Zgroza wieje

Powiało zgrozą. Na niedowiarków padł blady strach. Z prasy wiemy, że zamaskowani napastnicy zaatakowali centrum handlowe Westgate w Nairobi i wzięli zakładników. Aby nie wyrządzić krzywdy swoim przygotowali zestaw pytań sprawdzających głębokość wiary. W ten sposób oddzielali muzułmanów, których puszczali wolno, od „niewiernych”, których zabijali.

Wyobraźmy sobie inną część świata, dla ułatwienia niezbyt odległą. W tej części świata prawica rządzi i ma miażdżącą większość w parlamencie, więc kodeks karny już opiera się na prawie naturalnym oraz danym ludziom przez boga (nie tego, innego, to fikcyjny kraj, choć nieodległy), a konstytucja jest zbiorem pobożnych życzeń.
Cały wpis

§ 222: Inne brzydkie sprawki

Obecny premier zapisze się na kartach historii świata jako Wielki Reformator. Historycznie rzecz ujmując pierwszą wielką reformą było ucywilizowanie hazardu. Pomysł tej reformy zrodził się w wyniku rozmów prowadzonych przez czołowych polityków rządzącej partii z czołowymi biznesmenami z branży rozrywkowej, które odbyły się na cmentarzu w Marcinowicach. Zmiany były tak rewolucyjne i tak daleko posunięte, że nawet dzieci w przedszkolu, gdy chciały zorganizować loterię fantową lub zgaduj zgadulę z nagrodami, musiały uzyskać zgodę uprawnionych organów.

Lista większych i mniejszych reform wprowadzonych przez Wielkiego Reformatora i jego rząd jest tak imponująca, że nie starczyłoby papieru, gdyby chcieć wszystkie spisać i opisać. Skupmy się więc na jeszcze jednej, zwanej skromnie „walką z dopalaczami”. Być może nie wszyscy pamiętają, że pierwszy sklep z dopalaczami został otwarty równo pięć lat temu, w 2008 roku w Łodzi. Nie przeszkodziło to Wielkiemu Reformatorowi, po zepchnięciu rynku dopalaczy do podziemia, pochwalić się w roku 2012: To działanie nie było pospieszne, wręcz przeciwnie — przez długie lata wszyscy zwlekali z tym, żeby podjąć walkę z dopalaczami. Do dziś nie wiadomo kim są ci „wszyscy”, którzy zwlekali od roku 2008 aż do roku 2012.
Cały wpis

Człowiek poczęty chroniony aż do  urodzin

Sejm Rzeczpospolitej Polskiej pochylił się z troską nad ludźmi mordowanymi hurtowo w szpitalach i domach z betonu. Chodzi oczywiście o ludzi już poczętych, a jeszcze nienarodzonych. Wiadomo powszechnie, że chwilę po zbliżeniu się mężczyzny do kobiety powstaje w pełni ukształtowany człowiek. Nie szkodzi, że dotąd nikt go nie widział. Aborcja to morderstwo i wie to każdy, kto z lekcji biologii nic nie zrozumiał, za to z lekcji religii wszystko.

Jak nietrudno zgadnąć za bezpardonowym zabijaniem nienarodzonych wystąpili ramię w ramię Platforma Obywatelska, Ruch Palikota i SLD. Pan premier nie ma wątpliwości, że ustawa antyaborcyjna powinna służyć ochronie życia i zezwalać na aborcję tylko w wypadkach szczególnych. Dlatego chciałby mieć pewność, że prawo do aborcji nie jest w Polsce nadużywane. — Uważam — uważa szef rządu i przewodniczący partii — że skoro tak wielu ludzi w Polsce nie ma tego pełnego zaufania i ma obawy, że ta formuła jest zbyt ogólna i skłania do nadużyć, to należy może bardziej precyzyjnie nazwać, jaki typ uszkodzenia płodu skłania do aborcji. Tak uważa premier i trudno się z nim nie zgodzić.
Cały wpis

Bóg zapłać!

Zdumiewające. Unia Europejska straciła cierpliwość grubo przed terminem. Mimo, iż sprawę należało uregulować do 2008 roku, to unijni biurokraci wytrzymali aż do teraz. Im także najwidoczniej po szoku jakim były dwa lata rządów braci Ka, Tusk jawił się pragmatycznym przywódcą, który bez zbędnej zwłoki wprowadzi wymagane uregulowania. Po pięciu latach bezczynności nawet Unia straciła cierpliwość. Być może dlatego, iż lista olanych uregulowań, wyroków i dyrektyw jest imponująca.

Dlaczego rząd nie kiwnął palcem przez pięć lat w sprawie in vitro? To proste. Przewodniczący PO i zarazem premier jak ognia unikał deklaracji na temat poglądów. Zwłaszcza, że wtedy był jeszcze liberałem i chrześcijańskim demokratą, a nie socjaldemokratą jak dziś. A w tej sprawie musiałby opowiedzieć się po którejś ze stron. W owym czasie takie bezideowe ni to, ni sio miało zbawienny wpływ na słupek poparcia. Gdyby Donald Tusk opowiedział się jednoznacznie, stanąłby oko w oko albo z samym Gowinem, który słuch ma tak wyczulony, że słyszy płacz marznących zarodków, albo z przeciwnym biegunem w partii, głuchym na ryk embrionów. Gdy partia jest zbieraniną towarzyszy od Sasa do lasa, to i poglądy członków są skrajne i nie do pogodzenia.
Cały wpis

Unia Europejska: w każdym samochodzie obowiązkowo zestaw małego terrorysty

Terroryści to ludzie którzy terroryzują gdzie i kiedy tylko mogą. Aby osiągnąć cel nie przebierają w środkach i stosują mało wyszukane metody. Na przykład wysadzają się w miejscu publicznym. Walka z terrorystami jest trudna, ponieważ są to z reguły samobójcy, a samobójcom przeważnie nie zależy na życiu, więc nie ma ich czym przekonać, żeby się nie wysadzali i jeszcze poczekali.

W Syrii niedawno użyto trującego gazu o nazwie sarin. Sarin (za Wikipedią), to bezbarwna, bezwonna ciecz łatwo mieszająca się z wodą i rozpuszczalnikami organicznymi. Wnika do organizmu poprzez drogi oddechowe i skórę. Kilkanaście miligramów wystarczy aby nastąpił zgon w ciągu kilku minut, a okres rekonwalescencji po zatruciu trwa bardzo długo.
Cały wpis

Tracimy nawet jak śpimy

Jak wiadomo dyrektywa unijna to rzecz święta. Choć przeważnie tylko wtedy, gdy umożliwia lub usprawiedliwia wprowadzenie dodatkowych opłat, dzięki którym niektórym będzie żyło się jeszcze lepiej. Ministerstwo KULtury i Dziedzictwa Narodowego na ten przykład pracuje dniami i nocami nad jeszcze lepszymi rozwiązaniami redukującymi „straty” twórców. Jak wiadomo największe straty, liczone w setkach jeśli nie milionach miliardów, ponoszą twórcy przez tak zwany „dozwolony użytek”. Należy z całą mocą podkreślić w tym miejscu, że dozwolony użytek to rozbój w biały dzień. Tworzy taki twórca niedosypiając i niedojadając, pisze, śpiewa, gra lub kręci, a taki użytkownik weźmie jego (arcy)dzieło w swoje brudne łapy i nie przeczyta, nie posłucha, nie obejrzy sam. Nie. Ta gnida, ten wydrwigrosz, sknera, kutwa, chciwiec i złodziej da przeczytać żonie, obejrzy z partnerką, posłucha z kolegami przy piwie. A twórca traci.
Cały wpis

Róbta co chcemy

Niedawno w partii przeprowadzano przedterminowe wybory. Przedterminowe wybory zależnie od okoliczności są i nie są niczym nagannym. Na przykład przedterminowe wybory na prezydenta miasta stołecznego Warszawy są niedopuszczalne, ponieważ są przejawem nieodpowiedzialności, a nawet hucpy. Podobnie rzecz się ma z przyspieszonymi wyborami do sejmu. Wyposażeni w nieco lepszą pamięć pamiętają zapewnienia, że ponieważ w roku wyborczym będzie trwała prezydencja Polski w Radzie Unii Europejskiej, to wybory powinny odbyć się na wiosnę 2011 roku. Za tym terminem przemawiały też inne względy, jak chociażby czas na uchwalenie budżetu przez nowy parlament. Szybko jednak okazało się, że wybrańcy narodu za żadną cenę nie zrzekną się mandatu przed terminem. „Nie potoście nas wybrali, żebyśmy se kadencję skracali” — zdali się mówić.
Cały wpis

Jak leczenie to tylko w placówce… w kraju!

1 maja 2004 Polska stała się członkiem Unii Europejskiej. Jest to istotna informacja z uwagi na fakt, że po przystąpieniu Polski do Unii obowiązują w Polsce niektóre unijne uregulowania prawne. Na przykład w 2011 roku Unia przyjęła dyrektywę, która uprawnia do refundacji leczenia za granicą nie tylko w razie nagłej potrzeby, ale także przy leczeniu planowym. Dyrektywa wchodzi w życie 25 października. Polski rząd ponad dwa lata bał się, że gdy pacjenci zaczną korzystać ze swoich praw budżet NFZ tego nie wytrzyma. Ponieważ dyrektywę przyjęto w roku 2011 i dano dwa lata na dostosowanie prawa krajowego, więc nie było pośpiechu. A skoro nie było pośpiechu, to rząd się nie spieszył, ponieważ co nagle to po diable, a na dodatek wiadomo, że pośpiech jest wskazany tylko przy łapaniu pcheł. Tak więc w roku 2011 nie zrobiono nic, zaś w roku 2012 nie kiwnięto palcem. W roku 2013, czyli w roku wejścia w życie dyrektywy, wczesną wiosną, rząd ogłosił, że przygotowuje nowelizację ustawy zdrowotnej i zajął się organizacją przedterminowych wyborów w partii.
Cały wpis

Okazja czyni świętego

Człowiek pragmatyczny, rozsądny, stara się — o ile to możliwe — niepowodzenia przekuć w sukcesy, niekorzystne tendencje wykorzystać na swoją korzyść. Nie przepuści żadnej okazji by coś w swoim otoczeniu poprawić, ulepszyć, zmienić. A gdy ma władzę potrafi zostawić Polskę murowaną, choć zastał drewnianą.

Starsi zapewne pamiętają podwórka i ulice pełne dzieci, klasy liczące po 30 i więcej uczniów, słowem wyż demograficzny. Pamiętają też gminne szkoły zbiorcze. Bo władza ludowa, choć stawiała na edukację, to stawiała bez przesady i tam, gdzie kaganek oświaty niosła, to niosła, a tam gdzie nie niosła trzeba było się po niego fatygować samemu. Teraz, gdy dzieci rodzi się jak na lekarstwo, władza — już nie ludowa — stanęła przed jedyną w swoim rodzaju okazją, by szkolnictwo podnieść na wyższy poziom, by odpowiedzieć na wyzwania XXI wieku. Ale, jeśli chodzi o okazje, to w tym kraju okazja czyni tylko złodzieja. Władza sprzyjających okoliczności nie umie i często nie chce wykorzystać. To, co dla innych jest błogosławieństwem, dla nas okazuje się przekleństwem.
Cały wpis

Dopomóż mi, bom oszalał!

Wyobraźmy sobie przez chwilę, że żyjemy w państwie prawa. W tym wyimaginowanym państwie parlamentarzysta, który w celu wyłudzenia nienależnej diety przedstawił fałszywe usprawiedliwienie ponosi konsekwencje prawne. Zejdźmy na ziemię. W państwie polskim taki parlamentarzysta nie ponosi żadnej odpowiedzialności, ponieważ takie wyłudzenie nie nosi znamion czynu zabronionego. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie wyłudzenia nienależnych świadczeń poselskich za pomocą wprowadzenia w błąd marszałka Sejmu. Prokuratura nie dopatrzyła się w działaniach posłów znamion przestępstwa oszustwa. Choć posłowie PiS, przedstawiając fałszywe zwolnienia z obrad Sejmu wyłudzili po 300 zł na głowę za każde głosowanie w którym nie brali udziału.
Cały wpis

Debata, czyli strata czasu

Radio Tok FM kilka godzin tokowało o Otwartych Funduszach Emerytalnych. Zaproszono do studia obiektywnych do bólu specjalistów. Pierwszym był Janusz Cichoń, jeden z licznych Sekretarzy Stanu w Ministerstwie Finansów w rządzie Donalda Tuska. Prowadzący nie raczył zapytać w jaki sposób zastąpienie realnych walorów, jakimi są obligacje skarbu państwa, zapisami księgowymi gwarantuje nie tyle wyższe, ale jakiekolwiek wypłaty w przyszłości.

Kolejnym gościem była obiektywna на оборот Małgorzata Rusewicz z Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. Złe wrażenie, które wywarła na słuchaczach, zacierał Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS. Dowiedzieliśmy się, że firma, w której jest prezesem jest najlepsza na świecie. Z kolei wpływ reformy na giełdę tłumaczył Wiesław Rozłucki, współzałożyciel Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Dowiedzieliśmy się, że nie wiadomo jaki wpływ reforma wywrze na giełdę, ale niczego dobrego raczej nie należy się spodziewać. Potem było już z górki — Ryszard Bugaj i Ryszard Petru, prof Wojciech Otto i dr Jakub Borowski, Adam Jasser i Tomasz Bańkowski i wreszcie Aleksandra Dziadykiewicz z Tok FM i Maciej Samcik z Gazety Wyborczej.
Cały wpis

Klęska urodzaju, czyli jak zrujnować polski państwowy przemysł rozrywkowy

Oglądnąłem ja serial o polskiej piosenkarce Annie German. Żeby móc oglądać serial o polskim wykonawcy, serial o polskim wykonawcy muszą nakręcić Rosjanie, ponieważ misja polskiej telewizji abonamentowej polega na czym innym. Tak więc, dzięki Rosjanom, miałem możliwość zapoznania się z losem naszej wokalistki, a także mogłem posłuchać, czy może raczej przypomnieć sobie, wykonywane przez nią piosenki. Można snuć przypuszczenia, czy gdyby żyła dziś udałoby się jej osiągnąć to, co osiągnęła. I czy wtedy jej kariera rozwijałaby się równie harmonijnie bez wsparcia i ochrony ze strony zakochanego bez pamięci w jej matce oficera KGB, Walentyna Lawriszyna. Zaś wracając do serialu, można mieć zastrzeżenia do końcowych odcinków, w których czas przyspieszył tak bardzo, że trudno się było zorientować czy to jeszcze lata siedemdziesiąte, czy już osiemdziesiąte. A zakończenie…

Na marginesie nie od rzeczy będzie wyrazić niebotyczne zdumienie. Polskie feministki przeszły oto do porządku dziennego nad mizoginicznym podejściem rosyjskich scenarzystów do polskich kobiet. W siódmym odcinku Rosjanie obrażają miliony Polek bardziej niż Wojewódzki i Palikot razem wzięci sugerując, że polska kobieta marzy tylko o jednym — by samodzielnie umyć podłogę szmatą umaczaną w wiadrze lub miednicy.
Cały wpis

Pierwsze radio

Radio Tok FM nie przestaje zaskakiwać. Gdy już zaprosi do studia gościa, żeby omówić sprawy krajowe, to jest to gość coraz częściej z PiS-u i coraz częściej tak starannie dobrany, że nawet dziesięciokrotne wysłuchanie rozmowy nie pozwoli niczego zrozumieć. A było tak…
Cały wpis

Ręce, które liczą

Trzy lata temu premier Donald Tusk zapowiedział, że tzw. dopalacze, które zagrażają zdrowiu i życiu ludzi będą zakazane. Poinformował, że przygotowywane są nowe przepisy, które umożliwią bezwzględną i skuteczną walkę. W jej prowadzeniu szef rządu liczy na solidarną pomoc obywateli.

Po trzech latach bezwzględnej i skutecznej walki dopalacze można bez trudu kupić w samym centrum miasta. Zaś zamknięcie sklepów zamiast problemy rozwiązać, przysporzyło nowych. Po pierwsze, wiele substancji, zaliczanych wcześniej do dopalaczy, trafiło na czarny rynek. Po drugie, zintensyfikował się internetowy rynek handlu narkotykami. A nad sprzedażą w internecie nie ma żadnej kontroli. Zakup narkotyków w sieci nie wymaga także spotkania się z dilerem, łamania prawa, a więc i ryzyka. A ponieważ prawo jest takie, jakie jest, więc w razie wpadki konsekwencje poniesie użytkownik, który wejdzie w posiadanie narkotyku, a nie diler. Więc interes jest bezpieczny jak nigdy dotąd.
Cały wpis

Zespół ma zawsze dobrą radę

Wszyscy, a na pewno cała opozycja z wyjątkiem sterowanej przez tow. Leszka Millera, który szykuje się na objecie stanowiska wicepremiera w zrestrukturyzowanym rządzie uważają, że Tusk rządzi źle. Nic bardziej mylnego. Tusk rządzi dobrze. I podejmuje optymalne decyzje. Przecież armia doradców, zespołów, komitetów i pełnomocników nie może się u licha mylić!

Oto lista zespołów, komitetów, rad i komisji działających przy premierze Rzeczpospolitej Polskiej:
Cały wpis

Tyłem naprzód, czyli strategia

[strona 73]

Dzięki przeprowadzonej w 1999 r. reformie w powszechnym systemie emerytalnym, począwszy od 2014 r., wysokość nowo przyznawanych emerytur automatycznie dostosowuje się do sytuacji demograficznej. Mechanizmem pozwalającym na sfinansowanie świadczeń dla coraz większej grupy emerytów jest konstrukcja formuły emerytalnej, która uzależnia wysokość miesięcznej emerytury od wysokości zgromadzonego kapitału emerytalnego oraz prawdopodobnej liczby miesięcy życia osób osiągających wiek emerytalny.

Oznacza to, że przy innych czynnikach niezmienionych, wraz z wydłużaniem się oczekiwanej długości życia przeciętna wysokość emerytury będzie stopniowo spadać. Proces ten będzie postępował jednak stosunkowo łagodnie. O ile w 2005 r. miesięczna wysokość emerytury (obliczona zgodnie z formułą nowego systemu) dla przechodzącej na emeryturę w danym wieku osoby, która zgromadziła określonej wysokości kapitał, wyniosłaby 100, o tyle w 2030 r., w związku z wydłużeniem przeciętnego okresu wypłat, będzie to (…) około 96. Drugą niezwykle istotną cechą nowego systemu emerytalnego jest zapewnienie możliwości indywidualnego wpływu na wysokość emerytury.
Cały wpis