Ateiści twierdzą, że boga nie ma, a teiści przeciwnie. Z tym, że bóg jest zazwyczaj jeden, ale w wielu odmianach. Jedni twierdzą że jest jeden pojedynczo, inni temu przeczą. Uważają, że owszem, jest jeden, ale potrójny. A skoro jest potrójny, to należy modlić się do każdego składnika osobno. Nie należy także intronizować całości. Wystarczy jeden ze składników. Albo nawet jego matka. Najlepiej pochodzenia żydowskiego.
Co daje intronizacja? Czy ludzie są w miejscu intronizowanym uczciwsi, milsi, uczynniejsi, bardziej tolerancyjni? Głupie pytanie. Przecież nie o to chodzi. Chodzi o to, by postawić na swoim, narzucić swój światopogląd. Człowiek apodyktyczny, nie uznający sprzeciwu, wymuszający posłuszeństwo, uważający się za nieomylnego nie będzie nawet próbował zastanowić się nad sobą. Nie będzie także tolerował odmiennych poglądów.
Cały wpis