ na przeszkodzie stała ideologia, czyli ustrój polityczno-gospodarczy. Dopiero jego zmiana pozwoliła pozbyć się zarówno kartek na mięso jak i kolejek w sklepach.

W 1999 roku wprowadzono reformę służby zdrowia usiłując jakoś wpasować ją w gospodarkę rynkową. W tym celu stworzono kilka konkurujących ze sobą Kas Chorych. Dla polityków, którzy serce mają po lewej stronie, a kieszenie po obu, takie rozwiązanie było nie do przyjęcia. Sięgnięto więc po sprawdzone w minionym ustroju najgorsze wzory — system kontraktacji trzody chlewnej i ideę zjednoczeń względnie holdingów — monopol. Powołano do życia centralną instytucję, której zadanie sprowadza się do kontraktacji usług medycznych i wyznaczania cen skupu, czyli procedur medycznych w oparciu o szczegółową analizę sufitu w siedzibie. Zgodnie z tradycją otrzymała nazwę Narodowy Fundusz Zdrowia, ponieważ każda instytucja służąca narodowi w stopniu znikomym albo wcale musi chociaż w nazwie mieć zaznaczony swój narodowy charakter.
Cały wpis

Kto jest uzależniony od komputera?

Chyba wszyscy już wiedzą, że od komputera łatwo się uzależnić.

Nie wszyscy są uzależnieni od komputera.

Ci, którzy komputera nie używają, nie są. Również nie są uzależnieni ci, którzy używają go wyłącznie w ściśle określonych celach. Np. do pracy, takiej jak księgowanie, projektowanie budynków albo części maszyn, pisanie korespondencji, wykonywanie obliczeń technicznych albo statystycznych itp. Niektórzy z nich mogą być pośrednio uzależnieni, jeżeli są pracoholikami.

Uczeni twierdzą, że uzależnić można się od wszystkiego.
Cały wpis