Windows

Co jakiś czas, a ostatnio częściej, można kupiwszy gazety (lub czasopisma) natknąć się na ogłoszenie. Ogłoszenie mniejsze lub większe zazwyczaj zaczyna się od chwytających za serce historii i problemów a to chorych dzieci, a to bezdomnych psów, a to przerabianych na wyroby garmażeryjne koni. Tak organizacje tak zwanego pożytku publicznego zabiegają o 1% z naszych podatków. Zabiegani, zajęci własnymi sprawami nie zadajemy sobie podstawowego pytania — jak to możliwe, że organizacji czy fundacji nie stać, by pomóc, a stać na kosztujące krocie często całostronicowe ogłoszenia? Chcą pomagać, a szastają wyżebranym groszem w sposób karygodny? Czy jest wielka różnica między przeznaczaniem fundacyjnych pieniędzy na swoje prywatne potrzeby, jak to czyniono w KidProtect, czy wydawaniem ich na lansowanie się? Jeśli bowiem ktoś chce wesprzeć jakąś organizację może sam poszukać takiej, która jest bliska jego sercu. A w prasie powinna pojawiać się wyłącznie informacja, że lista takich organizacji znajduje się chociażby na stronach Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.
Cały wpis

In vitro czyli caelum ipsum petimus stuititia

Ksiądz profesor Franciszek Longchamps de Bérier, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie jest profesorem nauk prawnych i specjalistą w zakresie prawa rzymskiego. Nie można sobie wyobrazić lepszych kwalifikacji do pełnienia funkcji członka zespołu ekspertów do spraw bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski.

Niedawno ksiądz profesor udzielił wywiadu tygodnikowi opinii Uważam Rze. Jaki tygodnik, takie opinie. Dlatego po udzieleniu wywiadu pan profesor poczuł się w obowiazku oznajmić, że jeżeli jest powód, by poczuć się urażonym dyskusją o wadach genetycznych, to przepraszam. To jest bowiem fakt potwierdzony doświadczalnie, że gdy ktoś swoimi nieprzemyślanymi wypowiedziami czyni komuś krzywdę, to przeprasza za „dyskusję”. Jeśli zaś sytuacja jest odwrotna, to prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie obrazy uczuć lub zniewagi.
Cały wpis

Potwór, proszę księdza

Ksiądz profesor Franciszek Longchamps de Berier, absolwent Papieskiego Wydziału Teologicznego w Warszawie, postanowił zabrać głos na temat, na którym się wybitnie nie zna. Udzielał się mianowicie w temacie in vitro. Bycie księdzem to nie tylko powołanie, to także — a może przede wszystkim — życie z dala od problemów doczesnych. I nauki. Zwykłej nauki. Świeckiej, nie natchnionej. Dlatego ksiądz profesor nie zajął się ustalaniem gdzie pomieszkuje bóg, ponieważ Biblia jako miejsce stałego zameldowania wskazuje górę Syjon. Nie. Ksiądz profesor pochylił się z troską nad dziećmi „z próbówki”.

Tak więc ksiądz profesor porzucił rejony w których czuje się pewnie, zamieszkałe przez aniołów skrzydlatych acz niewidzialnych, świętych znamienitych, synów bożych zwykłych i zrodzonego z dziewicy, relikwii świętych, popuścił wodze fantazji i zaczął deliberować na tematy, o których nie ma bladego pojęcia. Ale przeczytał książkę, więc się poznał. To upoważniło go do opowiadania o „skazie genetycznej” cechujące jakoby dzieci poczęte metodą in vitro i innych andronów oraz dub smalonych. Jakby dzieci poczynane po bożemu rodziły się zawsze zdrowe i bez wad. A każdy w razie potrzeby mógł spojrzeć bogu prosto w oczy. Na dodatek bajanie o bruzdach ksiądz profesor nazywa „poglądem”. A ponadto zna lekarzy, którzy ten pogląd podzielają. Nie od rzeczy będzie w tym miejscu przypomnieć, że gdy ktoś głosi poglądy niemiłe duszpasterzom i owieczkom może napytać sobie biedy. Przykład Dody i innych odpowiadających za „obrazę uczuć religijnych” jest aż nadto dobitny.
Cały wpis

Najpierw uwalimy, potem uchwalimy

Ledwo Polska odzyskała niepodległość po 125 latach niewoli, już Kościół przystąpił do odzyskiwania zagrabionych przez zaborców majątków. Zaborców nie drażnił protestami i nie domagał się niczego. Wręcz przeciwnie, wspierał ich władzę od boga daną i potępiał powstańcze zapędy Polaków. Po dojściu Hitlera do władzy, w obliczu realnego zagrożenia, kler nie odpuścił ani na jotę. Dziwnym trafem komunistyczna, zakłamana historia nie wspominała o roli jaką odegrał tuż przed wojną, gdy zadłużone po uszy państwo nie miało na żołd dla masowo dezerterujących z tego powodu żołnierzy, ale miało dla ordynariatów polowych i oficerów w sutannach. Nawiasem mówiąc ksiądz generał czy pułkownik to uosobienie miłosierdzia bożego i ucieleśnienie przykazania nie zabijaj.
Cały wpis

Premiera porozumienia

Premier Donald Tusk wpadł był swego czasu na pomysł, by pojeździć po Polsce i pospotykać się z jej mieszkańcami. Przy okazji spotkań tłumaczył i wyjaśniał, po co jeździ za pieniądze podatników. Zapewniał, że PO jest najlepszą partią i należy na nią głosować. Zachowywał się więc tak, jakby mieszkańcy Polski mieli w ogóle jakiś wybór. Tuż przed wyborami, we wrześniu 2011 roku podczas pobytu w Kutnie, pan premier Donald Tusk osobiście otarł łzę z policzka p. Teresy Milczarek. Działo się to, przypomnijmy, wtedy, gdy pełnomocnikiem rządu do spraw wykluczonych był świeżo upieczony członek PO, tow. Bartosz Arłukowicz.
Cały wpis

Przetasowanie korekcyjne

— Tato! Co to jest korekta w rządzie?
— To jest… Chodź, pokażę ci. Widzisz to drzewo?
— Widzę.
— A widzisz wrony, które na nim siedzą?
— No widzę.
— No to uważaj — tata podszedł bliżej i klasnął w dłonie. Wrony poderwały się, chwilę krążyły w powietrzu kracząc złowieszczo po czym obsiadły drzewo z powrotem. — Widzisz?
— No widzę. Siedzą jak siedziały.
— Tak. Ale każda na innej gałęzi.

W środę równie spokojnie o niedużej ale ciekawej i koniecznej korekcie w rządzie — zapowiedział pan premier Donald Tusk na Twitterze w poniedziałek. Jak powiedział, tak zrobił. Minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki zajął miejsce Tomasza Arabskiego, który w związku z nadchodzącą wiosną odlatuje do ciepłych krajów. Minister finansów Jacek Rostowski zasiadł na gałęzi nieco poniżej przodownika stada. Opuszczoną przez Jacka Cichockiego gałąź zajmie Bartłomiej Sienkiewicz. Reszta pozostanie bez zmian.
Cały wpis

Protestujemy przeciw machaniu nożem po spożyciu

Niebywały sukces udało się osiągnąć! Dzięki zablokowaniu spotkań skrajnej prawicy na Uniwersytecie Warszawskim i krakowskim Kazimierzu zamiast dialogu mamy monolog. Zaś zamiast dyskusji, tłumaczenia młodym, często łysym, ludziom dlaczego ich ideologia jest groźna, mamy knebel. I radość postępowców. Równą radości zetempowców w czasach minionych. Znowu coś udało się zablokować, do czegoś nie dopuścić, komuś nie pozwolić się wypowiedzieć.

Zaostrzyć, zakazać, zdelegalizować, karać, k…wa, karać! To hasło PO, PiS i wszystkich środowisk prawicowych, ludowych, chrześcijańskich, postępowych, lewicowych oraz liberalnych. Bo na tym właśnie polega postęp, liberalizm zakorzeniony w umysłach chrześcijańskimi korzeniami — na zakazywaniu, kneblowaniu i wmiataniu pod dywan. Wszystkim od prawa do lewa przyświeca bowiem dokładnie ten sam cel – zakazać przeciwnikom politycznym względnie ideowym głoszenia swoich poglądów. Dlaczego? Bo nie. Bo te poglądy są groźne. Bo nie ma zgody na „taki język”. A wszystkie nieprawomyslne myśli mają być pod byle pretekstem kasowane, jeśli gdzieś pojawią się w wirtualnym świecie. Chyba, że pojawią się tam, gdzie łapki cenzorów nie sięgają.
Cały wpis

Etykobrednie czyli prawdy objawione

Jedna bojowniczka o prawo kobiet do brania kasuje swoje wpisy wraz z komentarzami. Inna, walcząca na szerszym froncie — o prawo kobiet i duchownych do brania — nie trawi krytycznych komentarzy. Ten biskup, co to bredził o cnocie, która krytyk się nie boi najwidoczniej nie wiedział o kim mówi. Bo — parafrazując piękną pieśń  Maryli Rodowicz do słów Agnieszki Osieckiej — dziś prawdziwej cnoty już nie ma…

mebaisog

Cały wpis

Bratnia pomoc, czyli "Pomóżcie!"

Pan premier Donald Tusk, jak na premiera przystało, zapowiedział mimochodem tak zwaną rekonstrukcję rządu. Rekonstrukcja będzie polegała na zastąpieniu jednych drugimi. Po co? Tusk wie. Ale na pewno nie chodzi o zastąpienie jednego fachowca lepszym, bo w tym rządzie fachowców nie ma i nie będzie. Ani chybi więc chodzi o to, o co zawsze chodzi gdy sondaże spadają, a wraz z nimi słupki — o interes partii i czynników partyjno-rządowych. Zaś hasło komunistów „Program partii programem narodu” stało się dziś  aktualne jak nigdy.

Ale to jest najmniej istotne. Nikt już bowiem chyba nie łudzi się, że ten rząd coś sensownego kiedykolwiek zrobi. Za to robiąc coś kuriozalnego i bezsensownego zawsze może liczyć na pożytecznych idiotów z opozycji. Żadna partia poza PiS-em popiskującym nieśmiało, nie raczyła podnieść larum w związku z najnowszym pomysłem rządu, sygnowanym przez samego premiera Donalda Tuska. Chodzi o ustawową zgodę rządu polskiego na niczym nie skrępowaną działalność uzbrojonych obcych służb w Polsce.
Cały wpis

Policja Obywatelska

Dawno, dawno temu, choć bynajmniej nie za siedmioma górami, pewnego poranka po przyjściu do pracy pracownik ku swemu przerażeniu odkrył, że było włamanie. Na pólkach i podłodze walał się poprzewracany towar, a na zaplecze prowadziła błotnista ścieżka – podwórze nie było utwardzone, a całą noc lało. Złodzieje musieli dostać się do środka przez małe okienko na zapleczu. Pracownik po ochłonięciu wykonał telefon do przełożonego, który zalecił zawiadomienie milicji i pozostanie na miejscu. Zabrał się więc za zawiadamianie milicji. Nawiasem mówiąc trudno sobie dziś wyobrazić, że niegdyś alarmy nie były tak masowe, a obywatelska była milicja. Po wykręceniu numeru 997 usłyszał w słuchawce „Pogotowie milicyjne proszę czekać, pogotowie milicyjne proszę czekać, pogotowie milicyjne proszę czekać, pogotowie milicyjne proszę czekać…”
Cały wpis

Logika

Badania naukowe dowodzą, że palenie marihuany jest zdrowsze od palenia tytoniu. THC, główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach, ma właściwości przeciwzapalne i mogłaby być stosowana jako ochrona prewencyjna przed przewlekłym obturacyjnym zapaleniem płuc, które często dotyka palaczy papierosów. Marihuana jest zakazana.
Cały wpis

Zimnego le… Zimne piwo proszę!

Największym wrogiem każdego reżimu, każdej dyktatury jest wolność. Zwłaszcza możliwość swobodnego głoszenia poglądów. W czasach minionych mieliśmy całą instytucję — Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk — której zadaniem było zadbać o to, by żadna nieprawomyślna opinia czy pogląd nie pojawił się w przestrzeni publicznej. Ktoś, kto tych czasów nie pamięta może posłużyć się przykładem Chin, cenzurujących wyszukiwarki i wszystkie portale mogące służyć do wymiany poglądów i informacji, jak choćby Facebook czy Twitter. A gdy komuś i to będzie mało, powinien skierować wzrok na Koreą Północną, gdzie długie lata można spędzić na przymusowych robotach za niedostateczne okazywanie radości z sukcesów władzy, lub żałoby po stracie ukochanego przywódcy. Choć władze gorliwie zaprzeczają takim, wyssanym z brudnego imperialistycznego palucha pomówieniom.
Cały wpis

Za zdrowie pań! Zasługi…

Super Express napisał był:

Ta buta, arogancja i zakłamanie zszokowały wszystkich. Wicemarszałek Wanda Nowicka (57 l., Ruch Palikota), wbrew wcześniejszym zapowiedziom, nie zrezygnowała z piastowanego stanowiska. A to wstrzymuje sejmową ofensywę Janusza Palikota (49 l.), który w jej miejsce chciał wstawić transseksualną Annę Grodzką (59 l.). Nie ma się co dziwić, że klubowi koledzy Nowickiej grzmią, że sprzedała się za przywileje!

Dalej Super Express napisał:

Co wpłynęło na taką decyzję Nowickiej? — Czułam się potraktowana instrumentalnie (?). Nie ma merytorycznych podstaw, by składać rezygnację — tłumaczyła pokrętnie marszałkini. Tak naprawdę nie o honor jednak chodziło, ale o pieniądze. Każdego miesiąca na konto wicemarszałka wpływa prawie 15 tys. zł, czyli o 3 tys. więcej niż szeregowego posła. Ponadto ma do dyspozycji służbową toyotę avensis z kierowcą. Do tego dochodzą też inne przywileje, m.in. zwrot kosztów zakwaterowania w Warszawie, zwrot kosztów paliwa, darmowe podróże komunikacją publiczną, pociągami i samolotami oraz 12 tys. zł miesięcznie na biuro. Nie wspominając o gabinecie.
Cały wpis

Pryncypia

Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej:

Art. 25.
1. Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione.
2. Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
3. Stosunki między państwem a kościołami i innymi związkami wyznaniowymi są kształtowane na zasadach poszanowania ich autonomii oraz wzajemnej niezależności każdego w swoim zakresie, jak również współdziałania dla dobra człowieka i dobra wspólnego.

Cały wpis

Brać go!

Modne jest walenie w Palikota jak w bęben, tak jak nie tak dawno walono w Wojewódzkiego i Figurskiego, czy w Kubę Wątłego i Mariusza Gzyla. Przykre, że w haniebnej roli Trybuny Ludu, organu KC PZPR, który bezkompromisowo szkalował i odsądzał od czci i wiary wszystkich wrogów władzy ludowej, występuje dziś Gazeta Wyborcza i jej spółki. Piłowanie gałęzi na której siedzi prędzej czy później zemści się. Ale to jej wybór.

Palikot stanął miedzy młotem i kowadłem. Z jednej strony wszystko co mówi jest zgrabnie preparowane i wykorzystywane przeciwko niemu. Z drugiej strony jego własny klub, zbieranina wyrzutków i patałętających się bez przydziału sierot wbiła mu zgrabnie nóż w plecy pozostawiając Nowicką w partii i klubie. Na co ci ludzie liczą? Naprawdę wierzą w to, że niszcząc wiarygodność lidera i swoją będą mieli szanse w polityce? Ledwo rok na diecie i już postradali zmysły?
Cały wpis