Prawo i nieuczciwość

Prawo to ogół przepisów i norm regulujących stosunki między ludźmi danej społeczności. Jeśli jednak prawo stawia warunki niemożliwe do spełnienia, to to nadal jest prawo, czy już bezprawie? Weźmy takie opłaty, rachunki, które płacimy wszyscy. Nie wszyscy mają czas, by jechać na drugi koniec miasta i płacić rachunek za prąd w zakładzie energetycznym, za gaz w gazowni itp. itd. Korzysta się w tym przypadku z wyspecjalizowanych pośredników, jak poczta czy bank. I tu zaczynają się schody, ponieważ jeśli poczta czy bank z jakichś powodów opóźni wpłatę na konto odbiorcy, ukarany zostanie… wpłacający.
Cały wpis

Jezus Maria! Lenin!

Prawo to ogół przepisów i norm regulujących stosunki między ludźmi danej społeczności. Zbiór tych przepisów i norm pozwala zorientować się co wolno, a za co grożą konsekwencje. Uregulowane jest niemal wszystko — od przechodzenia przez jezdnię po morderstwo. Niektóre działania stanowią złamanie prawa w sposób oczywisty i nie budzący wątpliwości. Ale karanie za przechodzenie przez jezdnię pod nieprawidłowym kątem już raczej budzi zdumienie i kojarzy się z nadużywaniem prawa, a nie z praworządnością.
Cały wpis

Tak albo nie

Nie tak dawno dałem się ponieść emocjom i z prawdziwych przesłanek wyciągnąłem błędne wnioski. Otóż prawdą jest, że praktycznie nigdy nie było niezależnego państwa ukraińskiego. Ale z tego nie wynika, że można ot tak, z powodu widzimisię jednej czy drugiej strony łamać umowy międzynarodowe i jednostronnie rewidować granice. Owszem, oddając Krym Ukraina mogłaby upiec dwie pieczenie. Po pierwsze mogłaby zażądać odszkodowania. Po drugie mogłaby odliczyć sobie gaz pompowany na Krym od rachunku. Problem w tym, że Rosja prawo międzynarodowe poważa i umów dotrzymuje tylko wtedy, gdy jest jej to wygodne. A aktywność Zachodu sprowadza się do składania wyrazów ubolewania, oburzenia, potępienia i na tym się kończy.
Cały wpis

Prawda już boli, czyli znikające podcasty

Wstałem lewą nogą. Nie powinno to dziwić, bo jak się ma łóżko zorientowane na wschód, a ścianę po prawej, to trudno wstać inną. Włączyłem radio. Poranek. Wyłączyłem. Nie po to wstałem, żeby sobie zwichnąć szczękę ziewając z nudów podczas nudnej rozmowy żurnalistów, którzy na siłę wałkują jeden temat nie mając absolutnie nic do dodania. Potem przedpołudnie radia Tok FM. Oddałem się wspomnieniom. Komentarze Radia Tok FM prowadzi nieodżałowana Ania Laszuk… Ania Laszuk? — wróciłem na ziemię. W tym radiu? Z tą ramówką? Z tym poziomem? Za duży talent dziennikarski, temperament, żeby dać się wtłoczyć w ramki sztampy i paplania o niczym. Jak to udało się z Janiszewskim, który już dla prawdy nie tylko nie chce się rozbierać, ale nawet kiwnąć palcem czy Łasiczką, który też nagle i niespodziewanie zniknął z anteny. Niestety, w tym radiu dla dziennikarzy z charyzmą nie ma już miejsca.
Cały wpis

Oni wam pokażą!

Niedługo obchodzić będziemy okrągłą rocznicę obrad okrągłego stołu. Równo 25 lat temu w wyniku rozmów, bez rozlewu krwi, zmieniła się nie tylko władza, ale i ustrój. I oto dwadzieścia pięć lat później Polska znalazła się dokładnie w tym samym miejscu i w takiej samej sytuacji jak pod koniec dwudziestolecia międzywojennego. Wtedy, tak jak i teraz, zadłużony po uszy kraj, stojący na skraju bankructwa, hojnie wspierał ordynariaty polowe, nie żałował grosza na kościelne imprezy i inwestycje, skwapliwie zwracał majątki kościelne zarekwirowane przez zaborców.

Ale to nie jedyne podobieństwa. Wtedy, tak jak i teraz, Polska była praktycznie bezbronna, a sojusznicy ci sami z wyjątkiem Niemiec. Sama nie była w stanie przeciwstawić się agresji, a sojusznicy nie kiwnęli palcem, nie mając zamiaru umierać za Gdańsk. Wtedy i teraz w obliczu zagrożenia władza pręży cudze muskuły. Światpan premier poszedł na całośćstanął na krawędzi konfliktu. Trudno sobie wyobrazić scenariusze jego rozwoju. Trzeba dać znać stronom konfliktu, że świat nie będzie tolerował jakiegokolwiek użycia siły — postraszył strony. — W obliczu zagrożeń musimy być solidarni z tymi, którzy odczuwają uzasadnione obawy — oświadczył nieco później i w geście solidarności Centrum Informacyjne dla Obywateli Ukrainy przy Nowym Świecie zostało zamknięte.
Cały wpis

Jak gender kobiety zasiłku pozbawił

Nauka już niedawno odkryła, że człowiek powstaje tuż po wytrysku. Nauka kościelna to odkryła. W oparciu o to odkrycie duszpasterze wysłali parafianki i parafian na front walki o życie człowieka od poczęcia do narodzin. Posłanka Wróbel Marzena tak się zapamiętała w tej walce, że uznała używanie określenia płód za nieludzkie. To dehumanizacja. Płód ludzki to po prostu dziecko — zawrzasnęła p. Wróbel trzęsąc się z oburzenia, co odnotowały sejsmografy na całej kuli.

Ale…
Cały wpis

A Niemcy znowu biją…

Polskiego posła z PO znowu Niemcy upokorzyli, choć próbował zachować kamienną twarz. Gdy jednak usłyszał „raus”, to nie wytrzymał, zwyzywał Szkopów od heilhitlerów i pokazałby gdzie raki zimują, ale musiał skapitulować wobec przeważających sił wroga, który skutego kajdankami odwiózł na komisariat policji. W sukurs swojemu koledze partyjnemu przyszła koleżanka partyjna. Na lotnisku we Frankfurcie kazali mi się rozebrać i zdjąć protezę ręki. Dobrze się bawili. To było potworne upokorzenie. Omijam teraz to lotnisko. Nigdzie się nie spotkałam z takim zachowaniem jak we Frankfurcie. Nigdzie się pani poseł z takim traktowaniem nie spotkała? Niech więc sobie pojedzie na wschód i wróci udając Rosjankę, Ukrainkę albo Białorusinkę, to się spotka. Na polskiej granicy. Czyli niedaleko. Nie pierwszy raz potwierdza się stara prawda, że najciemniej jest pod latarnią. I że cudze ganicie, a swego nie widzicie.
Cały wpis