Prawo, prasa, profesjonalizm

Prawo ostatnio to nie to, do czego przywykliśmy i co przez to pojęcie rozumiemy. Choć twierdzenie, że w Polsce prawo znaczy prawo byłoby niestety twierdzeniem na wyrost. Podczas gdy dla jednego sądu zeznania nie mogą być uznane za wiarygodne, bo nie zostały poparte innymi dowodami to dla innego sądu dowody w postaci zeznań są istotne same w sobie, nawet bez innych dowodów. Co z tego, że świadkowie koronni często zeznawali na temat wiedzy zasłyszanej, można rzec, powoływali się na plotki, a nie własne obserwacje, skoro sędzia za swoje decyzje nie ponosi żadnej odpowiedzialności i to nie on spędzi, albo nie spędzi za kratkami wiele lat?

W zeszłym roku sąd apelacyjny cofnął do ponownego rozpatrzenia zarzuty z aktu oskarżenia, choć mógł sam zająć się sprawą. Ale wtedy część zarzutów nie uległaby przedawnieniu, więc jaki to interes? Z drugiej strony człowiek, który odsiaduje wyrok 25 lat więzienia i mimo, iż już dziś wiadomo, że padł ofiarą „pomyłki sądowej”, wymiar sprawiedliwości nie przyznaje się do popełnionego błędu. I może sobie na to pozwolić, ponieważ odszkodowanie zapłaci podatnik.
Cały wpis

Hanna Czaki

..Nie utrzyma się w pokoju nowa wymarzona Polska, jeśli powstanie zemstą , odwetem . Krew rodzi krew , każda zaś klęska jest ziarnem przyszłego zwycięstwa. Jeśli ma zaistnieć jakiś postęp, rozumna wyższa kultura, to trzeba raz przerwać ten łańcuch odwetów , a budować można tylko radością. Trzeba pamiętać, że fundamentem nowego ustroju będzie wychowanie nowego człowieka. Wychowanie ma wytworzyć w człowieku umiłowanie prawdy, pracy i piękna…

Takie słowa na kilka dni przed śmiercią przesyłała w grypsach  z Pawiaka Hanna Czaki, przesyłała je już po ostrych przesłuchaniach i  świadoma swego losu.
Cały wpis

Déjà vu czyli ręka w nocniku

Déjà vu. Nieodparte wrażenie, że już to gdzieś widzieliśmy, słyszeliśmy. Taka nie do końca świadoma podróż w czasie. W pewnym sensie potwierdza tezę, że historia lubi się powtarzać. Rzadko jednak tę powtórkę da się traktować poważnie, bowiem przeważnie, jeśli nie wyłącznie, wraca w postaci kabaretu, parodii, karykatury. Weźmy takiego króla Macedonni Filipa II. Przypisuje mu się sentencję divide et impera*. I weźmy takiego prezesa partii, Kaczyńskiego pozostałego. Skupił się na pierwszym członie, impera pozostawiając komu innemu. Z kolei niejaki Juvenalis domagał się panem et circenses*, a niemal dwa tysiące lat później premier Tusk skoncentrował się także tylko jednym, tym razem drugim, członie, kompletnie lekceważąc pierwszyª. Zaś prosta zasada głosząca, że leges ab omnibus intellegi debant* nie może się przebić i nie znajduje zrozumienia. Jak obywatel ma stosować się do prawa, którego nie rozumie?
Cały wpis

Choćby mnie zabił Wszechmocny – ufam

Jeśli na czas zostaną złożone odpowiednie dokumenty, to za pięć lat religia może być jednym z przedmiotów do wyboru na maturzepowiedział w Radiu Szczecin biskup Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. W wywiadzie tłumaczył, że uczeń chcąc wybrać ten przedmiot musi przejść cały cykl edukacyjny: Od 2017 r. to będą cztery lata, bo podejrzewamy, że tyle będzie trwało liceum. Więc jak Pan Bóg pozwoli to w 2021 r. mogłaby już być matura z religii.
Cały wpis

Błaszczak: dziś we Wrocławiu i w Polsce nie ma już zagrożenia

Pełną parą ruszyły konsultacje społeczne w sprawie ustawy antyterrorystycznej. Jak bardzo potrzebna jest ta ustawa świadczy fakt, że terroryści studiujący chemię na polskim uniwersytecie bezkarnie podróżują środkami komunikacji publicznej pozostawiając w nich niezabezpieczone substancje chemiczne mogące wywołać zagrożenie. Nie mogą również czuć się bezpiecznie samochody policyjne ponieważ… Oddajmy głos portalowi fronda.pl

Zamach udaremniono w nocy z niedzieli na poniedziałek. Jednak już wcześniej, funkcjonariusze terroru [sic!] zdobyli informacje operacyjne, że taki atak jest planowany. Gdy policjanci ustalili, gdzie ma dojść do zamachu, na miejscu zainstalowano m.in. monitoring, dzięki któremu zebrano dowody obciążające anarchistów. W pobliżu komisariatu we Włochach przygotowano także klasyczną zasadzkę. Gdy w okolicy ul. 17 stycznia (gdzie swoją siedzibę ma komisariat Warszawa Włochy) pojawili się trzej młodzi ludzie, którzy podłożyli ładunki wybuchowe, do akcji wkroczyli funkcjonariusze.

Cały wpis

Suwerenność ciemniaków

Rafał Woś*: Nowa polska władza zachowuje się trochę jak erotoman gawędziarz. Upaja ją fantazjowanie na temat obrony polskiej suwerenności. Prawdziwa orgia takiego gawędziarstwa miała miejsce w ubiegłym tygodniu w Sejmie.

Tę tezę dobrze ilustruje podejście rządu do Transatlantic Trade and Investment Partnership czyli TTIP, skrojonej na niespotykaną dotąd skalę umowy handlowej od trzech lat negocjowanej przez Komisję Europejską i Stany Zjednoczone. Negocjacje owiane są tajemnicą, a to co wiadomo wiadomo z przecieków. Niedawno Greenpeace dotarł do poufnych dokumentów i  udostępnił je. Wynika z nich, że TTIP jest co najmniej tak niekorzystny, jak podejrzewano. Wzmocni międzynarodowe korporacje w starciu z rządami narodowymi, będzie tworzył presję na obniżenie jakości produktów (zwłaszcza rolnych) oraz równał w dół prawa pracownicze i zabezpieczenia socjalne — tłumaczy Woś. W czym tkwi największe niebezpieczeństwo, pomijając presję na obniżenie jakości produktów oraz ograniczenie praw pracowniczych i zabezpieczeń socjalnych? W rozsądzaniu sporów między kapitałem a rządami narodowymi przez niezależny organ.
Cały wpis

Po co ten konflikt?

Rząd obrażony na społeczeństwo, to rząd proszący się o rewolucję.

W jakim celu  władza prowokuje społeczeństwo? Pierwsze co przychodzi mi na myśl to „w celu dokręcenia śruby”, ale aby to zrobić trzeba mieć narzędzia… policję, wojsko jakieś struktury siłowe i zaplecze ekonomiczne… myślę sobie, że paramilitarne bojówki z kiboli sportowych raczej nie wystarczą, bo to ani ta siła, ani ta dyscyplina. Co prawda Minister Macierewicz ubrał mundur, a Prokurator Generalny jest nad wyraz mało widoczny (być może z przepracowania), ale dla mnie to jedyne oznaki poza popisówką rządową w Sejmie przygotowanej przez rząd rozprawy choćby siłowej z opozycją. (W sumie tak na marginesie, co za ciekawa zbitka słów – popisówka rządowa)
Cały wpis

Suwerenny kompromis

Władza z upodobaniem wynajduje jakieś obco brzmiące słowa lub zwroty, po czym wszyscy wypowiadający się w jej imieniu powtarzają je do znudzenia. Swego czasu takim słowem-zaklęciem był odmieniany przez wszystkie przypadki „konsensus”. Furorę robiła też „konstruktywna krytyka”. Z kolei gdy w skarbcu pokazało się dno i trzeba było pilnie wycisnąć z obywateli kilka dodatkowych groszy ukuto termin „umowa śmieciowa” i wmówiono pracownikom, że są niebywale skrzywdzeni pracując w oparciu o nią. Nikt oczywiście nie wyjaśnił skąd wziął się tak niesprawiedliwy i poniżający rodzaj umowy i w jaki sposób zyska godność pracownik, któremu państwo zabierze więcej. Zwłaszcza, że umowa jest jasna — ‚wy nam dziś dacie pieniądze, a my wam ich jutro nie oddamy, bo nie mamy. I co nam zrobicie?’
Cały wpis

Przed i po wsio rawno

Pewien proboszcz podzielił się z wiernymi pewną informacją. Do dziś uczeni spierają się, czy sam dokonał odkrycia, czy zostało mu objawione. Z naszego punktu widzenia nie ma to żadnego znaczenia. Chodzi o to, że — według duchownego — Polacy nie mają kompletnie smykałki do handlu. A jak coś kupią, to wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle. Wtedy, a było to pięćset lat temu, duchowny przewidywał, że Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą, i po szkodzie głupi. Dziś, a jest to pięćset lat potem, możemy z całą pewnością stwierdzić, że kupił.

Człowiek uczy się na błędach. Mniej boleśnie na cudzych. Ale żeby móc wyciągać wnioski i nauki nie może swoich potknięć zakłamywać, ukrywać i wybielać. Jeśli wiersze opisujące rzeczywistość stalinowską pasują do tego, z czym mamy do czynienia dzisiaj, to znaczy, że nie wyciągnęliśmy żadnych wniosków, że historia niczego nas nie nauczyła, że sami się okłamujemy i pchamy w kłopoty.
Cały wpis

Niech się święci dopłata

Gdy rolnik potrzebuje kasy wchodzi na stronę Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w celu wypełnienia wniosku o dotację unijną. Jeśli nie wie jak wypełnić wniosek może kliknąć przycisk „Zasady przyznawanie dopłat bez…” Zostanie przekierowany na stronę youtube.com, gdzie będzie mógł obejrzeć sobie stosowny materiał filmowy. Materiał przygotowała telewizja. Obejrzenie go pozwoli zrozumieć dlaczego rolnicy, choć zostali niemal całkowicie ubezwłasnowolnieni, nie organizują marszów gwiaździstych, protestów, pikiet i niczego nigdzie nie wysypują. Po co zbierać grzyby w lesie jak listonosz pięćset niesie?

Cały wpis

Dziś i kiedyś

Ludzie zawsze wybierali spokojne życie, pracę, wypoczynek w miarę możliwości. Gdy będzie zagrożenie wolności, to wybiorą niewolę, ale bezpieczne życie dla siebie i rodziny.

Czy idący do Powstania Warszawskiego wyobrażali sobie taką skalę zniszczeń? Czy też by poszli gdyby mieli tę wiedzę? Trudno to rozstrzygnąć. Byli powstańcy nie przyjmowali żadnych argumentów krytycznych do samego powstania. Było dobre, mimo że zginęło dwieście tysięcy ludzi i umarło miasto.

Czy politycy z PIS nie mają pojęcia o tym, że zostało złamane prawo? Przecież to niemożliwe, że nie ma tam myślących i wątpiących.
Cały wpis

Miłe złego początki

Przytłoczony dobrymi zmianami człowiek instynktownie zaczyna tęsknić za tym co było. Tęskniąc przeszukuje bezkresne otchłanie Internetu w poszukiwaniu czegoś odbiegającego od sztampy — rozmowy na poziomie, dyskusji, wymiany myśli. Odskocznią może być program Tomasza Lisa, dostępny na platformie vod, a także kilka programów Superstacji dostępnych na platformie ipla. Jednym z nich, choć kontrowersyjnym, było Krzywe zwierciadło, prowadzone przez Kubę Wątłego. Było, ponieważ prowadzący właśnie zrezygnował z dalszej współpracy ze stacją. Ciekawe są także audycje prowadzone przez Elizę Michalik: Nie ma żartów, Gilotyna i Szpile. I przy tym ostatnim zatrzymajmy się, bo… warto.

14 maja 2016 tematem audycji była między innymi wolność słowa w Polsce a gośćmi p. Elizy były Ewa Siedlecka i Renata Kim. Rozmowa osiągnęła wyżyny absurdu, których sam Tomasz Lis nie był w stanie pobić, choć się starał, domagając się kar dla tak zwanych hejterów. Oto Renata Kim w pewnym momencie zaczęła użalać się nad sobą, ponieważ za każdym razem kiedy ośmieli się nie tylko coś powiedzieć o dobrej zmianie krytycznego, ale na przykład o uchodźcach dostaje stek wyzwisk. Z dalszego ciągu wypowiedzi jednak wynikało, że problemem są nie tyle wyzwiska, ile kwestionowanie przymiotów intelektu i urody. A to sprawia, że człowiek jest całkowicie bezradny, jest mu przykro, nie wie jak z tym walczyć.
Cały wpis

Parlament, fundament, testament

Dziś dowód na to, że ustroje się zmieniają, zmiany zachodzą, ale mentalność nie zmienia się ani na jotę i to, co nie podobało się towarzyszom, nie podoba się także patriotom.

Przez liczne próby zawłaszczania
kultura polska dość już ma strat,
lecz stale gorszy się i wzbrania
nasz pozytywny kryty-kastrat.

Miłość? Czy aby tylko czysta?
Erotyzm? Boże broń! Apage!
I każde słówko moralista
na aptekarską kładzie wagę.

Cały wpis

Ludu pisowski, mówię do ciebie…

Obudź się  ludu pisowski, już czas, już czas wstać z kolan partyjniactwa, czas już budować Polskę, a nie Partię. Przypomnę wam, już tacy byli co wyżej stawiali Partię niż Państwo, jak skończyli na pewno wiecie, macie w swej najbliższej przestrzeni pełno takich przykładów, ba macie je nawet w swych partyjnych szeregach.

Wyobraźcie sobie czym była by PZPR bez Polski, ludu pisowwski mówię do ciebie, nie powtarzaj tych samych błędów co działacze PZPR-u, bo tym razem być może zlikwidujecie Państwo, a nie Partię i już nie będziecie mieli gdzie zaprowadzać swego prawa ani swej sprawiedliwości.
Cały wpis

Bez tytułu

Nie jest dobrze. I nie chodzi o dobrą zmianę, bo to akurat dobrze, że jest i jest dobra. Chodzi o to, że niedobrze jest satyrykom i blogerom. Pierwszym, ponieważ od dłuższego czasu są o krok za politykami. Drugim, bo dotąd musieli trochę czasu poświęcić by wyszukać interesujący lub bulwersujący temat, a teraz nie muszą i muszą dokonywać ostrej selekcji. Mowa oczywiście o blogerach komentujących to co się w kraju dzieje.
Cały wpis

Szydło: Europa ulega naciskom… polskiej opozycji!

Opadły emocje, wszyscy nieco ochłonęli. Spokojnie można więc zacytować fragment wypowiedzi p. premier, który mówi wszystko o rządzie PIS-u. Odmieniając podczas wystąpień w sejmie przez wszystkie przypadki słowo „suwerenność”, zapewniając, że rząd się nie ugnie, że nie pozwoli by zań obcy decydowali, prężąc muskuły przyznała, że… opozycja ma większy wpływ na Unię niż wyłoniony w demokratycznych wyborach przez suwerena rząd Rzeczpospolitej Polskiej. Żenadą jest to — samokrytycznie przyznała polska premier — że Komisja Europejska nie potrawi uniknąć nacisków politycznych, które wy na nią wywieracie.
Cały wpis

PiS od koryta odepchnąć się nie da.

Stwierdzam, że Pan Schetyna ma racje gdy mówi, że Polska się za Panią Premier wstydzi. Bo to wstyd jako Premier Polskiego Rządu być tak naiwną, by dać sobie przez kogoś wmówić, że dzisiejszym wystąpieniem sejmowym przejdzie Pani do historii tak, jak Minister Beck w 1939 roku. On wtedy, tak jak Pani dziś, określił i zdefiniował wroga. Tylko że dla Niego wrogiem była ekspansyjna polityka hitlerowskich Niemiec, a dla Pani wróg to Unia Europejska i Polskie Społeczeństwo dla którego wartości europejskie, prawa obywatelskie i demokracja nie są sloganem.

Parafrazując tezę wystąpienia Ministra Becka z 5 maja 1939 roku  powiedziała Pani swym przemówieniem  mniej więcej, że: „PiS od koryta odepchnąć się nie da.”
Cały wpis